Problem z ruszaniem pod górkę

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez mad77 » niedziela 21 października 2007, 11:53

Mam pytanie.
Jutro egzamin...
Pytanie dotyczy ustawienia samochodu na górce na placu, przed ruszaniem z ręcznego.
Trzeba się ustawic w jakimś konkretnym miejscu na tej górce (jakieś pachołki czy coś) ? Czy po prostu najechac przednimi kołami na wzniesienie i zaciągnąć ręczny?
Wiem, ze pytanie może wydawać sie głupie... ale cóz... nerwy zaczynaja działać....
mad77
 
Posty: 6
Dołączył(a): sobota 29 września 2007, 16:17

Postprzez assik » niedziela 21 października 2007, 12:44

mad77 napisał(a):edytowany/regulamin punkt 8/moderator...

Na wziesieniu na placu sa takie linie wyznaczone i musisz stanac tak zeby przejechac pierwsza linie i nie wyjechać za drugą [posrodku najlepiej]
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez tom9 » niedziela 21 października 2007, 13:22

zalezy gdzie.
u mnie takich lini nie ma. po prostu caly pojazd ma sie znalezc na gorce.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez doroteczka00 » niedziela 21 października 2007, 13:32

u mnie egzaminatorzy zazwyczaj mówią "stop" i trzeba się natychmiast zatrzymać :)
... walk on! :-)

18.09.07. - alleluja! exam (B) zaliczony :)
24.09.07 - magiczny plastyk w mej kieszeni ;)
Avatar użytkownika
doroteczka00
 
Posty: 25
Dołączył(a): niedziela 01 października 2006, 21:11
Lokalizacja: Śląsk - Jastrzębie Zdrój

Postprzez tom9 » niedziela 21 października 2007, 14:08

gdybym ja sluchal "stop" od egzaminatora, (który zreszta wydarł się na pół placu), to był bym w polowie na górce.
wydarł sie chodzbym nie wiedział jak mam stanac na gorce :roll:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez scorpio44 » niedziela 21 października 2007, 16:11

Z tego, co mi wiadomo, to właśnie w większości wypadków jest tak, że egzaminator po prostu mówi "stop". I w tym momencie kończy się przygotowanie do manewru, a rozpoczyna manewr "właściwy". ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez barbra » niedziela 21 października 2007, 20:17

Nie kojarzę ani wyznaczonej linii,ani dodatkowego polecenia,więc tak raczej jak mówi tom9,po prostu należało zatrzymać się na wzniesieniu,w dogodnym miejscu ,by zrobić ten manewr.
Wzniesienie jest ograniczone przez pachołki (WORD-POZNAŃ),więc raczej nie ma problemu z oceną .
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez slawek(jabba) » niedziela 21 października 2007, 21:27

u mnie wzniesienie ma wjazd i zjazd bez poziomej powierzchni (nowy pord gdynia) i trzeba bylo przejechac, na starym zas osrodku mowil przez manewrem ze przejechac lub zatrzymac sie na wzniesieniu czyli wtedy kiedy auto bedzie na rownej powierzchni
slawek(jabba)
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 19 października 2007, 22:43

Postprzez mad77 » niedziela 21 października 2007, 22:41

Dziękuję za pomoc :)
mad77
 
Posty: 6
Dołączył(a): sobota 29 września 2007, 16:17

Postprzez Scully » poniedziałek 22 października 2007, 12:44

U mnie na "szczycie" górki był znak stopu i namalowana linia zatem egzaminator nie musiał krzyczeć "stop". Jednak nie zauważyłam żeby egzaminatorzy bardzo zwracali uwagę na to gdzie konkretnie stoimy. Byle nie przekroczyć linii oczywiście.
Avatar użytkownika
Scully
 
Posty: 72
Dołączył(a): wtorek 28 sierpnia 2007, 14:22
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Marcin89Białystok » środa 07 listopada 2007, 21:52

Co do w miare łatwego sposobu ruszania na wzniesieniu to ja po kilku razach robiłem to na "swój" sposób... Podjeżdzam pod górkę, zaciągam ręczny , odpuszczam sprzęglo wraz z delikatnym dodaniem gazu i obserwuje sytuacje w lewym lusterku, gdy widze i czuję, że tył auta opada do dołu puszczam ręczny i ognia. :P Ale ten manewr wymaga treningu, zresztą jak wszystkie techniki jazdy... Trening czyni mistrza. 8)
"Kierowcy ciężarówek traktują swój zawód jak styl życia, a nie prace. Przez wiele lat jeżdżenia po całej Europie stworzyli między sobą swego rodzaju więź i nazywają się trakerami..."
Marcin89Białystok
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 07 listopada 2007, 21:31
Lokalizacja: Białystok

Postprzez Flisak » środa 07 listopada 2007, 22:08

Wcale nie wymaga treningu, jak ktos umie normalnie ruszac i radzi sobie ze sprzeglem to i z recznego ruszy. Ja pierwszy raz pod gorke z recznego ruszalem na egzaminie wew. Co prawda instruktor powiedzial ze zrobilem to zle bo samochod sie nie uniosl przed zwolnieniem recznego ale stoczyc tez sie nie stoczyl ani o centymetr wiec chyba dobrze zrobilem a instruktor sie nie zna :P.
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez pol19 » czwartek 08 listopada 2007, 15:19

Najlepszy sposób (najpewniej) to tak zwalniamy blokade ręcznego (zeby póżniej móc szybko opuścić dzwignie ) dodajemy gazu na ok 2.5 tys. obrotów , popuszczamy sprzęgło do momemntu az obroty zaczna spadać i puszczamy ręczny samochód rusza bez problemu.
na drodze myśl o innych
pol19
 
Posty: 48
Dołączył(a): wtorek 24 lipca 2007, 15:44

Postprzez assik » czwartek 08 listopada 2007, 19:55

pol19 napisał(a):Najlepszy sposób (najpewniej) to tak zwalniamy blokade ręcznego (zeby póżniej móc szybko opuścić dzwignie )

o wlasnie co do blokady hamulca recznego...na moje nieszczescie osoba zdajaca przede mna tak mocno zaciagnela reczny ,ze nie dalam rady go odblokowac :shock: Nawet dwiema rekami probowalam kilka razy ,az w koncu w chwili gdy juz bylam na tyle zdesperowana,ze mialam mowic dla egzaminatora,ze nie dam rady odblokowac recznego :D ,to wtedy puścił.... :) Straszny ten reczny byl..na gorce sama zaciagalam a mimo to dalej cięzko bylo go odblokowac,a nigdy wczesniej takich problemow nie mialam na kursie.
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez pol19 » piątek 09 listopada 2007, 15:46

Hm trzeba najpierw pociagnąc do góry no i odblokować i nie ma prawa nic ciężko działać ,choć czasem może się przycinac ręczny delikatnie.
na drodze myśl o innych
pol19
 
Posty: 48
Dołączył(a): wtorek 24 lipca 2007, 15:44

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości