Mój pierwszy wypadek

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez kgab » środa 26 lipca 2006, 14:32

Jako, ze temat "Moj pierwszy wypadek" postanowilam sie wpisac :)

Raczej byla to kolizja drogowa, ale na 10godzinie jazdy. Stalam na lewoskrecie, przede mną lekcja jazdy jeszcze jedna, za mną dwa samochody. Zapala sie zielona strzałka, lekcja toczy sie do przodu, ja ruszam delikatniutko z polsprzegla i nagle po hamulcach (predkosc max 5 km\h), bo sie zatrzymala (chyba zgasl im silnik - bujnelo samochod). Pani za mna w kolejce tez zahamowala (b. male predkosci, wiec nie bylo problemu). ale niestety Pan za tą Panią, w czwartym samochodzie od poczatku w kolejce nie zahamowal i wladowal sie jej w tyl ona podjechala i puknela mnie. Niestety pan musial jechac z 20km\h bo mnie nie zle szarpnelo i samochod na skrzyzowanie prawie podjechal.

wynik:
- troche stresu i nerwow (w sumie nie moja ani instruktora wina)
- 2.5h oczekiwania na przyjazd policji (!)
- pierwsze doswiadczenia w radiowozie i dmuchaniu do alkomatu (wszyscy mieli 0,0, zeby nie bylo :P)
- samochodzik uszkodzony blotnik i klape od bagaznika

Mam nadzieje, ze to pierwsze i ostatnie bliskie spotkanie z innymi samochodami. Policjanci sie ze mnie smiali, ze ladnie zaczynam nauke jazdy samochodem :)

Pozdrawiam i zycze bezkolizyjnych jazd czytającym.
kgab
 
Posty: 71
Dołączył(a): środa 26 lipca 2006, 14:19
Lokalizacja: Ldz

Postprzez Malcorn » niedziela 06 sierpnia 2006, 01:24

moja kolej?:
Noc,dziurawa droga,niezabudowany,mokro,zakręt,z lewej strome zbocze,z prawej rów.
Po wjechaniu w wyrwe w drodze wyszedł z tego piękny poślizg o 90~ stopni w lewo
i próba wyprowadzenia z poślizgu która dała 180~ stopni w prawo dzięki czemu zamiast spaść stronym zboczem wjechałem chociaż do rowu.

Efekt: oszołomienie, na szczęście w samochodzie było 3 kumpli i 1 kumpela dzięki czemu bez problemu autko z rowu wypchaliśmy, a autko jak to niezniszczalny fiat 125p nie poniosło strat.
Start : 05.11.05
Teoria : xx.xx.xx (zdana)
Praktyka :17.07.06 (zdana,3 podejście)
-----------------------------------------------------------------------------
(2006-08-07) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Malcorn
 
Posty: 28
Dołączył(a): wtorek 20 czerwca 2006, 19:54

Postprzez scorpio44 » niedziela 06 sierpnia 2006, 13:15

I niech ktoś spróbuje powiedzieć, że to nie niedostosowanie prędkości do warunków było przyczyną tej sytuacji... Jak znam życie na forum znajdzie się 50 osób, które będą próbowały wynajdywać 10 innych przyczyn. Owszem, dziurawa droga, gdyby droga była w dobrym stanie, to można by jechać szybciej i bezpiecznie. Ale skoro droga jest w stanie takim, w jakim jest, to trzeba dostosować prędkość do warunków! I naprawdę owo niedostosowanie prędkości jest podstawową przyczyną takiej sytuacji, jak ta Malcorna.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Malcorn » niedziela 06 sierpnia 2006, 16:01

było to ok 35-40 kmph
możwile że za szybko, doświadczonym kierowcą jeszcze nie jestem
Start : 05.11.05
Teoria : xx.xx.xx (zdana)
Praktyka :17.07.06 (zdana,3 podejście)
-----------------------------------------------------------------------------
(2006-08-07) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Malcorn
 
Posty: 28
Dołączył(a): wtorek 20 czerwca 2006, 19:54

Postprzez Agawa » niedziela 06 sierpnia 2006, 19:20

(2006-08-02) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.

