przez scorpio44 » poniedziałek 19 lipca 2010, 13:52
A ja się podzielę swoją historią. Minęło już sporo czasu, a ja dalej jestem w szoku. :D Kupiłem niedawno samochód ubezpieczony w PZU do listopada od gościa, który miał 60% zniżek. Poszedłem do PZU w celu przepisania ubezpieczenia na siebie (chociaż nie mam takiego obowiązku!, ale dla świętego spokoju wolę sam wszystkiego dopilnować od razu i mieć święty spokój), no i oczywiste jest dla mnie, że będzie trzeba trochę dopłacić z powodu zniżek poprzedniego właściciela. A tutaj miła pani mnie informuje, że u nich w takiej sytuacji nic się nie dopłaca i że do listopada mam spokojnie jeździć. :shock: Sporządziła tylko aneks do polisy. Jestem w szoku, bo pierwsze słyszę, żeby gdziekolwiek taka sytuacja była możliwa, a tym bardziej w PZU, gdzie przecież z tego, co się naokoło słyszy, zdzierają kasę z czego tylko się da!
Ogółem na wszelki wypadek jestem psychicznie przygotowany na to, że za jakiś czas się dowiem, że "niestety zaszła pomyłka" itp. i że jednak będę musiał zapłacić. ;) :)