Problem widziałbym tak:
1.
zuza1 napisał(a):a na poznańskich ulicach to normalnie koszmar dla mnie i innych kierowców
zuza1 napisał(a):a jak jestem na kursie to cały Poznań stoi, każde skrzyżowanie musi zaboczyć jak pięknie mi samochód gaśni
zuza1 napisał(a):też zwracam uwagę poznaniaków
zuza1 napisał(a):mój szwagier to już mnie k...... jak ja tego nie mogę się nauczyć,
Po pierwsze przestań przejmować się zjadaczami pyrów i szwagrem.
Olej ich.
Ty masz zdać egzamin i dla Ciebie liczy się tylko jeden człowiek i jego opinia. Czyli egzaminator.
A Ty ciągle przejmujesz się jakimiś Poznaniakami i co oni o Tobie sobie pomyślą.
2.
zuza1 napisał(a):koszmar dla mnie
zuza1 napisał(a):za drugim razem pojawia się zdenerwowanie
zuza1 napisał(a):Mi wydaje się że nie jest to kwestia stresu, może na początku tak, teraz jest to wk......nie że on ciągle gaśnie,
Za bardzo tym się przejmujesz. Nakręcasz się. Jak zgaśnie, bo za mało było gazu, to następnym razem dajesz za dużo i ruszasz z piskiem. A ponieważ patrz pkt1. To kolejnym razem dajesz za mało gazu.
A tak w ogóle to co z tego, że gaśnie?
To takie straszne?
Mandat za to grozi? Pkt karne?
Najwyżej jakiś poznański głupek sobie na Ciebie po trąbi.
3.
zuza1 napisał(a): a na placu wogóle nie gaśnie, nie wiem może chcę za szybko ruszyć, a na placu mam czas
No właśnie?
Gdzie Ty się śpieszysz?
Nie można powoli?
4.
zuza1 napisał(a):
nie długo kończe kurs nie miałam parkowanie bo mój instr mówi że boi się mnie wziąźć na parking bo przez to ruszanie mogę rozwalić samochody obok
Bzdura.
Ten woziowda nie ma swojego hamulca nożnego?
A może nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć?
Patrzeć jak jest skręcona kierownica, gdzie są inne auta, co Ty robisz?
Taka z niego ciapa czy kombinuje, żebyś z nim pojeździła jeszcze powyżej 30h?
zuza1 napisał(a):mój instruktor już nie każe mi mówić co zrobiłam źle bo wie że ja wiem,
On ma nie mówić po fakcie, tylko pilnować w trakcie ruszanie, żebyś jechała dobrze.
Czyli mówić jak mają pracować stopy.
Ale jeśli czeka na dodatkowe jazdy, to musisz sama tym się zająć.
Czyli jak masz ruszyć, to musisz się skupić na stopach i powtarzać sobie w myślach, co i jak