Spotkanie po latach

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Czy warto odnawiać stare znajomości

tak
13
59%
nie
9
41%
 
Liczba głosów : 22

Spotkanie po latach

Postprzez Patsy » piątek 09 stycznia 2009, 18:58

Jak myślicie, czy jest warto odnawiać znajomość z kimś kogo sie bardzo długo nie widziało? a przedtem np. lubiło sie ta osobe, czy taka znajomość może sie odnowić i zaczac wszystko od nowa, czy raczej nie ma po co grzebać w przeszłości, bo przecież nie znamy reakcji tej drugiej osoby i nie wiemy jak zareaguje gdy sie odezwiemy do niej.
Bardzo bym chciała poznać Wasze opinie na ten temat :wink:
Ostatnio zmieniony sobota 10 stycznia 2009, 22:02 przez Patsy, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez kthxb » piątek 09 stycznia 2009, 19:47

Znajomość napewno może się odnowić, ale czy warto odnawiać?
Napewno te dwie "zmienne", zależą od tego jak bardzo ta druga osoba nas lubiła ;) Po części również wpływ na to ma płeć - przeciwna lub też nie, jak i wiele, wiele różnych rzeczy :D. Sądzę iż dopuki nie spróbujesz to się nie dowiesz - a co Ci szkodzi :)
Avatar użytkownika
kthxb
 
Posty: 97
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 12:39

Postprzez tom9 » piątek 09 stycznia 2009, 21:47

Jak myślicie, czy jest warto odnawiać znajomość z kimś kogo sie bardzo długo nie widziało?


nie warto. jestem zdania było mineło.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Patsy » piątek 09 stycznia 2009, 23:38

Wiec kthxb jeśli ktoś nas lubil to nadal lubi?? wiesz to jest zgubne myślenie, bo tak samo jak gust sie nam zmienia mozna zmienic czyjs stosunek do kogos :wink: Powiem tak, to jest kolega, wiec płec przeciwa :lol: i wtedy sie bardzo lubiliśmy tylko to nie znaczy ze teraz musi byc tak samo. Co miales na mysli pod "wiele różnych rzeczy" ??
A i jeszcze pytanie do Toma9 nie ucieszyłbyś sie gdyby odezwala sie do Ciebie koleżanka, którą bardzo kiedys lubiłes :?:
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez tom9 » piątek 09 stycznia 2009, 23:48

[quote:<&%#$@>]Toma9 nie ucieszyłbyś sie gdyby odezwala sie do Ciebie koleżanka, którą bardzo kiedys lubiłes[/quote:<&%#$@>]

moze jako facet mam troche inny stosunek do tego niż Ty.
Radość ? ee nie. Raczej coś w stylu "fajnie, że piszesz u mnie też spoko"
zrobiło by mnie to na mnie takie wrazenie jak dzien dobry sasiada ktore słysze codziennie. Uwazam, że wszystko się kiedyś kończy i jeśli znajomość z kimś się zakończyła musiały być ku temu powody i to, że z kims się znałem, lubiłem 5 lat temu nie "oddziałuje" na mnie pod kątem "no teraz też się bedziemy kolegować"
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Patsy » piątek 09 stycznia 2009, 23:56

Czyli zero emocji tylko jak sam napisałeś aha spoko, czyli jednak nie warto odnawiac bo jeśli ta osoba tak własnie zareaguje to mile nie bedzie, bo to taka chodźby olewka.
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez tom9 » sobota 10 stycznia 2009, 00:13

każdy człowiek jest inny i każdy do takich spraw podchodzi inaczej, ja do tego mam taki stosunek ze mało mnie obchodzi co słychać u mojego kolegi z którym przez 5 lat nie zamieniłem ani jednego słowa.

nigdy nie byłem odwiedzać żadnych nauczycieli w szkole gdy ją zmieniałem, spotkań klasowych nigdy nie organizowałem i nigdy na żadnym nie byłem.
Może coś Ci się nasunie po tej wypowiedzi, ale dodam że byłem lubiany, do wielu nauczycieli miałem szaczunek oraz uwazałem ze są ok, a nie zamierzam z żadnym pogadać nawet po przez e-mail. na nasza-klasa.pl też mnie nie ma.

Coś się kończy, coś zaczyna.

czyli jednak nie warto odnawiac bo jeśli ta osoba tak własnie zareaguje to mile nie bedzie, bo to taka chodźby olewka.


oczywiście nie napisałbym takiej osobie "daj mi spokoj" czy coś takiego, ale nie reagowałbym raczej "o super,że piszesz mów co tam u ciebie a moze sie spotkamy, fajnie że piszesz kupe lat itp" pogadałbym chwile, odpowiedział na pytanie, może sam jakieś zadał i ładnie się pożegnał.

