przez Max Damage » niedziela 11 listopada 2007, 00:12
Ja zdalem za piątym. :wink:
Moze nie ma powodow do dumy, ale na prawde stres tutaj mial duze znaczenie, nigdy sie tak nie denerwowalem, przed matura, na sesji, w pracy... mam juz to za soba.
Pierwszy raz nie moglem wyczuc sprzegla i troche je przypalilem na gorce, kolejny raz juz na miescie, przejechalem za blisko stojacego pojazdu, kwestia sporna, ale wiadomo nie ma sie o co klocic, trzeci raz to juz nie pamietam za co..., czwarty zawracajac na rondzie (tym przy basenie Polonez) troche za daleko przejechalem a piaty juz bezblednie, egzaminator byl juz pozytywnie nastawiony i stres minal jak reka odjal, czy nie mozna bylo tak od razu. :)
Do prawa jazdy podchodzilem na zasadzie zdam kiedy zdam, nie spieszy mi sie, nie mam sie na co napalac, zeby nie bylo zawodu jak nie zdam od razu, no i w koncu zdalem. Od rozpoczecia egzaminu do zdania minal prawie rok (2x teoria, dlugie oczekiwanie na egzaminy), nie chcialbym zdawac tego od nowa, wiec musze dbac o prawko i jezdzic z glowa. :wink:
( 2007-09-25 ) Egz praktyczny - zdany (Odlewnicza - W-wa)
( 2007-10-02 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
( 2007-10-08 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
( 2007-10-09 ) Odebrałem prawko :D