przez papjerz » niedziela 02 listopada 2008, 12:30
Jest jeszcze jeden problem jeśli chodzi o akumulatory w których wykorzystywany jest lit. akumulatory te nie są wieczne, a problemem jest utylizacja. Jest to proces o niskiej wydajności (jeden kilogram litu trzeba przepuścić przez proces termochemiczny kilka(naście) razy, żeby stał się zutylizowany w stopniu dopuszczalnym przez europejskie normy). Koszta są zatem duże. Regeneracja w przypadku akumulatorów samochodowych jest bezsensowna, to tak jakby chcieć zrobić papier fotograficzny z papieru toaletowego i starych gazet. A możliwości składowania już są praktycznie zerowe przez ogromne ilości ogniw z telefonów, zegarków czy innych pierdół. Samo w sobie użytkowanie takich ogniw jest czystsze i tańsze niż poczciwy benzyniak/diesel, ale to co "przed" i "po" to już inna bajka. Pewnie nikogo to nie obchodzi, ale moim zdaniem przyszłością wszelkiej energetyki może być gaz generatorowy. W jakiejś hiszpańskiej mieścinie Unia dofinansowała zakup gazogeneratora i pomogła w przystosowaniu miejscowej sieci energetycznej (w tym bazy paliwowej i instalacji w samych pojazdach) do wykorzystania gazu. Teraz jeżdżą i grzeją się obierkami od ziemniaków, sowim gównem i wszystkim tym, co da się wsadzić do gazogeneratora. A wydajność energetyczna (czyt. kaloryczność) gazu otrzymanego z 1 kilograma suchego drewna jest identyczna jak litra benzyny 95. Może warto się nad czymś takim zastanowić?
06. 06. 2008 r - Egzamin teoretyczny (+)
23. 06. 2008 r - Egzamin praktyczny: plac (+), miasto (-)
07. 08. 2008 r - Egzamin praktyczny #2: plac (+), miasto (+)
22. 08. 2008 r - Dokument odebrano :) :) :)