P.S. Nie oczekuj od każdego znajomego z przed paru lat, aby reagował i miał do tego takie podejście jak Ty. To, że ktoś nie wzruszy się tym że do niego piszesz nie oznacza, że chce być nie miły bądź sprawić Ci przykrość.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Patsy » sobota 10 stycznia 2009, 00:21

ok byłeś lubiany i bardzo dobrze tylko to nie ma nic wspólnego z tym, że nie chcesz się spotykać, zgodze sie z Toba w tym, że np. na naszej klasie są ludzie, co w liceum słowa ze soba nie zamienili a teraz wysyłaja sobie zaproszenia i chca sie tzw na siłe kolegować, dla mnie to jest nienormalne zachowanie, bo jeżli wtedy nie było konkaktu to po co teraz, chyba tylko po to żeby mieć wiecej znajomych i ''szpanować" ale tu nie chodzi o taka własniej znajomosc.
Tylko o dobry kontakt z ta osoba, i ja Cie rozumiem, że nie masz potrzeby widywać się z ludźmi których nie wiedziałes kawał czasu.

Ale opowiedz sobie na pytanie nie musisz tu na forum tylko tak dla siebie, miałes koleżanke lubiłes ja ale kontakt się urwał i gdy ona sie odzywa to sie nie cieszysz?? chyba fajnie tak powspominac prawda? :)
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez Driver'ka » sobota 10 stycznia 2009, 00:25

Mnie osobiście też jakoś nie ciągnie do odnawiania znajomości sprzed lat. Obecnie mam kilku bliskich przyjaciół, garść znajomych... To mi wystarczy. Owszem zdarza się, że los sprawił iż osoba, którą znałam wiele lat temu znowu gdzieś się pojawiła... Nawet jeśli chodzi o osoby, które były dla mnie przyjaciółmi przed kilku laty. Nie staram się jakoś, ani nawet nie czuje potrzeby by znowu być na stopie przyjacielskiej z tą osobą. Pozostaje wtedy zwykła znajomość. Ale myślę, że faktycznie to jak się w takiej sytuacji zachowam zależy od kilku czynników. Jednak w przeważającej mierze nie staram się na siłę odnawiać dawnych przyjaźni. A to czy warto? Samemu chyba trzeba to czuć i ewentualnie zaryzykować.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Patsy » sobota 10 stycznia 2009, 00:37

Driverko a gdyby z Toba ktoś chciał odnowić przyjaźń, ucieszyłabyś sie z tego, spotkała z taka osoba :?: powiedzmy ze kiedys tam lubilas ta osobe :)
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez zgoda » sobota 10 stycznia 2009, 00:49

Interesuje Cię zdanie kobiety, czy człowieka? Bo jako kobieta nie mogę nic powiedzieć (w końcu jestem mężczyzną), ale jako człowiek to oczywiście, bardzo chętnie - ale niezobowiązująco. Oczywiście, tylko wtedy, jeżeli rozmowa ma szanse wykroczyć poza "to co teraz u ciebie słychać?".

Na szczęście nie mam takich znajomych poza byłymi kochankami, a na spotkania z nimi nie zgodzi się moja żona...
Avatar użytkownika
zgoda
 
Posty: 104
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 12:49

Postprzez tom9 » sobota 10 stycznia 2009, 00:56

ok byłeś lubiany i bardzo dobrze tylko to nie ma nic wspólnego z tym, że nie chcesz się spotykać


napisałem to dlatego gdyż mogłaś pomyśleć że nie chce z nikim utrzymywac kontaktu bo byłem nielubiany przez ogol, a jak już wspomniałem tak nie było. Po prostu było minelo, to że z kims się dogadywałem 5 lat temu, teraz może być niezłym skur... (złym człowiekiem) Nie oddziałuje w podswiadomosci na mnie presja "kiedys było spoko dogadywałem się to i teraz tez bede chyba warto sporobowac". Sądze ze głownie zalezy to od stylu bycia i podejścia do takich spraw.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Patsy » sobota 10 stycznia 2009, 11:04

Na początku dziekuje Wam za wypowiedzi zwiazane z tym tematem.
Co to Zgody to najbardziej by mnie jednak interesowało zdania mężczynzny, jak on zareagował by na taka sytuacje, oczywiscie zgadzam sie z Wami, że to zależy własnie od stylu bycia jak ktoś to już napisał, tylko czy warto wogóle zaczynać coś takiego, warto się wkręcać w tą sytuacje :?:
Tom nigdy bym nie pomyślała, że mogłes byc nie lubiany tylko dlatego że nie chcesz odnowić konkaktu z ludzmi i że nie bawia Cie spotkania klasowe bo mnie one tez nie bawia :wink:
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez rocko19 » sobota 10 stycznia 2009, 12:35

To ja też coś napisze.Ja osobiście nie przywiązywałbym dużej wagi do znajomości sprzed 5 lat.Każdy jest inny i to ty musisz wiedzieć co chcesz,przecież to ty znasz tego człowieka nie my.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez kthxb » sobota 10 stycznia 2009, 13:08

Patsy napisał(a):Co miales na mysli pod "wiele różnych rzeczy" ??

Powiedzmy że odzywa się do mnie koleżanka którą lubiłem + była ładna ;), jeżeli faktycznie miałem z nią dobre relacje i jak ktoś już napisał rozmowa nie skończy się na "co u Ciebie słychać - wszystko ok" to dlaczego miałbym to odebrać źle.

Mogę spytać dlaczego tak Cię wzięło na odnowienie znajomości akurat z tym kolegą?
Avatar użytkownika
kthxb
 
Posty: 97
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 12:39

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości