Czepianie się szczegółow/wątek oddzielony

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Czepianie się szczegółow/wątek oddzielony

Postprzez is2112 » sobota 21 listopada 2009, 09:09

Zdawałam wczoraj mój drugi egzamin w Łodzi i oblałam na łuku ;/ Byłam na siebie wściekła bo za 1 razem wyjechałam na miasto i jeździłam ponad godzine;/ a wczoraj klapa na rękawie... Trafiłam na nieciekawą pogodę, słońce cholernie świeciło mi w oczy i zatrzymałam się na rękawie, powiedziałam egzaminatorowi, że kompletnie nic nie widzę. Odburknął tylko, że nie jego wina i powtarzałam rękaw jeszcze raz ale wg niego nie zmieściłam się w polu zatrzymania ;| Ja tego za bardzo nie widziałam, może lekko tablica rejestracyjna była na linii... A za 1 razem nie zdałam w 70 minucie... egzaminator chyba też bardzo chciał mnie udupić... Szczerze mówiąc, wczoraj jak wyszłam z egzaminu to byłam taka zdenerwowana, że chciałam w ogóle nie iść na następny egzamin ;/ Jak dla mnie ci egzaminatorzy czepiają się szczegółów i specjalnie oblewają ludzi, żeby wyciągnąć więcej kasy, a egzamin 120zł to trochę drogo jak dla mnie...


Watek oddzielony przez moderatora/nie miał nic wspólnego z czułością pedałów na łuku
is2112
 
Posty: 9
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 08:57

Postprzez cman » sobota 21 listopada 2009, 10:51

Nie no, nie mogę jak takie coś czytam...

is2112 napisał(a):...słońce cholernie świeciło mi w oczy i zatrzymałam się na rękawie, powiedziałam egzaminatorowi, że kompletnie nic nie widzę. Odburknął tylko, że nie jego wina...

To wyobraź sobie, że zamieniasz się z nim rolami. Egzaminowany mówi Ci, że mu słońce świeci. I co w związku z tym robisz? Ganiasz za nim z roletą przeciwsłoneczną? Albo czekasz ze dwie godziny, aż słońce przestanie mu świecić w oczy?

is2112 napisał(a):...i powtarzałam rękaw jeszcze raz ale wg niego nie zmieściłam się w polu zatrzymania ;| Ja tego za bardzo nie widziałam, może lekko tablica rejestracyjna była na linii...

Czyli samochód nie znajdował się w całości w polu zatrzymania. Wystawał powiedzmy o te dwa centymetry i wg Ciebie to powinno być zaliczone. Na jakiej podstawie? Z jakiego względu? I jeżeli tak, to czy jeżeli wystawałby trzy centymetry to powinno być zaliczone? Jeżeli tak, to pytania takie jak powyżej. Jeżeli nie, to pytanie dlaczego, skoro przy dwóch centymetrach powinno być zaliczone? A jeżeli wystawałby cztery centymetry... itd.
Czy nie wystarczy to, że jest jedna, jasna, prosta i oczywista granica: zero centymetrów wystawania? A jeśli wystaje, to wystaje i już, obojętnie, czy metr, czy centymetr.

is2112 napisał(a):Jak dla mnie ci egzaminatorzy czepiają się szczegółów i specjalnie oblewają ludzi, żeby wyciągnąć więcej kasy...

I dla Ciebie to co opisane powyżej, jest czepianiem się szczegółów i specjalnym oblewaniem ludzi, tak? To, że egzaminator ocenia zadanie egzaminacyjne zgodnie z instrukcją egzaminowania? To, że egzaminator nie dokonuje niewłaściwej oceny zadania egzaminacyjnego, postępując niezgodnie z przepisami (przez co mógłby np. stracić pracę), tylko po to, żeby uszczęśliwić kompletnie mu obcą osobę egzaminowaną?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez is2112 » sobota 21 listopada 2009, 11:18

Skoro nie możesz jak takie coś czytasz to może zrezygnuj z czytania forów;/ żal.pl ;/ i naucz się czytać ze zrozumieniem... nic takiego nie napisalam, ze samochod wystawal 2cm poza linie bo nie wystawal ;/ jak wyszlam z samochodu to samochod stal w kopercie, nic nie wystawalo poza tą linie... tyle, ze jak egzaminator postawil pacholek na linii zatrzymania to ten pacholek stykal sie minimalnie z tablica rejestracyjna ktora byla prawie rowno z linia, chociaz tez moim zdaniem stala troche przed... i moim zdaniem to jest czepianie sie szczegolow, zwlaszcza ze ludzie odwalali gorsze rzeczy np. wjezdzali na krawezniki podczas prakowania i zdawali egzamin ;/ albo zamiast prostopadle parkowali skosnie i bylo dobrze;/ To po pierwsze, po drugie z tym słońcem zdaje sobie sprawe z tego, że egzaminator nic nie mógł na to poradzić, ale jak mam jechać skoro nic nie widze?? To już chyba lepiej w ogóle nie jechać niż w coś walnąć;/ A po trzecie o czepianie się szczegółów to raczej chodziło mi o mój pierwszy egzamin który trwał ponad 70 minut a powinien trwac od 25 do 45, a egzaminator chcial mnie oblac za malo dynamiczną jazde, bo jechalam 43 a nie 50...
is2112
 
Posty: 9
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 08:57

Postprzez cman » sobota 21 listopada 2009, 11:28

Nie wiem skąd wzięłaś te 45 minut, bo 25 minut się zgadza, tyle egzamin musi trwać minimalnie, a maksimum nie jest określone, więc może trwać, i 100, i 200, i 500 minut.

Nie chcę już niepotrzebnie ciągnąć offtopu i nie traktuj tego jako czepiania się. Potraktuj raczej jako radę, żebyś w pierwszej kolejności nie miała sobie co zarzucić (jeżeli np. wjechałabyś pół metra za linię, to chyba nie byłoby najmniejszych wątpliwości czy samochód stoi prawidłowo).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Pajejek » sobota 21 listopada 2009, 19:46

cman napisał(a):I dla Ciebie to co opisane powyżej, jest czepianiem się szczegółów i specjalnym oblewaniem ludzi, tak? To, że egzaminator ocenia zadanie egzaminacyjne zgodnie z instrukcją egzaminowania? To, że egzaminator nie dokonuje niewłaściwej oceny zadania egzaminacyjnego, postępując niezgodnie z przepisami (przez co mógłby np. stracić pracę), tylko po to, żeby uszczęśliwić kompletnie mu obcą osobę egzaminowaną?
Niestety (dla is2112), muszę się z tym zgodzić. Jest instrukcja egzaminowania i koniec. Jeżeli egzaminator zrobi coś w brew niej to może odpowiadać przed sądem. Oczywiście zdarzają się egzaminatorzy "złośliwi", nie mniej jednak to już rzadkość. Swoją złość możesz spożytkować pozytywnie i nastawić się na następny egzamin "zdająco", czego oczywiście Ci życzę.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez albin » sobota 21 listopada 2009, 23:06

Weź się w garść, poćwicz trochę i zatrzymaj się prawidłowo w polu zatrzymania które ma 5m !!! Długość Punta Grande (o ile na takim zdawałaś) to 4030mm, inne samochody do egzaminowania mają pewnie podobne wymiary, więc pozostaje ci prawie po 50cm z przodu i z tyłu. Czy to mało??

A co do słońca.....prawo jazdy dostaniesz tylko na bezsłoneczne dni??
podejrzewam że jeszcze przydałoby się ograniczenie w prowadzeniu pojazdu w dni mgliste, śnieżne, deszczowe, po zmroku.....hmm....coś mi się wydaje że nie wiele ci zostanie tych dni do jazdy. daj spokój, wstyd by mi było takie rzeczy wypisywać po egzaminie.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Re: Czepianie się szczegółow/wątek oddzielony

Postprzez Poznanianka » niedziela 22 listopada 2009, 18:25

is2112 napisał(a):powtarzałam rękaw jeszcze raz ale wg niego nie zmieściłam się w polu zatrzymania ;| Ja tego za bardzo nie widziałam, może lekko tablica rejestracyjna była na linii...


A tak wyobraź sobie taka sytuację.
Jak piszesz tablica rejestracyjna była może lekko na linii, i tak pomyśl co by było gdyby ta linia to byłoby dziecko. Też byś powiedziała, że tablica rejestracyjna lekko była na dziecku??

Ludzie myślcie trochę. Macie potem wyjechać na drogę, gdzie są inni ludzie !!!!
Poznanianka
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 13:28

Postprzez piotrekbdg » niedziela 22 listopada 2009, 18:33

A tak wyobraź sobie taka sytuację.
Jak piszesz tablica rejestracyjna była może lekko na linii, i tak pomyśl co by było gdyby ta linia to byłoby dziecko. Też byś powiedziała, że tablica rejestracyjna lekko była na dziecku??

Ludzie myślcie trochę. Macie potem wyjechać na drogę, gdzie są inni ludzie !!!!


Zadanie zostało nieprawidłowo wykonane? Tak. Egzaminator miał prawo oblać? Tak. Ale to porównanie z postu powyżej nie trzyma się ani kupy ani d...y. Ja parkuję w wolnym miejscu nie, w piaskownicy miedzy dziećmi. Poza tym podczas cofania z prędkością 0-5 km/h o potrącenie naprawdę trudno.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Poznanianka » niedziela 22 listopada 2009, 18:54

Jak praktyka pokazuje w różnych dziwnych miejscach się parkuje.
A dziecko było podane jako sytuacja skrajna aby dać do myślenia, że to nie jest czepianie się szczegółów. Równie dobrze może to być rower, ściana, wysoki krawężnik jak i wiele innych
Poznanianka
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 13:28

Postprzez piotrekbdg » niedziela 22 listopada 2009, 19:00

A dziecko było podane jako sytuacja skrajna aby dać do myślenia,


Jak już poiwedziałem to był głupi przykład; do dzieci się zwyczajowo nie dojeżdża na milimetry.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez lith » niedziela 22 listopada 2009, 21:02

jakby dotknął roweru to też by tragedii nie było. Chyba, że właściciel byłby duży, łysy i miał zły humor :P

Ale oczywiście oblane zgodnie z zasadami egzaminowania, więc nie ma co płakać. Można by się co najwyżej cieszyć jakby przymknął oko :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez iAndrew » niedziela 22 listopada 2009, 21:23

Chciałbym zobaczyć dużego i łysego na rowerze :D :D :D



Wracając do tematu. Egzamin rządzi się swoimi prawami. Dla wszystkich zdających zasady są takie same, więc nie rozumiem czemu chciałabyś być potraktowana wyjątkowo :shock: Ja nie chciałbym aby zamiast tej linii był tylny zderzak mojego samochodu.


Pozdrawiam,
iAndrew
21.08.2009 Teoria +, Praktyka +
ZDANE ZA PIERWSZYM PODEJSCIEM!!!
(8/27/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(9/2/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
3.09.2009 - Prawko w kieszeni :-D
iAndrew
 
Posty: 50
Dołączył(a): czwartek 03 września 2009, 23:41

Postprzez szerszon » niedziela 22 listopada 2009, 23:19

piotrekbdg napisał(a):
A dziecko było podane jako sytuacja skrajna aby dać do myślenia,


Jak już poiwedziałem to był głupi przykład; do dzieci się zwyczajowo nie dojeżdża na milimetry.
To nie jest głupi przykład tylko próba dotarcia do wyobrazni,bo cóż to 2cm.Czasami dziwi mnie Wasze podejście ,niekiedy zbyt moim zdaniem swobodne,ale moze ja już stary jestem i zrzędzę :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Czepianie się szczegółow/wątek oddzielony

Postprzez Pinhead » poniedziałek 23 listopada 2009, 00:54

is2112 napisał(a):Trafiłam na nieciekawą pogodę, słońce cholernie świeciło mi w oczy i zatrzymałam się na rękawie, powiedziałam egzaminatorowi, że kompletnie nic nie widzę. Odburknął tylko, że nie jego wina i powtarzałam rękaw jeszcze raz ale wg niego nie zmieściłam się w polu zatrzymania ;| Ja tego za bardzo nie widziałam, może lekko tablica rejestracyjna była na linii...


Czyli nie masz wyczucia, nie radzisz sobie w typowych dla kierowcy sytuacjach, nie umiesz jeździć. Ciesz się że brakiem umiejętności wykazałaś się na egzaminie bo przy samodzielnej jeździe mogło by być więcej nerwów i wyższe koszty.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez tristan » poniedziałek 23 listopada 2009, 08:30

Już widzę tych rzucających kamieniem, jak zdają egzamin i jak jeżdżą co do milimetra, zwłaszcza oślepieni słońcem.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości