Witam.
Dnia 07.09.2007 po raz trzeci nie zaliczyłam egzaminu praktycznego. W związku z moimi watpliwościami na miejsce w ktorym zostałam oblana udałam się ze swoim instruktorem, który uznał że zostałam oblana bezpodstawnie. (Dodam, że był to sam koniec egzaminu, już wracałam do ośrodka egzaminowania, byłam niemal dwie przecznice od niego, mimo ze wynik negatywny to egzaminator nie kazal mi sie przesiadac - sama wrocilam na plac manewrowy.)Złożyłam podanie i wraz z tatą i innym egzaminatorem obejrzeliśmy nagranie z kamer. Po raz kolejny stwierdzono, że nie popełniłam żadnego błędu. Od razu napisałam odwołanie do Urzędu Marszałkowskiego(przez dyrektora Word) i czekam na dezycję.
W związku z zaistniałą sytuacją mam pytanie. Poza zwrotem kosztów za egzamin i obserwacją egzaminatora, który popełnił błąd nie zostanie nic więcej zrobione w tej sprawie?
Czy naprawdę nikt nie może zmienić decyzji dotyczącej wyniku egzaminu?
Skończył mi się termin ważności egzaminu teoretycznego, muszę przejść doszkalanie (ponieważ trzeci nie zdany egzamin) i wszystkie koszty muszę pokrywać z własnej kieszeni?