Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez kursantochota » poniedziałek 03 lutego 2014, 15:55

Cześć wszystkim,

kupiłem sobie swój pierwszy samochód :)
Sprzedający (osoba prywatna) to był taki trochę cwaniak, pominę już kwestie techniczne i negocjację ceny, bo chciałbym zapytać o coś innego.
Gość "wymusił" na mnie podpisanie umowy z zaniżoną kwotą, na umowie wpisane jest poniżej 1000 złotych i adnotacja o uszkodzeniu mechanicznym auta.
Bardzo mi zależało na tym samochodzie, a sprzedający nie chciał sprzedać na normalną umowę. No po prostu inaczej nie potrafiłem się z nim dogadać, mógłbym ewentualnie znów wracać do domu na piechotę. Autko ma ponad 15 lat.

Ja jednak jestem uczciwy i chcę zapłacić podatek - przeczytałem gdzieś, że mogę iść do US, pokazać umowę z dokumentami i tam wycenią mi realną wartość auta od której zapłacę 2% podatku.
Nie szkoda mi kasy na podatek. Po prostu taki mam system wartości, że nie oszukuję i już. Czasem jednak trzeba zrobić jakiś interes z "tymi" ludźmi i zazwyczaj uczciwy wychodzi na frajera.

I teraz pytanie - jak zgłoszę się do US i zapłacę podatek od wyliczonej przez nich realnej wartości auta, to czy tamten sprzedający może mieć jakieś problemy ? Nie chcę żeby nawet o tym wiedział, bo mi zaraz wypowie ubezpieczenie czy coś.
Ktoś ma podobne doświadczenia ? Rozumiem, że dla US nie jestem oszustem w chwili gdy chcę zapłacić ten podatek od realnej wartości ? Termin jeszcze nie minął oczywiście.
A może olać sprawę i udać się prosto do WK w celu rejestracji auta ? Tylko czy wtedy nie spojrzą na mnie właśnie jak na oszusta.
kursantochota
 
Posty: 31
Dołączył(a): niedziela 19 stycznia 2014, 19:42

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Borys_q » poniedziałek 03 lutego 2014, 16:14

Nie szkoda mi kasy na podatek. Po prostu taki mam system wartości, że nie oszukuję i już.


To da sie leczyć:)

A na poważnie i tak US wyliczy "ich" wartość samochodu wg której ci naliczy biorąc pod uwagę opisane uszkodzenia mechaniczne samochodu, jak chcesz bez uszkodzeń to nie wiem jak to zrobić żeby było dobrze i żebyś nie ryzykował posądzenia o podpisywanie nieprawdy.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez mk61 » poniedziałek 03 lutego 2014, 16:21

Strzał w kolano. Sam podpisując umowę poświadczasz, że taka jest prawda. Opłacając jakiś podatek raz, wezmą Cię za durnia, a dwa, Ty możesz stać się przedmiotem zainteresowania.

Dla 15 letniego auta i nie warto i nie ma większych szans na zainteresowanie urzędu.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez RossoneriDevil » poniedziałek 03 lutego 2014, 18:05

Podatek płaci się od jakiejś tam kwoty, na twoim miejscu nawet nie zawracałbym sobie głowy podatkiem od tysiąca zł który wynosi 2% :D

Swoja drogą ciekaw jestem czemu tamtemu kolesiowi zależało abyś koniecznie wpisał 1000 skoro to ewentualnie Tobie powinno zależeć ze względu na podatek.....
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez taik » poniedziałek 03 lutego 2014, 18:21

kursantochota napisał(a):I teraz pytanie - jak zgłoszę się do US i zapłacę podatek od wyliczonej przez nich realnej wartości auta, to czy tamten sprzedający może mieć jakieś problemy ?

Jeżeli zapłacisz wartość należnego podatku PCC od wyznaczonej przez US wartości rynkowej pojazdu, to nie bedzie żadnych problemów.
kursantochota napisał(a):Nie chcę żeby nawet o tym wiedział, bo mi zaraz wypowie ubezpieczenie czy coś.

Nie będzie wiedział, ponieważ nie jest stroną w tym postępowaniu (zapłaty PCC).
Obowiązek zapłaty PCC ciąży tylko na kupującym.

A ubezpieczenia nie wypowie, te czasy odeszły do lamusa, wraz z nowelizacją ustawy ustawy o UO, UFG i PBUK w 2012 r.
kursantochota napisał(a):Rozumiem, że dla US nie jestem oszustem w chwili gdy chcę zapłacić ten podatek od realnej wartości ? Termin jeszcze nie minął oczywiście.

Nie jesteś oszustem, zawarłeś umowę po cenie innej (niższej), niż cena rynkowa.
Nikt nie może zabronić obywatelowi sprzedać samochodu za 1 PLN.
Natomiast opłata podatku, należy się już od rzeczywistej - rynkowej - wartości rzeczy.
kursantochota napisał(a):A może olać sprawę i udać się prosto do WK w celu rejestracji auta ? Tylko czy wtedy nie spojrzą na mnie właśnie jak na oszusta.

Nic nie olewaj, jeżeli czujesz potrzebę i chcesz być spokojny na duchu. :D
Co prawda w Twoim przypadku podstawa opodatkowania nie przekracza 1 000 zł, ale zawsze możesz udać się do US i złożyć wniosek o określenie wartości rynkowej rzeczy ruchomej będącej przedmiotem Twojej umowy.

Powodzenia. :spoko:
-----------------------------
PS - Trochę podstawy prawnej:
Ustawa o PCC napisał(a):Art. 6.1. Podstawę opodatkowania stanowi:
1) przy umowie sprzedaży — wartość rynkowa rzeczy lub prawa majątkowego;
(...)
2. Wartość rynkową przedmiotu czynności cywilnoprawnych określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju, z dnia dokonania tej czynności, bez odliczania długów i ciężarów.
3. Jeżeli podatnik nie określił wartości przedmiotu czynności cywilnoprawnej lub wartość określona przez niego nie odpowiada, według oceny organu podatkowego, wartości rynkowej, organ ten wezwie podatnika do jej określenia, podwyższenia lub obniżenia, w terminie nie krótszym niż 14 dni od dnia doręczenia wezwania, podając jednocześnie wartość według własnej, wstępnej oceny.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Borys_q » poniedziałek 03 lutego 2014, 19:58

Swoja drogą ciekaw jestem czemu tamtemu kolesiowi zależało abyś koniecznie wpisał 1000 skoro to ewentualnie Tobie powinno zależeć ze względu na podatek.....


Może ma firmę czy coś i nie chce wykazywać przychodu.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez kursantochota » poniedziałek 03 lutego 2014, 22:12

Będę myślał :)
Dzięki za wyjaśnienie sytuacji.
kursantochota
 
Posty: 31
Dołączył(a): niedziela 19 stycznia 2014, 19:42

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez rusel » poniedziałek 03 lutego 2014, 23:15

też kiedyś byłem uczciwy
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Adiii » poniedziałek 03 lutego 2014, 23:31

Borys_q napisał(a):
Swoja drogą ciekaw jestem czemu tamtemu kolesiowi zależało abyś koniecznie wpisał 1000 skoro to ewentualnie Tobie powinno zależeć ze względu na podatek.....


Może ma firmę czy coś i nie chce wykazywać przychodu.

Albo auto zostawia 4 ślady po czołówce z tirem :roll: Jakby nie patrzeć warunki baardzo korzystne dla sprzedającego do wciśnięcia jakiegoś klamota. W życiu nie podpisałbym takiej umowy.
Adiii
 
Posty: 101
Dołączył(a): poniedziałek 10 października 2011, 21:56

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Nata » wtorek 04 lutego 2014, 00:32

Adiii napisał(a):
Borys_q napisał(a):
Swoja drogą ciekaw jestem czemu tamtemu kolesiowi zależało abyś koniecznie wpisał 1000 skoro to ewentualnie Tobie powinno zależeć ze względu na podatek.....


Może ma firmę czy coś i nie chce wykazywać przychodu.

Albo auto zostawia 4 ślady po czołówce z tirem :roll: Jakby nie patrzeć warunki baardzo korzystne dla sprzedającego do wciśnięcia jakiegoś klamota. W życiu nie podpisałbym takiej umowy.

Albo umowa zostanie z jakiegoś powodu unieważniona (sprawdziłeś, czy na pewno właściciel Ci sprzedał te auto, a nie np. syn, kuzyn, wujek, sąsiad?), wtedy zwrot pieniędzy możesz wnioskować tylko w takiej wysokości jak na umowie. Szczególnie, że jak piszesz, to jakiś cwaniak był. Albo nie minęło mu pół roku od kupna auta i sam chce zapłacić niski podatek, albo nawet wykazać stratę.

Widzę tu też problem z późniejszym zbyciem auta (o ile to planujesz), bo wartość pojazdu raczej nie podskoczy sama z siebie. Chyba, że będziesz dalej brnął w zaniżone umowy, albo dasz zarobić ASO, albo auto faktycznie będzie tyle warte.

Taka dygresja jeszcze: tekst "Ja jednak jestem uczciwy i chcę zapłacić podatek" brzmi dość interesująco w kontekście tego, że sam podpisałeś umowę, która jest niezgodna ze stanem faktycznym, czyli z uczciwością nie ma wiele wspólnego ;) Chyba, że "wymusił" oznacza, że przyłożył Ci lufę do skroni, czy coś w tym stylu ;)

PS. Również nie podpisałabym takiej umowy.

taik napisał(a):Nie jesteś oszustem, zawarłeś umowę po cenie innej (niższej), niż cena rynkowa.
Nikt nie może zabronić obywatelowi sprzedać samochodu za 1 PLN.

O ile te 1 PLN faktycznie jest rzeczywistą kwotą, którą inny obywatel zapłaci ;)
Kurs kat. B - OSK Ekspert (instruktor Filip): 28.07.2012 - 12.10.2012
Egzamin - WORD Poznań: 14.11.2012 - zdany za pierwszym razem
Nata
 
Posty: 107
Dołączył(a): poniedziałek 29 października 2012, 21:41
Lokalizacja: Poznań

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Borys_q » wtorek 04 lutego 2014, 13:52

Albo umowa zostanie z jakiegoś powodu unieważniona (sprawdziłeś, czy na pewno właściciel Ci sprzedał te auto, a nie np. syn, kuzyn, wujek, sąsiad?), wtedy zwrot pieniędzy możesz wnioskować tylko w takiej wysokości jak na umowie. Szczególnie, że jak piszesz, to jakiś cwaniak był. Albo nie minęło mu pół roku od kupna auta i sam chce zapłacić niski podatek, albo nawet wykazać stratę.

Widzę tu też problem z późniejszym zbyciem auta (o ile to planujesz), bo wartość pojazdu raczej nie podskoczy sama z siebie. Chyba, że będziesz dalej brnął w zaniżone umowy, albo dasz zarobić ASO, albo auto faktycznie będzie tyle warte.


Oj nie straszcie chłopaka połowa aut jest w polsce za 100 pln sprzedawana i nikt nie ma z tego powodu problemów, a czemu problem ze zbyciem, ja nie widzę problemu, pojeździ ze dwa lata i sprzeda za ile będzie uważał w czym problem??
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez taik » wtorek 04 lutego 2014, 15:48

Nata napisał(a):Albo umowa zostanie z jakiegoś powodu unieważniona (sprawdziłeś, czy na pewno właściciel Ci sprzedał te auto, a nie np. syn, kuzyn, wujek, sąsiad?), wtedy zwrot pieniędzy możesz wnioskować tylko w takiej wysokości jak na umowie. Szczególnie, że jak piszesz, to jakiś cwaniak był.

Przy wadzie prawnej, rzeczywiście, może być problem z odzyskaniem przekazanej sprzedającemu - całkowitej - ceny, przy tak zawartej umowie.
Nata napisał(a):Widzę tu też problem z późniejszym zbyciem auta (o ile to planujesz), bo wartość pojazdu raczej nie podskoczy sama z siebie. Chyba, że będziesz dalej brnął w zaniżone umowy, albo dasz zarobić ASO, albo auto faktycznie będzie tyle warte.

Nie zapominajmy, że kupił pojazd "o uszkodzeniu mechanicznym". :wink:
Przy sprzedaży na pewno będzie naprawiony, stąd i cena wyższa będzie mogła być.
Poza tym, może wycenić również wartość sentymentalną swojego pojazdu. :D
Nata napisał(a):Taka dygresja jeszcze: tekst "Ja jednak jestem uczciwy i chcę zapłacić podatek" brzmi dość interesująco w kontekście tego, że sam podpisałeś umowę, która jest niezgodna ze stanem faktycznym, czyli z uczciwością nie ma wiele wspólnego ;)

Usprawiedliwia fakt, iż zawarcie umowy było podyktowane przez sprzedającego takimi obostrzeniami.
Jednak wątpliwości nim targają, nie wiem jak ze spaniem, ale kursantochota wykazuje pozytywne odruchy obywatelskie. :D
Nata napisał(a):
taik napisał(a):Nie jesteś oszustem, zawarłeś umowę po cenie innej (niższej), niż cena rynkowa.
Nikt nie może zabronić obywatelowi sprzedać samochodu za 1 PLN.

O ile te 1 PLN faktycznie jest rzeczywistą kwotą, którą inny obywatel zapłaci ;)

Masz 100% racji, zapomniałem dodać: "formalnie". :wink: :D
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Nata » wtorek 04 lutego 2014, 19:33

Borys_q napisał(a):Oj nie straszcie chłopaka połowa aut jest w polsce za 100 pln sprzedawana i nikt nie ma z tego powodu problemów, a czemu problem ze zbyciem, ja nie widzę problemu, pojeździ ze dwa lata i sprzeda za ile będzie uważał w czym problem??

A tam zaraz straszymy, twarda rzeczywistość :P
Jak pojeździ 2 lata, to problemu nie będzie. Ale lepiej niech chłopak wie, że jakby planował sprzedać auto w ciągu pół roku, to będzie musiał zapłacić podatek (jeśli sprzeda je z zyskiem). To, że trzeba zapłacić to mały problem, gorzej, jakby nie wiedział, że trzeba zapłacić. Na tym US trzepie kasę.

taik napisał(a):Nie zapominajmy, że kupił pojazd "o uszkodzeniu mechanicznym". :wink:
Przy sprzedaży na pewno będzie naprawiony, stąd i cena wyższa będzie mogła być.
Poza tym, może wycenić również wartość sentymentalną swojego pojazdu. :D


Oczywiście, o ile będą dowody na poniesione koszty, czyli faktury.
Na sentymenty chyba US się nie nabierze ;)

taik napisał(a): Usprawiedliwia fakt, iż zawarcie umowy było podyktowane przez sprzedającego takimi obostrzeniami.

Tu nie do końca się zgodzę, bo za umowę odpowiadają obie strony. Z formalnego punktu widzenia, w tej sytuacji Sprzedający namówił Kupującego do udziału w "machlojce" (podpisanie umowy niezgodnej z rzeczywistością), a Kupujący na to się zgodził.
Kurs kat. B - OSK Ekspert (instruktor Filip): 28.07.2012 - 12.10.2012
Egzamin - WORD Poznań: 14.11.2012 - zdany za pierwszym razem
Nata
 
Posty: 107
Dołączył(a): poniedziałek 29 października 2012, 21:41
Lokalizacja: Poznań

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Szymo » środa 12 lutego 2014, 15:22

Urzędnik wyciągnie swój cennik i zaproponuje według niego podatek. Nie zapłacisz to możliwa kontrola, bo to duża kwota jest dla US :)
Szymo
 
Posty: 63
Dołączył(a): piątek 06 lipca 2012, 17:34

Re: Kupiłem auto na zaniżoną umowę, co z podatkiem ?

Postprzez Borys_q » środa 12 lutego 2014, 22:56

Jak pojeździ 2 lata, to problemu nie będzie. Ale lepiej niech chłopak wie, że jakby planował sprzedać auto w ciągu pół roku, to będzie musiał zapłacić podatek (jeśli sprzeda je z zyskiem).


Kolega jest uczciwy i na pewno z chęcią ten podatek zapłaci.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości