Nowy system egzaminów na prawo jazdy od 10 stycznia 2006 rok

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Mesee » sobota 14 stycznia 2006, 15:15

Cyc napisał(a):
A co do wyjechania na miasto... To na miasto mozesz wyjechac nawet jak niezaliczylas placyka :) Zmienili ustawe :P
Jedziesz na miasto ze swiadomoscia ze i tak juz masz examin do tylu...

no wlasnie nie-bo wjezdzajac w slupek zagrazasz bezpieczenstwu ruchu drogowego i koniec, nie mozna wyjechac na miasto
kat.B- od 30.01.2006

:-D :-D :-D
Avatar użytkownika
Mesee
 
Posty: 130
Dołączył(a): środa 31 sierpnia 2005, 20:17
Lokalizacja: Gdańsk/Sopot

Postprzez Vella » sobota 14 stycznia 2006, 15:20

Cyc napisał(a):
Ten pacholek jest OK. A zreszta na tym X masz kupe miejsca zeby sie zatrzymac... Naprawde trzeba sie postarac zeby schrzanic ten łuk.

jeśli uczyłeś się na kursie cofać patrząc przez tylną szybę to rzeczywiście taki łuk nie bedzie dla Ciebie problemem.
Ale ja kierując jedną ręką w najlepszym wypadku mogę rozjechać egzaminatora. :?

Cyc napisał(a): A co do wyjechania na miasto... To na miasto mozesz wyjechac nawet jak niezaliczylas placyka :) Zmienili ustawe :P
Jedziesz na miasto ze swiadomoscia ze i tak juz masz examin do tylu...

No własnie zmienili ustawę (czy jak tam ten akt prawny się nazywa). Radzę się z nią zapoznać. Przejechanie linii lub staranowanie pachołka to jest błąd zagrażający bezpieczeństwu (pewnie wymogła ten zapis Liga Obrony Pachołków Placowych :P) a w takim przypadku egzamin zostanie przerwany z wynikiem negatywnym.
Tak jak to się działo na miescie po poważnym błędzie zagrażającym bezpieczeństwu.

Moge wyjechac na miasto, jeśli nie zmieszczę się w tym X, ale sam piszesz, ze to trudno schrzanić.

Taki z tego wniosek, ze teraz możesz zakończyć egzamin juz po pierwszej próbie przejechania łuku, czyli jeszcze szybciej niż na starych zasadach.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez Grauko » sobota 14 stycznia 2006, 16:10

Odnośnie łuku. Schrzanić jest go bardzo łatwo (nie chodzi mi bynajmniej o przewórcenia pachołka). Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale egzaminator przyczepił się do "postoju" pojazdu w tzw. "X" (czyli strefie zatrzymania). Mianowicie chodziło mu o to, iż samochód powinien znaleźć się w środku strefy // w moim przypadku znalazł się dokładnie przy lini z odstępem ok. 15 cm od żółtej // Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale właśnie dlatego wczoraj oblałem egzamin. :D
Grauko
 
Posty: 85
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 17:15
Lokalizacja: Polska

Postprzez kropek64 » sobota 14 stycznia 2006, 16:41

Grauko napisał(a):Odnośnie łuku. Schrzanić jest go bardzo łatwo (nie chodzi mi bynajmniej o przewórcenia pachołka). Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale egzaminator przyczepił się do "postoju" pojazdu w tzw. "X" (czyli strefie zatrzymania). Mianowicie chodziło mu o to, iż samochód powinien znaleźć się w środku strefy // w moim przypadku znalazł się dokładnie przy lini z odstępem ok. 15 cm od żółtej // Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale właśnie dlatego wczoraj oblałem egzamin. :D


może lusterko wystawało :P

jakiś straszny ****** z tego egzaminatora :evil:
29.05.2006 ==> niestety
03.06.2006 ==> yeahhhh.... :) i wiadomo o co chodzi

Obrazek
Avatar użytkownika
kropek64
 
Posty: 66
Dołączył(a): poniedziałek 26 grudnia 2005, 13:35
Lokalizacja: Wieliczka

Postprzez grze » sobota 14 stycznia 2006, 16:46

Naprawde trzeba sie postarac zeby schrzanic ten łuk.
Wczoraj mialem okazje przejechac sie po nowym luku (instruktor mojej dziewczyny pozwolil mi sie po nim przejechac a w dodatku "kazal" mi pokazac jak sie to robi dziewczynie).Ten luk jest przeogromny trzeba byc genialnym zeby zawalic ten manewr.
Avatar użytkownika
grze
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2003, 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Vella » sobota 14 stycznia 2006, 16:47

grze napisał(a):
Naprawde trzeba sie postarac zeby schrzanic ten łuk.
Wczoraj mialem okazje przejechac sie po nowym luku (instruktor mojej dziewczyny pozwolil mi sie po nim przejechac a w dodatku "kazal" mi pokazac jak sie to robi dziewczynie).Ten luk jest przeogromny trzeba byc genialnym zeby zawalic ten manewr.

Zaczynaja mnie denerwowac takie teksty. :evil:

ile razy mozna to powtarzać? :>
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez czuczi » sobota 14 stycznia 2006, 20:01

Witam! Niedługo mam drugie podejscie do egzaminu, wczesniej zdawałem po staremu teraz czeka mnie zaliczenie "po nowemu". Jezdząc dzis z instruktorem, parkowałem na miescie i na moje pytanie odnosnie lusterek odpowiedział mi, że jesli egzaminator powie mi żebym zaparkował np. równolegle mogę ustwić sobie lusterko na dół a po manewrze z powrotem normalnie.

Zaznaczam, że czytałem na forum, że lusterka można ustwić tylko raz i jak usatwie na placu tak wyjeżdzam na miasto. To samo powiedział instruktorowi na co on, że to nieprawda i mogę sobie na czas manewru parkwania ustwić lusterko.

Będe wdzieczny za wyjaśnienie.
czuczi
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 11 stycznia 2006, 21:53

Postprzez ella » sobota 14 stycznia 2006, 20:08

Zaznaczam, że czytałem na forum, że lusterka można ustwić tylko raz i jak usatwie na placu tak wyjeżdzam na miasto. To samo powiedział instruktorowi na co on, że to nieprawda i mogę sobie na czas manewru parkwania ustwić lusterko.

Będe wdzieczny za wyjaśnienie.

Najlepiej jak poczytasz rozporządzenie. Niektórzy instruktorzy się jeszcze chyba nie przestawili na nowe zasady. No fakt, że szkolenia w WORD nie odbyli ale dostęp do ustawy OSK chyba mają.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez jjaacc » sobota 14 stycznia 2006, 20:50

Grauko napisał(a):Odnośnie łuku. Schrzanić jest go bardzo łatwo (nie chodzi mi bynajmniej o przewórcenia pachołka). Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale egzaminator przyczepił się do "postoju" pojazdu w tzw. "X" (czyli strefie zatrzymania). Mianowicie chodziło mu o to, iż samochód powinien znaleźć się w środku strefy // w moim przypadku znalazł się dokładnie przy lini z odstępem ok. 15 cm od żółtej // Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale właśnie dlatego wczoraj oblałem egzamin. :D

To nie prawda, że w „środku” pojazd ma się znaleźć „w wyznaczonym polu zatrzymania pojazdu”. Jeżeli było tak jak mówisz, to jest to świadectwo niedouczenia egzaminatora i od tego wyniku należałoby się odwołać.
Avatar użytkownika
jjaacc
 
Posty: 748
Dołączył(a): poniedziałek 18 lipca 2005, 23:16
Lokalizacja: SŁUPSK

Postprzez Cyc » niedziela 15 stycznia 2006, 00:57

Vella napisał(a):jeśli uczyłeś się na kursie cofać patrząc przez tylną szybę to rzeczywiście taki łuk nie bedzie dla Ciebie problemem.
Ale ja kierując jedną ręką w najlepszym wypadku mogę rozjechać egzaminatora. :?


Wlasnie o to chodzi ze uczylem sie wszystkiego na starych zasadach[łuk takze]
Patrzac w tylna szybe wcale nie jest trudniej niz patrzac na lusterka. Uwierz
A poza tym masz kupe miejsca w tym łuku :)

A co do potracenia pacholkow... No qrna wybaczcie...jak mozna uderzyc w ten pacholek jak masz okreslone pole do zatrzymania + do tego pieknie ładnie oznaczone znakiem X ktory jest naprawde ogromny.

Co do lusterek... Ile razy trzeba jeszcze powtarzac aby doszlo: Mozna TYLKO raz ustawic lusterka i brak mozliwosci poprawy lusterek do parkowania[KAZDEGO]
Danke Szynke :)
"...PonoćWieszJużOMnieWszystko-NieZnaszMnieWcale..."
Avatar użytkownika
Cyc
 
Posty: 53
Dołączył(a): czwartek 12 stycznia 2006, 22:06
Lokalizacja: Siemki

Postprzez laciak » niedziela 15 stycznia 2006, 17:47

Mesee tak jak obiecywałem:

Nie ma takiego manewru na egzaminie kat.B jak parkowanie prostopadłe tyłem ! Miałaś absolutną rację. Nie ma możliwości inaczej tego zinterpretowania.

Z ciekawostek, może komuś się przydadzą to:
1.Na rękawie można spokojnie najechac sobie na linie i nie bedzie to uznane jako błąd. Ustawa jasno mówi o nie przejeżdżaniu przez linie , a nie o nienajężdżaniu na nią ( co nie znaczy że ładniej bedzie ja na nią nie wjedziemy:) )

2.Parkowanie w odniesieniu do aut stojacych na parkingu, a nie w odniesieniu do namalowanych liń na takim parkingu , no wyjątek gdy nie parkujemy obok innych aut tylko ot tak sobie :)

3.Zawracanie - w całej ustawie nie ma napisane jak ma ono wygladać. Jedynie jest wspomniane że z użyciem biegu wstecznego. Czyli może ono sie odbywać na 2 razy jak i na 10 i jeżeli tym nie utrudnimy ruchu to bedzie ono zaliczone jako poprawne :roll:

4. Zawracanie wystepuje jako obowiązkowy manewr zawsze a do niego jest jedno z 3 parkowań

5. Możemy być pewni że za egzamin wewnętrzny w szkole trzeba bedzie płacić , np. jak za dodatkową godzinę. W ustawie jest jasno napisane że do egzaminu wewnętrznego może podejść osoba , która wyjeździła 30h. Czyli nie będzie on w ramach godzin z kursu.

To chyba na tyle. Mam nadzieje że ktoś z tego skorzysta.
Pozdrawiam
laciak
 
Posty: 145
Dołączył(a): poniedziałek 24 października 2005, 00:18
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lucyas » niedziela 15 stycznia 2006, 18:11

laciak thx napewno sie przyda :)
PRAWO JAZDY KAT T
zdane za 1 razem;]
B za 2 ;]
lucyas
 
Posty: 41
Dołączył(a): czwartek 14 kwietnia 2005, 17:29
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Grauko » niedziela 15 stycznia 2006, 18:17

Wielkie dzieki laciak za te ciekawostki. A mam do Was pytanie, jak ma wyglądać zwaracanie na drodze jednokierunkowej ??
Grauko
 
Posty: 85
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 17:15
Lokalizacja: Polska

Postprzez Vella » niedziela 15 stycznia 2006, 18:20

Grauko napisał(a):Wielkie dzieki laciak za te ciekawostki. A mam do Was pytanie, jak ma wyglądać zwaracanie na drodze jednokierunkowej ??

:shock: :shock: :shock: :shock:
chcesz zawracać na jednokierunkowej?
:shock: :shock: :shock: :shock:


chyba, ze chodziło o "zwracanie", a o to u mnie nietrudno, mam chorobę lokomocyjną ')
Ostatnio zmieniony niedziela 15 stycznia 2006, 18:28 przez Vella, łącznie zmieniany 1 raz
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez Grauko » niedziela 15 stycznia 2006, 18:24

Nie, na pewno nie chodziło mi o zwracanie :D. Ale podobno osoby kierujące pojazdem nie odczuwają nudności podczas prowadzenia auta (nie wiem czy to prawda :D ) Pytam się, ponieważ niedawno na tym oto forum przeczytałem, że jednym z elementów egzaminu było zawracanie na drodze jednokierunkowej - byłem zaszokowany :shock: , ponieważ nie wiedziałem jak to jest możliwe :D i tak z ciekawości chciałem się dowiedzieć 8) .
Grauko
 
Posty: 85
Dołączył(a): piątek 30 grudnia 2005, 17:15
Lokalizacja: Polska

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości