Ja właśnie nie rozumiem dlaczego kierowcy, którzy po zdanym egzaminie, ale bez dokumentu wsiadają za kółko i jeżdżą, a przy kontroli mówią, że już mają prawo jazdy tylko jeszcze nie odebrali plastiku. Może większość o tym zapomina jak zda egzamin, ale uprawnienia do kierowania pojazdem dostaje się dopiero wtedy gdy mamy w kieszeni ten plastik, a nie po słowach "egzamin zaliczony".
Przecież policja ma te swoje "coś" gdzie może sprawdzić czy pan o takim imieniu i nazwisku ma faktycznie zdany egzamin czy tylko robi funkcjonariuszy w balona, co i tak nie zmienia faktu, że powinni takich karać.
Jestem ciekaw jakie będą akcje po wprowadzeniu planowanych przepisów, że właściciel konkretnego samochodu może jeździć bez dowodu rejestracyjnego i prawka. Musi mieć tylko dowód osobisty. Wtedy kontrola zamiast trwać 5 minut będzie trwała 15 bo zanim policja sprawdzi potrzebne info to jednak trochę czasu minie... Zresztą i tak pewnie ten przepis jest durny, bo raczej każdy ma prawko w portfelu. Jak jedzie gdzieś dalej samochodem to portfel ma ze sobą, a jak blisko to i tak nie zabiera dokumentów tak więc nie widzę sensu, żeby wprowadzać takie przepisy, no ale...