Nie umiem jeździć

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Anett » niedziela 04 maja 2014, 20:11

Ja mialam podobnie (jeździć umiem tylko po mniejszym mieście po dużym się boje ale mniejsza z tym) Jadąc z kimś - zawsze wszystko było źle, nerwy oraz niechęć do jazdy

Zaczęłam jeździć sama- wszytko jest ok. 0 nerwówki, zawsze idealnie ale tylko po miastach które znam. Po innych mniejszych to tak. Po dużych w życiu
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Agatta » niedziela 04 maja 2014, 20:35

Pod koniec kursu byłam bardzo pewna siebie, nie bałam się niczego, mam nadzieję że to jeszcze kiedyś wróci 8) właściwie można nawet powiedzieć że mieszkam w większym mieście chociaż do warszawy mu jeszcze daleko :lol:
koniec kursu: 09.01.14
21.01.14 teoria +, placyk +, miasto + :D
Agatta
 
Posty: 78
Dołączył(a): piątek 28 lutego 2014, 20:35

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Anett » niedziela 04 maja 2014, 20:41

Ja się tam na troch przeprowadzam służbowo :(

Jeździj więcej sama a pewność siebie wróci
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez jasper1 » niedziela 04 maja 2014, 21:40

Agatta napisał(a):Pod koniec kursu byłam bardzo pewna siebie, nie bałam się niczego, mam nadzieję że to jeszcze kiedyś wróci

Najbardziej pewna siebie byłam gdzieś między 15 a 20 godziną jazdy. Ogarniałam już nieźle autko, instruktor za mnie resztę :lol: i czułam się królową szos.
Na szczęście około 20 godziny instruktor anioł stróż przemienił się w tyrana i nastąpił powrót do rzeczywistości. Parę moich wymuszeń z interwencją instruktora, nieskończona ilość informacji o tym, że właśnie czego na drodze nie ogarniam, parę nieciekawych sytuacji wynikających z zachowania innych kierujących wystarczyło. Zaczęła się żmudna praca nad poprawianiem niedociągnięć, przewidywaniem zachowań innych, obserwacją otocznia.
Pomimo ponad roku samodzielnej jazdy i 15 tys. km nigdy już nie czułam się za kółkiem tak pewnie i beztrosko jak wtedy i mam nadzieję, że nie będę ... :). To by było bardzo niebezpieczne.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Agatta » niedziela 04 maja 2014, 22:08

Że nie za pewnie i nie beztrosko to wiadomo ale chciałabym się tym nie stresować bo przez stres tylko robię głupie rzeczy :wink: Mój instruktor był gorszy niż nie jeden egzaminator i to praktycznie od samego początku :lol: nie za często mogłam liczyć na podpowiedź, zmuszał do samodzielnego myślenia, nie było tak że ogarniał za mnie co się dzieje. Nie czułam się nigdy jak królowa szos, czasem tylko instruktor mnie nazywał ironicznie "miszczem kierownicy"
Problem w tym że nie mogę chwilowo sama :wink:
Pomimo ponad roku samodzielnej jazdy i 15 tys. km nigdy już nie czułam się za kółkiem tak pewnie i beztrosko jak wtedy i mam nadzieję, że nie będę ... :). To by było bardzo niebezpieczne.

Człowiek się uczy całe życie :D
koniec kursu: 09.01.14
21.01.14 teoria +, placyk +, miasto + :D
Agatta
 
Posty: 78
Dołączył(a): piątek 28 lutego 2014, 20:35

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Anett » niedziela 04 maja 2014, 22:13

Opcja jedna- własne autko i w drogę.

Ja po małych, znanych mi miastach jeżdżę bez problemu. Teraz wyjazd na min 3 miesiące do większego i panika. Wybrałam opcje- pojeździć najpierw kilka godzin z instruktorem a potem sama by się od razu nie zniechęcić do jazdy

Ale żeby było śmieszniej- jeśli jadę na 1 dzień pojadę wszędzie. Nie ma problemu żadnego z poruszaniem się po obcym mieście ale tylko wtedy
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez jasper1 » niedziela 04 maja 2014, 22:41

Agatta napisał(a):Że nie za pewnie i nie beztrosko to wiadomo ale chciałabym się tym nie stresować bo przez stres tylko robię głupie rzeczy :wink:

Z dat kursu i egzaminu widzę, że uczyłaś się krótko, a teraz nie jeździsz.
Słabo utrwalone umiejętności uciekają, na drodze czujesz, że nie ogarniasz sytuacji i się stresujesz.
Musisz jak najszybciej zacząć jeździć regularnie. Jak się nie da, to po dłuższej przerwie warto chyba wrócić przed kupnem auta (lub po) na parę godzin z instruktorem, by odzyskać pewność siebie i podciągnąć umiejętności, bo rozumiem, że obecność innych osób też Cię stresuje.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Agatta » poniedziałek 05 maja 2014, 18:43

Jeszcze trochę :P właśnie chcę wziąć jakieś godziny zanim kupię auto bo nie ma mi kto przywieźć, ale to dopiero kiedy będę miała coś na oku :wink: Mała poprawka stresuje mnie obecność 2 kierowcy, nie ogólnie kogokolwiek :lol:
Uczyłam się niestety dosyć długo bo 30 h było dla mnie trochę za mało :wink: ogólnie kurs zaczęłam w lipcu :lol:
I jeszcze będę musiała pokombinować żeby nikt poza mną i instruktorem się nie dowiedział że jeżdżę z instruktorem bo siara :twisted:
koniec kursu: 09.01.14
21.01.14 teoria +, placyk +, miasto + :D
Agatta
 
Posty: 78
Dołączył(a): piątek 28 lutego 2014, 20:35

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Anett » poniedziałek 05 maja 2014, 18:51

Żaden wstyd. Też to robię, by mieć pewno 100% do swojej jazdy. Prawko mam ponad rok.
Lepiej się douczyć i być lepszym kierowcą niż robić katastrofalne błędy.
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Anett » wtorek 06 maja 2014, 19:24

Dobry instruktor pomoże ci naprostować jazdę, oduczyć nawyków i zrobić że lepiej będziesz jeździć.

Ja dziś jeździłam już z Robertem (szerszonem) i muszę przyznać że 1 instruktor o tak fajnym podejściu (a gdzie masz rogi?:D) Tłumaczy świetnie, jeździ się z nim miło i bezpiecznie. Dużo gada (w sensie tłumaczy).
Czuje że jeszcze trochę i nabiore pewności siebie i zaczne sama jeździć coraz więcej.
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Anett » wtorek 13 maja 2014, 21:04

Ja już się trochę mniej boje. Zaczynam coraz większe obszary Warszawy swoim autem przemieszczać... To zasługa najlepszego instruktora na świecie- szerszona :))

Jeszcze troche godzin i może strach calkiem minie.

Jak widać- dobry instruktor to podstawa :)
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Agatta » czwartek 29 maja 2014, 16:45

Nie koniecznie :P lepiej mieć prawko niż nie mieć :wink: a z czekaniem aż się kupi auto też tak nie koniecznie bo można nie zdać :wink: lepiej mieć prawko i poczekać kilka miesięcy na auto :P
koniec kursu: 09.01.14
21.01.14 teoria +, placyk +, miasto + :D
Agatta
 
Posty: 78
Dołączył(a): piątek 28 lutego 2014, 20:35

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez lith » czwartek 29 maja 2014, 18:59

Jak kilka miesięcy to luz. Jak kilka lat to bym się zastanowił. Z drugiej strony niedługo trzeba będzie robić prawko, wkładać do szuflady i wyciągać za rok, żeby móc normalnie jeździć :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Agatta » czwartek 29 maja 2014, 21:59

cieszę się że zdążyłam zrobić teraz :wink: swoją drogą to argument za robieniem prawka teraz nawet jak się nie ma funduszy na auto :lol:
koniec kursu: 09.01.14
21.01.14 teoria +, placyk +, miasto + :D
Agatta
 
Posty: 78
Dołączył(a): piątek 28 lutego 2014, 20:35

Re: Nie umiem jeździć

Postprzez Anett » czwartek 29 maja 2014, 22:15

Prawko przydatna rzecz... Nawet jak leży bo nigdy nie wiadome co sie przydażyć może

Ja dzięki spokojnemu instruktorowi już śmiam sama po Wa-wie więcej. Jeszcze kilka godzin i będzie porządny efekt...
W życiu nie sądziłam że będzie tak fajnie samej śmigać po tej miejskiej dżungli
Anett
 
Posty: 952
Dołączył(a): sobota 13 października 2012, 20:44
Lokalizacja: Wa-wa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 18 gości