Cyryl8 napisał(a):ks-rider napisał(a):...Co do dolewania wody czy plynu do chlodnicy, to owszem, mozesz ten plyn wozic z soba...
zaczynasz już jak posiadacz Syrenki.
przede wszystkich dzisiejsze auta mają zbiorniki na płyn do spryskiwaczy o piejmności 2l lub więcej i raczej w Polsce i w Niemczech ciężko jest znaleźć trasę, gdzie musiałbyś ten płyn uzupełniać.
a jeśli jedziesz powiedzmy z Monachium do Elbląga gdy na drodze jest błoto pośniegowe i rzeczywiście w tak długiej trasie może Ci takiego płynu braknąć, to jedną bańkę możesz wziąć ze sobą, a jak zapomnisz są stacje.
jeżeli nie masz jakiegoś rozpadającego się rumpla, ale auto powiedzmy do 15 lat i dbasz o nie, to takich rzeczy jak płyn chodzący nie dolewasz w drodze.
w tej chwili w większosci aut nie wozi się nawet koła zapasowego, a co dopiero płyny eksploatacyjne.
ja płyn chłodzący, olej sprawdzam jak otwieram maskę, czyli mniej więcej raz na rok, tak jak większość zwykłych ludzi.
z płynem do spryskiwacza mam pewnien problem, bo zużywam jeden zbiornik na dwa lata, czyli w zimie zawsze mam kłopoty.
na wiosnę uzupełniłem do pełna letni płyn, a jeszcze od marca ani razu nie użyłem go, więc w zimie będzie mi zamarzał.
He, he,
Generalnie to w tym momencie sam juz sobie zaprzeczasz !
Zgadzam sie, ze w starych autach pojemniko na plyn byly male, w Garbusie juz wogole byla katastrofa.....
Juz w 190 - ce 30 lat temu zbiornik mial bodajze 4,2 l. Ja w swojej rozwiercilem dysze spryskiwaczy, wycieraczka zbierala pieknie, szyby czysciusienka ale okupione zuzyciem plynu, tak, ze czasami w drodze z Bremen do Gdanska musialem dopelniac.
W obecnych autach starcza na dluzej, no ale bez przesady ! Moje auta stoja pod drzewami ( nic na to nie poradze) i w lato ten syf spada na auto i codziennie rano wsiadajac te szyby MUSISZ przemyc !
Gdybys jezdzil zima po autostradach to wiedzialbys jak szybko potrafi zejsc plyn. Zdarzalo sie, ze w jeden dzien musialem dolewac, bo kursant zuzyl caly.
Nie wiem co ile dolewam bo nie notuje, ale mysle, ze w lecie ze 3 pelne zbiorniki swobodnie mi ida, jak widzisz, nie kazdy ma tak jak Ty.
W MIemczech niemam problemu, bo jak mowilem, wode w konewce masz na kazdej stacji a w PL to sobie mozesz nagwizdac i musisz kupicna stycji, czyba, ze masz czas szukac jakiegos sklepu ktoryto prowadzi.
Ja maske otwieram czesciej i sprawdza plyny z kursantami, bo jest to czesto odpytywane na egzaminie.