Malcorn, jeździsz bez prawka :?: :lol: :lol: :lol:
Czy Twój podpis jest przedawniony :?: :wink: :lol:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Malcorn » niedziela 06 sierpnia 2006, 22:32

u nas (na zachód od krakowa - gmina zabierzów)
niema z tym problemu, panowie z komisariatu przymykają oko
na nas a my na nich.
W razie czego na prawku i tak będzie data z 2 sierpnia.
Start : 05.11.05
Teoria : xx.xx.xx (zdana)
Praktyka :17.07.06 (zdana,3 podejście)
-----------------------------------------------------------------------------
(2006-08-07) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Malcorn
 
Posty: 28
Dołączył(a): wtorek 20 czerwca 2006, 19:54

Postprzez Ad_aM » niedziela 06 sierpnia 2006, 23:32

Data odbioru prawka i post w tym topicu = www.stopwariatom.pl :?
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

pierwszy raz

Postprzez Krzysiek88 » poniedziałek 07 sierpnia 2006, 14:40

witam wszystkich,
pierwszy raz:) hehe, miałem 11 lat gdy tatuś pozwolił mi poprowadzić samochód marki polonez. Ja jako młody chłopaczek baz wachania wsiadłem i jedziemy, nie dość że miałem wypadek ( na zakręcie spanikowałęm i zamiast przychamować do dałem gazu, efekt:DRZEWO)
to jeszcze siedziałęm pierwszy raz za kółkiem.Od tamtej pory doczynienia z samochodem jako kierujący nie miłem kontaktu z 4 lata:(. A teraz prawie już kierowca:D
12.09.2006 teoria zdana:)
10.10.2006 oblane:(:(:(
21.11.2006 oblane ech:/
22.12.2006 oblane kur... ;/



Egzaminator też człowiek...
Krzysiek88
 
Posty: 13
Dołączył(a): poniedziałek 07 sierpnia 2006, 14:27

Postprzez cappricio » czwartek 17 sierpnia 2006, 20:44

nie mój, ale z mojego otoczenia.
w piątek w ubiegłym tygodniu tatuś zabrał swoją córcie i synka na weekend na działkę kolegi. prawko miał już pół roku, właśnie kupił sobie maluszka. pierwszy samochód. no i się rozpędził z deczka i... wjechał pod tira :| cała trójka zginęła na miejscu. matka tych dzieci i jednoczeście żona tego faceta do dnia dzisiejszego na silnych lekach jest, nie wiadomo co z nią będzie, może za jakiś czas wyjdzie z depresji, a kierowca tira - niczemu winny 21letni chłopak, który w pracy był 4 dzień - OSZALAŁ :| i przebywa w zakładzie psychiatrycznym.
ot co chciałam Wam powiedzieć... tragedia.
wiele takich wypadków, ale póki się człowiek nie zastanowi, że mogłoby to się przydarzyć jego rodzinie, to średnie wrażenie robią statystyki, że w ten weekend zginęło na drogach 60 osób. a trzy bliskie wystarczą, żeby mieć poważne kłopoty z dalszym życiem...
tragedia.


ahh. co jeszcze mnie zaskoczyło w tej sprawie :| kobieta ta dowiedziała się o śmierci całej swojej rodziny od oschłego policjanta, który do niej zadzwonił i oznajmił:
p: kim pani była dla tego pana?
k: żoną
p: to bardzo mi przykro, ale pani mąż i dzieci nie żyją.

ja bym chyba przez okno wyskoczyła :| troszke delikatniej powinni to przekazać. przyjechać do domu? i poczkać na przyjazd kogoś z rodziny? a nie zostawiać na pastwe losu kobiete, która straciła tych, których najbardziej kochała... no ale do domu to tylko na filmach przyjeżdżają i to tylko do żon policjantów albo żołnierzy...
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lamie87 » sobota 19 sierpnia 2006, 12:35

a ja wczoraj dachowalem l maluszkiem;/ na szczescie nikomu sie nic nie stalo ale auto do kasacji
Szaleje Fiatem 126p z 98r. :P HA :D
http://img412.imageshack.us/img412/4271/avantarqi3.jpg
lamie87
 
Posty: 13
Dołączył(a): czwartek 13 kwietnia 2006, 22:04

Postprzez Cachorro » sobota 08 września 2007, 16:03

Ja dzisiaj jechałam z dziadkiem Jego Seicentem. No i dziadek mówi abym podjechała pod Kościół. No to zjechałam z drogi, jade wolno, bo zaraz mam parkować prostopadle i słyszcze pisk opon i trzas-coś walnęło w tył. Oglądam sie-a tam ktoś juz odjeżdża na pełnym gazie... Ale potem sie zatrzymał podchodzi i mówi - "przepraszam, ale mi sie spieszy" Nie moglam z nerwow.... Kurcze kto na pelnym gazie wyjezdza tylem z parkingu??????????????????????????? Obrazek
Ja sobie jechalam spokojnie... gdyby chociaz d*** kawalek wystawil i jechal wolno albo chociaz kierunek wrzucil - to bym wiedziala jaki ma zamiar i bym alb o zdazylka wyhamowac albo bym przyspieszyla i mu uciekla. A tak nic-nawet wczesniej po sobie znac nie dal ze ma zamiar wyjezdzac... :? Troche ale nieduzo sie zderzak zarysowal i jest wgniecenie na tyle, na szczecie nie az tak duze :cry: dziadzius mnie pociesza ze to nie moja wina on tez by przeciez nie mogl nic zrobic jakby ktos na pelnym gazie wyjechal z parkingu.. ale nie moje sobie z tym poradzic :cry: wiem - nie moja wina.... tyle ze to 2-ga jazda po otrzymaniu prawa jazdy i juz taki pech :cry: [/list]
www.pajacyk.pl KLIKNIJ !

18.08.2007 godz. 7.00
egzamin teoria + praktyka
WORD Dąbrowa Górnicza
Zdane za 1 razem !! :)
Cachorro
 
Posty: 265
Dołączył(a): sobota 16 czerwca 2007, 16:10
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez scorpio44 » sobota 08 września 2007, 16:14

Cachorro, no chyba nie powiesz, że tę sprawę tak zostawiliście...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Cachorro » niedziela 09 września 2007, 13:48

Co prawda spisałam jego nr rejestracyjny... tak jak mówie wgniecenie jest niewielkie, tak bardzo sie w oczy nie rzuca... mówiłam dziadkowi aby coś zrobił ale zaraz facet pobiegł do auta i normalnie odjechał :shock: ja jak sam rozumiesz byłam w szoku, to była moja druga jazda i cały czas myślałam wczoraj i w nocy czy mogłam coś zrobić... ale chyba nie mogłam :cry:

----
a dzis jak bylam na dworze widzialam sobie taką sytuację:
osiedlowy parking, stoją sobie zaparkowane auta prostopadle i z dużą prędkością wjeżdża sobie facet miedzy dwa Cinquecenta... aż mnie wryło :shock: ledwie sie facet wycisnął (miał peugeota 307), zaraz gdzies podszedł i ja aż podeszłam bliżej zobaczyc jakim cudem on tak szybko wjechał.... odległość między nim a sąsiednimi autami była ok 40-45 cm :shock: a ona tam wjechał strasznie szybko :shock:
www.pajacyk.pl KLIKNIJ !

18.08.2007 godz. 7.00
egzamin teoria + praktyka
WORD Dąbrowa Górnicza
Zdane za 1 razem !! :)
Cachorro
 
Posty: 265
Dołączył(a): sobota 16 czerwca 2007, 16:10
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez assik » wtorek 11 września 2007, 22:42

Moj pierwszy wypadek? (kolizja raczej,bo bez ofiar sie obylo :P ) Na kursie prawa jazdy,dokladnie trzy tygodnie temu.Centrum,godzina szczytu raczej ,jechalam sobie rondem,a tuz za rondem na przejsciu dziewczyna szla spacerkiem po przejsciu konczac juz przechodzenie,a za nia wyskoczyla nastepna,wiec trzeba bylo ustapic.Tu nie obylo sie bez gwaltowniejszego hamowania.Pan jadacy tylu (nie wiem skad wyskoczyl,nie bylo go za mna wczesniej) trzymal sie widocznie mnie na tyle blisko ,ze nie zdazyl wyhamowac i bum...zderzak poniosl straty ;) Na poczatku bylam w lekkim szoku i jakos nie chcialo mi sie wierzyc ,ze to sie mi przydarzylo,wiec zamurowalo mnie kompletnie :P Nie wspominam juz o policji,alkomacie (0,0 8) takie zażenowanie dmuchac w to coś,ze az mi sie smiac chcialo :P ) ) ,straconej ponad godzinie czasu i o problemach z dowodem ,ktorego przy sobie nie mialam :D Na szczescie policjant darowal brak papierka i spisal tylko dane,a sprawca kolizji dostal stoweczke mandatu 8)
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez LOBUZ88 » niedziela 16 września 2007, 15:03

Cachorro napisał(a):Ja dzisiaj jechałam z dziadkiem Jego Seicentem. No i dziadek mówi abym podjechała pod Kościół. No to zjechałam z drogi, jade wolno, bo zaraz mam parkować prostopadle i słyszcze pisk opon i trzas-coś walnęło w tył. Oglądam sie-a tam ktoś juz odjeżdża na pełnym gazie... Ale potem sie zatrzymał podchodzi i mówi - "przepraszam, ale mi sie spieszy" Nie moglam z nerwow.... Kurcze kto na pelnym gazie wyjezdza tylem z parkingu??????????????????????????? Obrazek


Nie jest to przypadkiem kościół na Pogoni ? :)

Mieszkam w jego okolicach i to co tam sie dzieje to tragedia...obok jest pasaż handlowy - bank , fryzjer , poczta , club bilardowy , zawsze dużo aut i duzo ludzi , czesto sie tam takie sytuacje zdarzają :roll: a auta zaparkowane w każdej luce i wolnym miejscu
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości