Witajcie,
Pochwale sie, wczoraj zdałam praktykę za pierwszym razem
jeszcze to do mnie nie dociera
szok.
Teoria byla straszna, zdawalam dwa tyg wczesniej 3 razy, 2 razy braklo mi punktu, ale zdawalam do skutku. Egzamin ustaliłam na sobotę wyjątkowo mieli otwarte. Zapisałam się na 8 i wzięlam godzinę jazdy przed, bo jechałam z daleka. A wjezdzając na parking WOrdu widziałam, że duzo egzaminów wyjezdza z placu, tego wczesniej nie widziałam
Wywołali mnie jakoś w środku, nie wiem czemu nie alfabetycznie. Podeszłam do 4 i nie wiedziałam, że trzeba wejśc do auta
więc mnie poinformowali przez megafon... haha
do sprawdzenia miałam olej i swiatła przeciwmgłowe. Ze stresu powiedziałam, że olej sprawdza się w zbiorniku oleju, ale pozwolił mi się poprawić, miło. Przygotowanie do jazdy ok, rękaw o dziwo perfekcyjnie, bałam się tylko, ze nei dojade i nie utraf nie zgaslo, a rekawa dawno nie ciwczylam, pojechalam na gorkę i tam tez ok, zjechałam kazał sie zatrzymac i mowi, ze jedziemy na 2 czesc
to juz byl sukces
wyjechalismy i wazne, zeby pamietac o kierunkach, opanowac auto i przyzwyczic sie do sprzegla, dla mnie bylo dziwne, samochod ze szkolenia byl lepszy
zkrecilismy w prawo na glinianej i kazal zawrocic w bramie chyba 2, wyszlo spoko, pozniej jechalismy w prawo, przejad przez bocznice, zatrzymanie przy znaku, pozniej tam gdzie jest ograniczenie do 30 i trzeba zmienic pas na prawy, no i dwupasmowki, kolizyjne, bezkolizyjne skrety, w miare ok... rondo - zawracanie i poszlo ok
przepuszzcanie pieszych chyba ok...
bledy na jednokierunkowych i sygnalizowanie zmiany pasa, ale poprawilam
egzaminator nic nie mowil., on tylko cmokal, wzdychal, z dezaprobata, wiec myslalam, ze nie zdam
choc ciagle mialam nadzieje, bo czulam, ze jednak mi sprzyja.
Pan A.S polecam, jest konkretny, surowy, ale mysle, ze nie chcial mnie usadzic.. za to jestem wdzieczna.
Podjechalismy juz do WOrdu chwile pogadal o moich bledach, ze musze pracowac i bedzie dobrze i w koncu, ze zalicze Pani
a ja usmiech i wdziecznosc
WOrd piotrkow tez jest super nie mam zastrzeżen
pozdrawiam