czy ktoś spotkał się z następującą sytuacją: policjant, po stwierdzeniu, że niektóre ze świateł stanowiących element obowiązkowego wyposażenia pojazdu nie działają, nałożył na kierującego grzywnę za brak wymaganego oświetlenia na podstawie art.88 Kodeksu Wykroczeń?
Art. 1 § 2. tego kodeksu brzmi:
Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można
mu przypisać winy w czasie czynu.
Z kolei Art. 6. stanowi:
§ 1. Wykroczenie umyślne zachodzi wtedy, gdy sprawca ma zamiar
popełnienia czynu zabronionego, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość
jego popełnienia na to się godzi.
oraz:
§ 2. Wykroczenie nieumyślne zachodzi, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego
popełnienia, popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej
w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał
albo mógł przewidzieć.
Czy kierujący pojazdem z uszkodzonym oświetleniem (np. przepaloną żarówką) popełnia wykroczenie? Z pewnością sprawdzenie stanu technicznego przed rozpoczęciem jazdy można zaliczyć do wymaganej ostrożności. Jednak wydaje mi się, że nie można przypisać żadnej winy kierującemu, który od momentu powstania usterki do czasu wykrycia jej przez funkcjonariuszy nie miał szans by dowiedzieć się o niej - przecież prowadził pojazd. Czy macie jakieś doświadczenia z tego rodzaju sprawami?