nie wiem czy się odwołać

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

nie wiem czy się odwołać

Postprzez boryspajak » środa 31 marca 2010, 16:28

A mogę odwołać się od egzaminu dlatego, że nie jestem pewna czy egzaminator miał rację? Tak po prostu, dla pewności?

A oblałam za "nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na oznaczonym przejściu dla pieszych" - to jest poważny błąd i wiem że od razu egzaminator daje po hakach. Tylko że nie jestem pewna czy pieszy JUŻ był na jezdni.

Zdawałam we Wrocławiu. I ogólnie była niejasna sytuacja:

Pocę się i denerwuję bo egzamin sam w sobie jest emocjonujący i było gorąco. Wiedziałam że zrobiłam wszystkie zadania poprawnie. Zbliżamy się do WORD'u (tam jest teraz tak rozkopane, że strach się bać) i zbliżamy się i zbliżamy... więc pytam (nie wiem po co - nadzieja Matka głupich) czy skręcić w prawo (no bo to już WORD! pewnie zdałam) a egzmtr "nieeee, jedziemy prosto -.-' [f*ck]

(obeszłam się smakiem)

Pojechaliśmy prosto, bo dołożyli "nowe zadanie" (tak to określił ten pan który przychodzi przed egzaminem żeby poinstruować grupę o przebiegu egzaminu). Polega ono na tym, w przeciwieństwie do "hamowania awaryjnego", że rozpędzamy się do 50 i hamujemy. "Tylko nie gwałtownie tak że egzaminator wylatuje przez przednią szybę"

I musiałam to zadanie wykonać. (taaakk, to było niezbędne bo inaczej na pewno by nie sprawdził że umiem jeździć).

no i czemu oblałam?

Dalej... jechałam po kostce. Skoncentrowałam się żeby zapuścić żurawia i popatrzeć czy tramwaje nie jadą (tam akurat przecinają drogę). Myślę: spoko luz, tylko się nie denerwuj. Patrzę Samochody po obu stronach całkiem zajęte miejsca. ale ulica szeroka więc jadę. Przy końcu tej drogi stoi na awaryjnych bus blisko przejścia dla pieszych. No to skupiam uwagę żeby ładnie dać kierunkowskaz i go ominąć. No i czuje nagle: HAMOWANIE! (K**** za co?) Znalazłam się przed (jeszcze jednym) przejściem dla pieszych. Dobra faktycznie jest i jest znak, ale samochody zaparkowane do samiuteńkich pasów. Na maksa! Nie widziałam. więc myślę: no jak? przed każdymi pasami mam się zatrzymywać tak o, dla samego bycia przezornym?! A gościu: że jest przecież pieszy. jedzie pani, a on już w połowie drogi. Ja patrzę a tam taka malutka pani niższa niż wszystkie poparkowane auta.

No to fantastycznie...


Najgorsze w tym jest to że miałam przejechane już ok 48 minut egzaminu. ostatnia "prosta". I właśnie dlatego nie wiem czy się odwołać. Może z czystej ciekawości czy faktycznie człowiek był już na pasach.

Jeśli tak no to mam pecha.

Napiszcie więc czy mam pisać odwołanie, a jeśli nie to wesprzyjcie mnie na duchu z czystego altruizmu. Bitte Schon.

pozdrawiam
zuzanna anastazja vel. borys pająk :shock: :shock:
boryspajak
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 31 marca 2010, 12:08

Postprzez maker3 » środa 31 marca 2010, 18:05

Skoro była ograniczona widoczność, to trzeba było się zatrzymać i rozejrzeć.
Moim zdaniem nie masz szans.
maker3
 
Posty: 8
Dołączył(a): piątek 20 listopada 2009, 23:58

Postprzez Kasia87 » środa 31 marca 2010, 21:54

Moja droga ale co byś zrobiła gdyby to było dziecko, które nagle wybiegło na drogę? Jeśli nie masz widoczności to powinnaś zwolnic... Poza tym pasy są tez na drodze narysowane... raczej nie masz szans na odwołanie...
Kasia87
 
Posty: 29
Dołączył(a): czwartek 25 marca 2010, 15:32

Postprzez szczepaniak » czwartek 01 kwietnia 2010, 10:21

Kiepska sprawa do odwołania. Jeśli pieszy faktycznie był na przejściu, należało go przepuścic. Trzeba tą sytuację potraktowac jako nauczkę:)
Pozdrawiam
Zachęcam do zapoznania się z aktualną ofertą na www.oskszczepaniak.pl
szczepaniak
 
Posty: 21
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 16:16

Postprzez boryspajak » czwartek 01 kwietnia 2010, 10:57

"Przespałam się" z tym co wam napisałam i... macie rację. Wiem wiem. Jak to pisałam to byłam totalnie wypruta z wszystkiego.

No ale dzięki serdeczne za odpowiedź ;)
trzymajcie się ludzie!
boryspajak
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 31 marca 2010, 12:08

Postprzez Cyberix » czwartek 01 kwietnia 2010, 14:11

Zatem mamy przejście:
Obrazek

1. Pomykamy zielonym autkiem, widzimy przejście dla pieszych (powinno być oznakowane), na prawym pasie stoi sznur aut w korku, lub auto na awaryjnych, lub zaparkowane samochody. Możemy przejechać przez przejście dla pieszych bez zatrzymania ale ze szczególną ostrożnością, tzn. musimy zwolnić do takiej bezpiecznej prędkości, która umożliwiałaby zatrzymanie pojazdu przed przejściem w chwili kiedy zauważylibyśmy, iż zza stojącego samochodu wychodzi pieszy (albo wybiega dziecko). I teraz wiadomo, że jak przejście będzie zasłaniał TIR, autobus lub coś wielkiego to musimy zwolnić prawie do 0, natomiast jeśli będzie to auto osobowe "przez które" będzie widać czy na przejściu jest pieszy możemy jechać nieco szybciej, ale pamiętajmy, że dzieci są niskie!

8 pkt (nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu)

2. W przypadku drugim, kiedy widzimy, iż ktoś zatrzymuje się przed przejściem w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu musimy się bezwzględnie zatrzymać.

10 pkt karnych (omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku i zatrzymał się, by przepuścić pieszych)

W jednym i drugim przypadku, mamy koniec egzaminu.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez piotrz » piątek 02 kwietnia 2010, 08:48

Odwołanie chyba nic nie da; wątpię, żeby na nagraniu było widać gdzie był pieszy w momencie wjazdu na przejście, kamera jest skierowana do przodu, a pieszy wychodził z boku. Czyli będzie słowo przeciwko słowu, trudne zadanie dla rozstrzygającego odwołanie.
.
A do dzieci i niskich osób dodałbym jeszcze wózki dziecięce i inwalidzkie, które są jeszcze niższe. Zdarza się też, że mamusia stanie na krawężniku, ale wózek jest już na jezdni i czeka, aż przejadą samochody, żeby bezpiecznie przejść przez jezdnię.
piotrz
 
Posty: 113
Dołączył(a): czwartek 06 sierpnia 2009, 12:39

Postprzez Cyberix » piątek 02 kwietnia 2010, 10:00

piotrz napisał(a):Odwołanie chyba nic nie da; wątpię, żeby na nagraniu było widać gdzie był pieszy w momencie wjazdu na przejście, kamera jest skierowana do przodu, a pieszy wychodził z boku. Czyli będzie słowo przeciwko słowu, trudne zadanie dla rozstrzygającego odwołanie.


Nie zgodzę się z tym co napisałeś. Tak by było gdyby pieszy wszedł na przejście (patrząc na te moje obrazki) z lewej strony, wtedy mógłbyś próbować linii obrony, że nastąpiło "wtargniecie przed nadjeżdżający pojazd", ale w sytuacji kiedy pieszy wchodzi z prawej strony to najpierw musi pokonać cały prawy pas i jest już na przejściu dla pieszych dlatego masz obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa i nie możesz powiedzieć, że wtargnął prosto przed Twój samochód, ponieważ szedł już 2-3 metry po przejściu... oczywiście nie widziałeś go, bo był zasłonięty stojącym samochodem ale to nie jest problem pieszego ale problem kierowcy omijającego tak zatrzymany samochód.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez Borys_q » piątek 02 kwietnia 2010, 10:05

Odwołać możesz się zawsze może egzaminator nadgorliwie zareagował, może nie nagrała się jakaś część egzaminu, albo popełnił błąd w ocenie w zupełnie innym monmencie i egz będzie do powtórki.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez ks-rider » piątek 02 kwietnia 2010, 10:51

Zostalas oblana sprawiedliwie, trzeba miec oczy otwarte, na przejsciach dla pieszych szczegolnie, do tego jeszcze sytuacja z autobusem.

Nie masz najmniejszych szans !

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości