Godzina egzaminu:/

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez revivee » środa 24 czerwca 2009, 12:51

ja zdawalam ok 12 godziny. O godzinie 10 miałam teorie. Na sam egzamin praktyczny czekałam 1,5 godziny, byłam ostatnia z grupy. Moj stres osiągał zenitu. Na początku modliłam się o ładną pogodę i była ale co za to, okazalo sie ze cale miasto bylo zakorkowane, w dodatku jakies roboty na drodze, masakra. Wszystkie najwieksze skrzyżowania jakoś dalam rade (bałam się na jednym ze wymusze pierszeństwo lub ze bede za dlugo czekać ale bylo ok), rondo, parkowania -zero błedów, wyprzedzanie jakiejs cieżarówki bardzo wolno jadącej, omijanie samochodow (bylo strasznie ciasno w jendym momencie i jakims cudem udalo mi sie znalesc miejsce troche dac w prawo i przepuscic samochód). Wracając już do WORDU musiałam jednak uwalić :evil: Byl to moj jedyny błąd ale konczący egzamin. Egzaminator powiedzial ze gdyby nie ten blad to na pewno bym zdala, ja tez jestem tego pewna. Powiedzial ze mu szkoda bo widzi ze umiem jezdzić. Zyczyl mi powodzenia na nastepnym egzaminie :) Teraz to juz nie wierze ze godzina czy pogoda ma jakies znaczenie. Bo moze jak by deszcz padał to bym zdała, ale po co tak gdybać? Tak samo nasluchalam sie wiele dziwnych histori o egzaminatorach a tu okazalo sie ze egzaminator tez moze byc milym i normalnym czlowiekiem :) Nie wierzcie w to, ze ktos wam na sile jakies bledy zarzuci. Jesli dobrze pojedziecie to zdacie, a nawet na wszasze drobne błedy egzaminator przymknie oko. Ja niepotrzebnie tak się nakręciłam. Nie wiem czy jeszcze kiedys w zyciu przezylam taki stres :) Sam egzaminator mi powiedzial ze jak czuję ze umiem jezdzic to nie powinnam sie niczego bać i powinnam myslec ze zaluguje na prawo jazdy :wink:
Dopiero jak wrócilam do domu to tak naprawdę sie wkrzylam, jak zdalam sobie sprawe jak malo dzieliło mnie od zdania. Juz dzis jak mi nerwy odpuściły (choc nie do konca :)) to nawet to wszytko wydaje mi sie zabawne, bede miala co wspominać. W sumie caly ten kurs i zdawanie egzaminów to niezła przygoda :lol:
Ostatnio zmieniony środa 24 czerwca 2009, 13:06 przez revivee, łącznie zmieniany 3 razy
revivee
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela 03 maja 2009, 13:46

Postprzez _MS » środa 24 czerwca 2009, 12:52

W Katowicach w poczekalni wisi kartka z nazwiskami osób egzaminowanych o danej godzinie, a jak się później okazało, musiało być jakieś losowanie, bo będąc piąta na liście zawołali mnie jako drugą. I oczywiście nie był to ten sam egzaminator, który egzaminował dziewczynę przede mną.
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez AnnQ » środa 24 czerwca 2009, 13:29

no bo na daną godzinę chyba jest kilka egzaminatorów, który wolny to idzie i bierze osobę do egzaminowania, właśnie ja słyszałam o jakimś losowaniu ale nie jestem pewna jak będzie u mnie. zresztą co za różnica jak będzie po nazwisku to sobie długo poczekam a jak będzie losowanie też mogę przy moim szczęściu czekać aż na sam koniec ;P
AnnQ
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 22 czerwca 2009, 19:29

Postprzez _MS » środa 24 czerwca 2009, 13:38

Mnie w sumie zawołali w momencie, w którym w ogóle się tego nie spodziewałam i nie miałam nawet czasu, żeby się zestresować :P
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez JaczaQ » środa 24 czerwca 2009, 17:26

AnnQ napisał(a):no bo na daną godzinę chyba jest kilka egzaminatorów, który wolny to idzie i bierze osobę do egzaminowania, właśnie ja słyszałam o jakimś losowaniu ale nie jestem pewna jak będzie u mnie. zresztą co za różnica jak będzie po nazwisku to sobie długo poczekam a jak będzie losowanie też mogę przy moim szczęściu czekać aż na sam koniec ;P


Ja mam nazwisko na R więc troszeczkę też w takim układzie poczekam. ;) Nie ma się co stresować, jak nie wyjdzie za pierwszym to wyjdzie za 2,3... ;) Jedyne co mnie męczy to ta niepewność...
Początek kursu - 11.03.2009

Egzamin praktyczny (+) - 06.08.2009 (PORD Gdynia)

(8/13/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(8/18/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
JaczaQ
 
Posty: 27
Dołączył(a): niedziela 14 czerwca 2009, 14:55
Lokalizacja: Reda

Postprzez revivee » środa 24 czerwca 2009, 19:03

no ja tez tak zawsze mowilam, nie ma sie co stresowac. Tylko przed samym egzaminem nasluchalam sie róznych dziwnych histori o egzaminach i egzaminatorach, ze jak chca to udupia kazdego. Wiedzialm ze dobrze jezdze ale balam sie ze palne jakis blad z tego stresu, nie wiem ....i przerwie mi egzamin. Dlatego nie bylam pewna siebie. I wiecie co takie myslenie jest bez sensu. Teraz jestem pewna ze prawko mi sie nalezy, nie dam za wygraną. Poprostu musze zdać. I przekonalam sie ze mimo wszytko egzamin nie jest taki straszny(poprostu normalna jazda). Szkoda tylko ze trzeba tak dlugo czekac na poprawke, powinna byc max za tydzień.

Nie mam pojęcia w jaki sposob oni ustalają kolejność kto jezdzi (czy losuja, czy kolejnosc zapisu), ja byłam ostatnia. Myślałam ze juz o mnie zapomnieli :lol: Na pewno nie było alfabetycznie.
revivee
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela 03 maja 2009, 13:46

Postprzez AsiaG » środa 24 czerwca 2009, 19:17

Ja zdawałam w PORDzie w Gdańsku. Załapałam się na dwa egzaminy jednego dnia. O 11.45 miałam teorię i ok. 13.20 miałam egzamin z jazdy. Nie ma sie co stresowac. Ja podeszłam na luzie i zdalam za pierwszym razem. Zastosowalam sie do porad z tego forum i przed egzaminem polecam zjesc batonika czekoladowego :D Mi pomogło :D
egzamin teoretyczny - 18.06.2009 wynik pozytywny :)
egzamin praktyczny - 18.06.2009 wynik pozytywny :)
AsiaG
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 14 maja 2009, 11:49
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez JaczaQ » środa 24 czerwca 2009, 21:33

revivee napisał(a):no ja tez tak zawsze mowilam, nie ma sie co stresowac. Tylko przed samym egzaminem nasluchalam sie róznych dziwnych histori o egzaminach i egzaminatorach, ze jak chca to udupia kazdego. Wiedzialm ze dobrze jezdze ale balam sie ze palne jakis blad z tego stresu, nie wiem ....i przerwie mi egzamin. Dlatego nie bylam pewna siebie. I wiecie co takie myslenie jest bez sensu. Teraz jestem pewna ze prawko mi sie nalezy, nie dam za wygraną. Poprostu musze zdać. I przekonalam sie ze mimo wszytko egzamin nie jest taki straszny(poprostu normalna jazda). Szkoda tylko ze trzeba tak dlugo czekac na poprawke, powinna byc max za tydzień.

Nie mam pojęcia w jaki sposob oni ustalają kolejność kto jezdzi (czy losuja, czy kolejnosc zapisu), ja byłam ostatnia. Myślałam ze juz o mnie zapomnieli :lol: Na pewno nie było alfabetycznie.


Ja też jestem tego zdania, że lepiej słuchać tych wszystkich dziwnych historii znajomych jednym uchem. ;) Po prostu większość z nich jest przesadzona i jak ktoś przyłożył się do kursu, spokojnie może zdać egzamin za pierwszym podejściem.
Początek kursu - 11.03.2009

Egzamin praktyczny (+) - 06.08.2009 (PORD Gdynia)

(8/13/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(8/18/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
JaczaQ
 
Posty: 27
Dołączył(a): niedziela 14 czerwca 2009, 14:55
Lokalizacja: Reda

Postprzez ella » środa 24 czerwca 2009, 23:02

....i chyba właściwy temat przejechał na inne tory
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości