mp0011 napisał(a):Jakby ten S3 wisiał obok S1, na tym samym słupie, przed linią warunkowego zatrzymania, to też miałbyś takie dylematy, czy skręcając stosujesz się do "ogólnego" czy kierunkowego?
Z efektem powyższej sytuacji mamy właśnie do czynienia. S-1 nad jezdnią, więc dotyczy kierujących znajdujących się na wszystkich pasach. "Pseudo S-3" z prawej strony jezdni. więc dotyczy wszystkich skręcających w prawo. Nie pamiętam, można sprawdzić, czy S-3 może wisieć nad jezdnią tak jak ten S-1 z linku w pierwszym poście. Nie jestem też pewien, czy można łączyć na tym samym wlocie S-1 z S-3, tzn. czy jeżeli mamy jakiś S-3 to pozostałe sygnalizatory też muszą być S-3.
mp0011 napisał(a):Czy poprawiło by sytuację, gdyby ten S3 działał w takiej samej fazie jak obecnie tylko miał dodatkową komorę, która nigdy by nie świeciła?
Nie poprawiło ze względu na inną sekwencję nadawania sygnałów, a poza tym w rozporządzeniu ws. znaków i sygnałów skorzystano z konstrukcji "sygnalizator --> barwa nadawanego sygnału --> znaczenie sygnału".
gumik napisał(a):Takiej sygnalizacji pełno można spotkać. Dla mnie jest czytelna. Nie zauważyłem żeby ktoś miał z nią problemy.
Jeżeli przejadę za ten sygnalizator dwukomorowy nadający sygnał czerwony, a na S-1 będzie się palić zielone, to moje zachowanie
będzie i jednocześnie
nie będzie czynem zabronionym, więc taki czyn nie będzie bezprawny, czyli sprawa nadaje się do umorzenia z powodu braku znamion wykroczenia.