Wysyp OSK!

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Wysyp OSK!

Postprzez PILU » piątek 20 listopada 2009, 14:43

Zastanawiam sie od pewnego czasu co jest powodem tak duzej liczby Osrodkow Szkolenia Kierowcow na rynku. Pieniadze napewno odpadaja. Sam prowadze maly osrodek i kokosow z tego nie ma (niestety). Konkurencja jest duza (delikatnie powiedziane, bo jest ogromna!), a mimo to powstaja nowe firmy. Nie wiem moze panuje jakas plotka, ze instruktorzy zarabiaja niewyobrazalne sumy?
PILU
 
Posty: 52
Dołączył(a): sobota 07 marca 2009, 18:19
Lokalizacja: Kościelec

Postprzez Borys_q » piątek 20 listopada 2009, 16:11

Plotka jest taka : jesteś wożony, gadasz z laskami, laski sie umawiaja z tobą po zajęciach, zarabiasz kupę kasy, żyć nie umierać.
A jak jest wiemy wszyscy obecni w branży.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez sjakubowski » piątek 20 listopada 2009, 20:50

Borys_q napisał(a):Plotka jest taka : jesteś wożony, gadasz z laskami, laski sie umawiaja z tobą po zajęciach, zarabiasz kupę kasy, żyć nie umierać.
A jak jest wiemy wszyscy obecni w branży.


Spoko, spoko, prędzej czy później rynek wszystko zweryfikuje...
Zostaną tylko te, które faktycznie szkolą dobrze i nie odwalają fuszerki...

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Borys_q » piątek 20 listopada 2009, 20:54

Spoko, spoko, prędzej czy później rynek wszystko zweryfikuje...
Zostaną tylko te, które faktycznie szkolą dobrze i nie odwalają fuszerki...


Mam nadzieje że jescze do tego jacyś kursanci zostaną jeszcze do wyszkolenia :))))

A tak na poważnie problemem jest grupa docelowa.
Szkoli się głównie młode osoby które, po pierwsze żadko kiedy robią rozeznanie co i jak w branży dlatego patałachy zawsze kogoś znajdą. Po drugie silni są w gębie pokrzyczą na forum ale o swoje prawa sie nie zatroszczą, dlatego szybko i tanio niestety zawsze bedzie miało swoją klijentele.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Pajejek » piątek 20 listopada 2009, 21:51

Winą obarczyłbym przede wszystkim to, iż coraz więcej jest na naszym rynku instruktorów, którzy z braku pracy próbują swoich sił we własnym interesie. Ciekawe jest to, że właśnie takie ośrodki mają szanse na długie istnienie. Uzasadnienie? Otóż w szkołach jednoosobowych na początku liczy się cena, czym niższa tym więcej klientów. Ale do pewnego momentu. Jeżeli instruktor jest "dobry" i naucza na prawdę "przepisowo" to taka szkoła będzie na rynku długo. W odwrotnej sytuacji ośrodek szkolenia zniknie. Wszystko zależy od "famy na mieście". Auto szkoły duże będą coraz bardzej, niestety, upadać gdyż za dużo jest w niej do "pilnowania". Mówiąc o pilnowaniu mam na myśli instruktorów. Jeśli szkoła ma więcej niż trzy samochody to musi mieć pięciu, sześciu pracowników. Pilnować ich wszystkich jest już ciężko. Jeden zły instruktor może zepsuć renomę całego ośrodka. Jest jedna rzecz, która warunkuje istnienie dużej autoszkoły na rynku, to: ostry szef.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Borys_q » piątek 20 listopada 2009, 22:57

Jest jedna rzecz, która warunkuje istnienie dużej autoszkoły na rynku, to: ostry szef


Nie koniecznie, trzeba mieć bardzo duże wyczucie wybierając instruktorów, ale widze po firmie w której pracuje, że czasem cieżko te wszystkie auta kursantów i reszte ogarnąć.
Ostatnio zmieniony sobota 21 listopada 2009, 19:41 przez Borys_q, łącznie zmieniany 1 raz
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Pajejek » sobota 21 listopada 2009, 19:25

Borys_q napisał(a): ale widze po firmie w której pracuje, że czasem cieżko te wszystkie auta kursantów i reszte ogarnąć.

No i właśnie o tym mówię (piszę).
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez adalberthus » sobota 21 listopada 2009, 20:42

Wysyp OSKów. Skąd się bierze?
PO PRIMO : coraz więcej ( przynajmniej u nas w Toruniu ) mundurówki idzie na "zasłużoną emeryturę" w wieku produkcyjnym. Dostają dużo kasy z odpraw, za mieszkania itp. Robią tacy kurs instruktora, pojeżdżą w OSKu, stwierdzają, że za grosze nie będą dorabiać właściciela i jak warkną o podwyżkę, to on ich za łeb i bierze następnych wyszkolonych za małą kasę.
No to oni mając te odprawy lokują w samochody i otwierają swoje jednoosobówki o szumnych nazwach, np.Akademia Prawa Jazdy.
Kto by nie chciał być szkolony w Akademii?
PO SECUNDO : wszyscy się jakoś uparli, że każdy spełniający warunki może być instruktorem. Urzędy pracy kierują bezrobotnych, żeby zdobyli zawód. Zrównując pracę instruktora z pracą ( szlachetną poniekąd )ślusarza, kelnera, operatora wózka widłowego itp. I potem vide wyżej......dotacje na działalność itp.
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez osk rajd » niedziela 22 listopada 2009, 19:03

w Białymstoku problem jest ten sam, średnio w miesiącu powstaje kilka nowych OSK, z tym że ja podzieliłbym je na dwie kategorie

1) do pierwszej zaliczyłbym osoby kompletnie "zielone" w temacie, np. instruktor, który dopiero co skończył kurs i sam jeszcze nic nie wie o szkoleniu a i często się zdarza, że z przepisami jest na bakier, dostanie kasę z UE lub z PUP kupi auto i szpanuje na mieście, albo osoby, które w ogóle nie mają uprawnień a zauważyli, że ostatnio ruch w branży jest i zakładają OSK zatrudniając byle jakich instruktorów, którzy byle jak szkolą, ale skoro jest wyż to jakoś im idzie i z reklam jakoś kursantów nałapią robiąc kursy po 900zl

2) druga grupa to instruktorzy, którzy już od kilku lat szkolą, szkolą dobrze i widzą dla siebie szansę na założenie własnej firmy, takie ośrodki pomimo krótkiego stażu na rynku nie muszą konkurować cenami

przyszłość oczywiście widzę przed tymi drugimi, bo nawet w czasach kryzysu w branży, który moim zdaniem nadejdzie za rok lub dwa, poradzą sobie bo to co najważniejsze w tej branży to JAKOŚĆ SZKOLENIA, to zawsze wyjdzie, często po jakimś czasie dopiero, ale taka jest prawda, ośrodki robiące kursy po 900zl z kiepskimi instruktorami, którzy dostają grosze za swoją pracę, w końcu padną, po mału już to zauważam, bo w ostatnim czasie doszkalałem osoby po takich właśnie ośrodkach i nie wierzyłem po prostu w to co mi opowiadały o kursach na prawo jazdy w tych firmach

tak więc spokojnie, kto dobrze szkoli zawsze będzie miał klientów, jeszcze trochę i te wszystkie szkółki zwiną działalność

sorry, że się trochę rozpisałem ale od dłuższego czasu już chciałem zabrać głos w tej dyskusji:)
"Doświadczenie powiększa naszą mądrość,
nie zmniejsza jednak naszej głupoty"
osk rajd
 
Posty: 97
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 21:24

Postprzez piecyk » niedziela 22 listopada 2009, 22:20

Każdy chce z czegoś żyć...
...ale konkurencja jest przerażająca - jest chora i niekompetentna!
Już daruję sobie krytykowanie walki o klienta ceną. Jacy ludzie "są" w tej branży?!? Właśnie skończyłem pracę. Prowadziłem szkolenie uzupełniające. Osoba szkolona (przyszła do mnie z konkurencyjnej szkoły - takiej właśnie wysypowej) nie potrafi przygotować się do jazdy. Jutro zdaje egzamin, a jej przygotowanie do jazdy polegało na przysunięciu się do kierownicy ile się da... nos na szybie, brodą mogłaby kręcić kierownicą. Instruktor powiedział, że ma tak usiąść aby jej było najwygodniej - to sobie usiadła. Brak umiejętności manewrowania tj. parkowanie, zawracanie itp. I podkreślę - jutro zdaje egzamin a jest zupełnie nieprzygotowana. W związku z tym apel do niektórych instruktorów i kierowników osk - nie odwalajcie fuszerki, bo ciężko to później po Was poprawić. W nauce jazdy jest miejsce dla profesjonalistów, ludzie nie będą zdawać egzaminów na stopnie - mierny, dostateczny, dobry... zawsze ma być bardzo dobry. Jak uczycie, jak egzaminujecie? Sami sobie szczerze odpowiedzcie na to pytanie, czy jest dla Was miejsce na rynku osk?
piecyk
 
Posty: 119
Dołączył(a): sobota 22 listopada 2008, 01:01
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cwaniakzpekaesu » poniedziałek 23 listopada 2009, 00:55

Piecyk:

I podkreślę - jutro zdaje egzamin a jest zupełnie nieprzygotowana.


Nic nie zrobisz - ludzie pójdą tam, gdzie:

1. jest taniej
2. jest szybko
3. nie trzeba uczęszczać na zajęcia (teoretyczne i praktyczne)

A to, że nie zda? Inni chodzą na zajęcia... i też nie zdają. No to każdy liczy, że "może się uda"?

Nikt się tym (szkoleniem) nie przejmuje... Nikt się nie zastanawia, jak można nie zdać testów dla małpy (bo pewnie małpa by się nauczyła). Testy można kupić, ściągnąć z neta, itd. Tak być nie powinno. Testy nie mogą być ogólnodostępne. Wykuwacze testów po miesiącu w głowie mają pustkę... i jeżdżą tak jak inni... też mający w głowie pustkę.

Egzekwowanie przepisów też pozostawia wiele do życzenia...

To się musi zmienić.

Jedyne wyjście... to kontrola, kontrola... i kontrola kontroli (ośrodków i ogólnie kierujących). I kary, zakaz wykonywania zawodu, itp. Wiem, wiem... zaraz mnie zakrzyczycie, że "państwo policyjne i inne takie tam bzdury"...

No to się zdecydujcie... Albo rybka albo... akwarium.


Jakoś inne demokracje walą kary aż dymi, i nikt uczciwy z tego problemu nie robi. U nas zawsze można liczyć - nawet jak się kogoś zabije (tak - zabije) - na karę w zawiasach. A nawet jak wsadzą - to nie na długo, i do paki o obniżonym rygorze. A po odbyciu części kary się wyjdzie... przepustki też są. Nawet odszkodowanie pokrywa ubezpieczyciel... a na ewentualny regres ze strony sprawcy w zasadzie nie ma co liczyć... i trzeba dłuuugo czekać.
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Pajejek » poniedziałek 23 listopada 2009, 21:34

cwaniakzpekaesu napisał(a):Jedyne wyjście... to kontrola, kontrola... i kontrola kontroli (ośrodków i ogólnie kierujących). I kary, zakaz wykonywania zawodu, itp. Wiem, wiem... zaraz mnie zakrzyczycie, że "państwo policyjne i inne takie tam bzdury"...
Ja akurat się z tym zgodzę. I wystarczy dokładnie, ale podkreślam, dokładnie sprawdzić OSK pod względem prawidłowości w dokumentacji takiego ośrodka. Na papierze nie wszystko można ukryć. Jeżeli kierownik robi jakieś machlojki to nie jest tego w stanie tak do końca zakamuflować. Podam wam przykład jednej z autoszkół w Łodzi. Nowo otwarta, dwa lata na rynku. Na początku właściciel i instruktor w jednej osobie, później dwóch albo trzech instruktorów. No i kontrola dokumentacji. Okazało się, że papiery nie "trzymają się kupy". Wydawanie zaświadczeń przed ukończeniem kursu, praktyka przed ukończeniem teorii, praktyka bez badań lekarskich, przekraczanie godzin pracy oraz fałszowanie dokumentacji łącznie z podpisami. Właściciel dostał kilka lat w zawiasach i dwa lata cofnięte uprawnienia do wykonywania zawodu instruktora.
Gdyby wszystkie OSK były tak skontrolowane jak ta to raczej byłoby po problemie, chociaż... skontrolowana szkółka nadal istnieje.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez piecyk » poniedziałek 23 listopada 2009, 21:59

Pajejek napisał(a):chociaż... skontrolowana szkółka nadal istnieje.


Zapewne cieszyli się popularnością. Ludzie lubią takie szkoły ("szkółki"). Wiadomo o co chodzi. Aby szybciej usiąść za kierownicę. Teoria nieistotna, a jak zaświadczenia dają przed ukończeniem kursu to w ogóle "cud miód malina". W związku z tym takiej szkoły nie wypada usuwać z rynku, zmienić właściciela, zostać przy nazwie, "coco jumbo i do przodu".
piecyk
 
Posty: 119
Dołączył(a): sobota 22 listopada 2008, 01:01
Lokalizacja: Lublin

Postprzez megamind » wtorek 24 listopada 2009, 21:57

W mojej okolicy większość opisanych powyżej praktyk to norma u starych wyjadaczy. Nowe OSK próbują działać raczej zgodnie z przepisami.
Swoją drogą ciekawe czy żaden z was nie wystawił zaświadczenia przed faktycznym ukończeniem kursu? Szczególnie w okresie gdy na egzamin /pierwszy również/ czekało się ponad dwa miesiące.
megamind
 
Posty: 246
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 13:33

Postprzez osk rajd » środa 25 listopada 2009, 22:04

A propo kontroli to dziś w Białymstoku była wielka akcja Policji kontrolowania pojazdów nauki jazdy, zatrzymywali nawet po 5 elek naraz, również ciężarowe na kat.C i sprawdzali wymagane wyposażenie, dokumenty auta, ubezpieczenia i karty przeprowadzonych zajęć

Bardzo ciekaw jestem wyników tej kontroli, ale słyszałem na gorąco, że sadzili niezłe mandaty za brak obowiązkowego wyposażenia

A czy u Was też prowadzone są takie akcje Policji? Ciekaw jestem bo u nas pierwszy raz
"Doświadczenie powiększa naszą mądrość,
nie zmniejsza jednak naszej głupoty"
osk rajd
 
Posty: 97
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 21:24

Następna strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości