cman napisał(a):Po czwarte i chyba najważniejsze, nie od dziś wiadomo, że ludzie generalnie lubią współzawodnictwo, a przede wszystkim być lepszymi od innych.
A co bardziej udowodni moją wyższość niż "dokopanie" takiemu pięciolistkowemu mistrzowi? :twisted:
Cman, przyklej sobie takie listki i 100 m nie przejedziesz, żeby Cię jakis kark nie zaczepił. Po trupach, ale Ci drogę zajedzie. A już o spokojnym wyprzedzaniu to możesz zapomnieć - te listki działałyby jak płachta na byka!.
Wpis do PJ jeszcze ujdzie, ale nic na zewnątrz, bo to samobójstwo.
Jak już, to naklejałabym znaki ostrzegawcze: łeb łosia, za nieprawidłowe parkowanie, strusia pędziwiatra za prędkość, czy czołg za kolizję. No i pękny zad pawiana za drastyczne numery, typu przejazd na czerwonym czy wymuszenie pierwszeństwa. I za recydywę podwójny mandat.
Takie oznakowanie raczej nie nakłaniałoby do naśladownictwa :)