Szkolenia na prawo jazdy.

[gremlinek]

Tak patrze na L-ki i nasuwaja sie mi pytania.
Czemu instruktorzy/OSK maja problem aby rzetelnie nauczyc teorii/jazd?
Czy pozniej nie jest glupio instruktorom widziec idiotow na drodze?
Czy egzaminatorzy/instruktorzy/OSK faktycznie nie chca lub nie potrafia wyeliminowac pewnych ludzi?
Czemu dla OSK liczy sie tylko pieniadz i statystyka zdawalnosci?
I czy milym jest dowiedziec lub widziec, ze np.kursantka pomylila pedaly i rozwalila ogrodzenie WORDu oraz uszkodzila auto?

[MotoTomasz]

A dlaczego kierowcy nie potrafią odszukać w głowie odpowiedzi na nurtujące ich pytania? Przecież wszystko już znają i wiedzą jak sobie pomóc w trudnych chwilach za kierownicą?
Dlaczego lekarze byli zamieszani w "skórki"?
Dlaczego uczniowie w szkole ściągają?
Pamiętaj, że w każdej grupie społecznej znajdą się czarne owce.

[gremlinek]

Nie zgadzam sie z Toba. Szukalem w kilku miastach kursu BE. Owszem robili. Ale na smiesznych/kretynskich zestawach. I uwazasz, ze to wina tych czarnych owiec? Nie! To wina OSK lub ew.przepisach.

Trudniej jezdzi sie i wykonuje manewry (na kat. BE):
- Yariska z mala przyczepka towarowa/laweta,
- Land Roverem/Transitem i przyczepka towarowa/laweta,
- ciezarowka 6 metrowa i ciezka przyczepa o lacznej wadze 5-7 ton?