Pracowałeś kiedyś w pizzeri ?
Pracowalem :)
Tylko ze to wygladalo calkiem inaczej, nigdy nie robilem w <&%#$@> gdzie byl jeden kierowiec - bo co to za <&%#$@>?
Co do pracy jako kurier niechce sie kłocic bo nie pracowałem. Moje wyobrazenie jest takie że mniejsze firmy kurierskie daja Ci paczki jak leci. Oczywiscie Ty planujesz sobie trase jak Ci najkorzystaniej jest rozwiezc te paczki, ale moze byc tak że miedzy jedna a druga paczka moze byc ogleglosc np 10-15 km. A znowu te wieksze firmy DHL itp dziela paczki na rejony np 2-3 dzielnice sasiadujace ze soba. I kurier zawsze ma swoja dzielnice do rozwozu.
No akurat tez pracowalem ;)
Na Lublinie jest 6 stref, a cale wojewodztwo lubelskie to 8 stref, gdzie odleglosc miedzy jedna paczka a druga to ponad 100km.
Jak mnie kiedys dali na strefe 61 to zrobilem w sumie ponad 500km.
Zaczynalem o 7:15 na magazynie, wyjezdzalem ok. 9 i z powrotem na bazie bylem po 22.
Tego dnia nie dostarczylem 3 paczek. Bo bym nie zdazyl zjechac na baze. Raz jest tak, ze trafi sie 20 paczek na 2gim koncu woj. i spokojnie sie wyrobisz, a czasem jest tak, ze masz 20 po samym Lublinie i wracasz poxno.
O tyle jest przewalone, ze jak masz na paczce "Godzina dostarczenia 9-11, to ma byc miedzy 9-11. Jak przyjedziesz poxniej lub wczesniej i nikogo nie bedzie to Ci sie potem obrywa, ze olewasz godziny.
Ogolnie to nie jest tak jak mowisz, bo w promieniu 20km to bedzie moze ze 3 paczki. Na strefie sie porozrzucane jak popadnie.
Strefy sa mniej wiecej takie (jeden kurier na strefe):

Tylko ze jak paczki sa na pograniczu, a jeden czleniu ma gdzies blizej to przejmuje paczki z innej strefy.
Kiedys kcialem dorwac robote na poczcie (swoja droga niexle placa;)) i jak gadalem z typem to sie mnie pyta ile mam paczek dziennie. Ja mu mowie ze dzis aqrat 25, a ten do mnie "eee, to 2h i do domu".
On ma ok. 100paczek dziennie, ale... wszystkie mial na 4 przyleglych do siebie ulicach. A ja jak glupek ganialem z konca do konca, bo "9-11", a inna paczka w tym samym bloq "17-19". No i musisz gonic tam 2 razy.
no i w ten sposob raz z 20 paczkami lata sie do wieczora, a czasem trafi sie 50 paczek (najwiecej mialem 49) i wyrobilem sie w kilka godzin.
Np jak mialem kilka kartonow do Leclerka - na bramie wypelniasz kwitek, dostajesz numerek za szybe i Cie wywoluja "ten a ten numerek pod rampe nr ten i ten". I czekasz z numerkiem i nic nie przyspieszysz.
Najwieksze jaja sa z dostawami do Makro xD
Haha, ok. 2 godziny stalem, wypelniasz kwit, zostawiasz nr telefonu i czekasz az Ci przysla SmS'a z numerem rampy pod ktora masz podjechac. No i gdzie tu to zabieganie?? :P Nic tylko zarzucic nute, schowac podlokietniki, rozlozyc sie na kanapie (mialem o tyle dobrze ze z przodu 3 osobowa kanapa :)) i kimnac ;]
Tak wiec... Pracowalem i mowie z doswiadczenia ;)