A moim zdaniem zapinanie pasów powinno być całkowicie dobrowolne. 
Nakazywac można rzeczy od których zależy bezpieczeństwo innych użytkowników drogi (np. włączenie świateł czy umycie szyby) - a to, że ja wylecę przez okno niczym innym osobom nie zagrozi. 
Są znane przypadki kiedy właśnie niezapięcie pasów uratowało życie. Wypadł przez okno ale przeżył, w środku zostałby zmiażdżony (np. mój daleki kuzyn). 
Czy to nie powinna być moja decyzja? Dorosła osoba powinna móc decydować o sobie. 
A dla dzieci obowiązkowy fotelik i pasy (zreszta dziecko przypięte pasami nie kreci się tak w samochodzie i już sama jazda jest bezpieczniejsza).
Takl więc: kampania uświadamiająca - tak, nakaz - nie. IMO.
PS. Ja pasy zapinam zawsze. Czy jako kierowca, czy pasażer - i to także na tylnym siedzeniu! 
BTW - dawno temu ogladałam jakis program motoryzacyjny. Pokazywali specjalny ostry nożyk do pasów, który powinno się zawsze mieć w samochodzie w zasięgu ręki, by w razie potrzeby móc się szybko z tych pasów uwolnić.
			