Moim zdaniem lepiej pokazać czy zrobić coś za dużo niż za mało na egzaminie. Najwyżej egzaminator powie, że nie chce, żebyś mu pokazywał jakieś światła, albo żebyś pokazał tylko wybrane.
Driver'ka,moim zdaniem najlepiej jest pokazać tylko to,czego wymaga egzaminator. Znam przypadek,w którym dziewczyna na egzaminie miała pokazać zbiornik na płyn hamulcowy... a ona,chcąc popisać się swą wiedzą pokazała mu wszystkie cztery + wskaźnik bagnetowy poziomu oleju. Egzaminator na to odpowiedział jej,że pytał tylko i wyłącznie o zbiornik z płynem hamulcowym i doszedł do wniosku,że dziewczyna nie odpowiedziała mu na pytanie. Później,przy światłach kazał pani 'wszechwiedzącej' włączyć poszczególne światła i pokazać żarówki. Dziewczyna padła na tym,gdy dostała polecenie włączyć światła przeciwmgielne tylne,a następnie światła parkowania (postojowe) prawe. Światła nie zaświeciły. Wiecie w czym problem? Że ludzie najczęściej są tutaj łapani,gdy w Pandach przy włączonych światłach przeciwmgielnych tylnych mają włączyć parkowania i zamiast wyłączyć światła mijania całkowicie na zero i później na postojowe,to od razu włączają postojowe,następnie gaszą silnik. No i to nie skutkuje :roll:
Podsumowując,to moim zdaniem najlepiej jest robić wszystkie polecenia według wymagań egzaminatora. Mój,na przykład,kazał mi tylko SPRAWDZIĆ czy świecą poszczególne światła,a nie POKAZYWAĆ.
Dla przypomnienia,w Pandach (nie wiem jak w innych autach) na pewno są 3 rodzaje świateł,które możemy włączyć bez kluczyka: awaryjne,parkowania(postojowe) oraz follow me (zaprowadź mnie). Reszta - tylko i wyłącznie z kluczykiem!