Co najbardziej rozprasza kierowcę w trakcie jazdy?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Co nabardziej rozprasza kierowcę w czasie jazdy?

korzystanie z telefonu
112
63%
palenie papierosa
10
6%
słuchanie muzyki
4
2%
rozmowa z pasażerem
30
17%
inni kierowcy
23
13%
 
Liczba głosów : 179

Postprzez SP20 » czwartek 29 listopada 2007, 01:22

Rzeczywiscie pozytywne uwagi by mobilizowaly, zeby jezdzic coraz lepiej i zeby unikac bledow.

Moj chlopak jak zrobil prawo jazdy, dostal pozwolenie od taty, zeby wstawic samochod do garazu ;)
(2007-12-07) Prawo Jazdy: odebrane!!! :D:D:D
Avatar użytkownika
SP20
 
Posty: 84
Dołączył(a): czwartek 08 listopada 2007, 18:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Driver'ka » czwartek 29 listopada 2007, 19:17

Z tego co czytam Wasze wypowiedzi, wnioskuję, że naprawdę mało kto jest tolerancyjny i wyrozumiały dla początkujących kierowców. Większość potrafi tylko krytykować jak źle jeździmy i narzucać swój sposób jazdy, bo tej co uczą w OSK to beznadzieja - słowa mojego ojca :roll:
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez LOBUZ88 » czwartek 29 listopada 2007, 20:54

Black_Mamba napisał(a):fakt trzaskania drzwiami przez pasażera Assik uznała za śmieszny powód


Nie wiem ale dla mnie to nie jest śmieszne... :roll:

Wpienia mnie jak ktoś mi wsiada do auta i wali drzwiami jak wrotami od stodoły...myślą że jak auto starsze to trzeba walnąć żeby się zamknęło (a fakt jest taki że zamykają sie dużo lżej niż w niejednym nowym aucie) wtedy mam ochotę proporcjonalnie mocno trzepnąć w te pusta łepetynę :P

A co do ankiety wybrałem telefon...rozprasza bardzo :?
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ella » czwartek 29 listopada 2007, 21:08

Trzaskanie drzwiami też mnie wkurza.
Ostatnio rozprasza mnie zbyt głośna muzyka puszczana przez mojego męża i w tym samym czasie próba jego rozmowy (przekrzykiwania się) z dziećmi. Ale chwała mu za to, że nie komentuje tego co robię a wręcz wciska mi samochód przy każdej okazji :lol:
Co do komórki to dostałam zestaw głośnowówiący i koniec problemów.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez assik » piątek 30 listopada 2007, 01:21

LOBUZ88 napisał(a):i wali drzwiami jak wrotami od stodoły...

czasami po prostu bawią mnie okreslenia na tym forum,np. te wyzej :D


LOBUZ88 napisał(a):Nie wiem ale dla mnie to nie jest śmieszne... :roll:

ok,moze sam fakt trzaskania nie jest smieszny,ale skojarzylo mi sie to z pewna sytuacja-stad wlasnie ta moja radocha byla ;)
26.06.07 -rozpoczęcie kursu
31.07.07-pierwsze 2h jazd :D :lol:
21.08.07 -pierwsza kolizja za kierownica :shock: "puk" w mój zderzaczek...
27.08.07-egz. wewn.
8.10.07 -egz. panstw. teoria+praktyka - "WYNIK POZYTYWNY" :D :D :D
Avatar użytkownika
assik
 
Posty: 459
Dołączył(a): wtorek 31 lipca 2007, 20:58
Lokalizacja: B-stok

Postprzez Thomaszek » wtorek 04 grudnia 2007, 00:26

Mnie chyba telefon. Gadać mi się nie zdarzyło, ale czasem odbieram SMSy na światłach :P. Oczywiście na takich co zdążę przeczytać i odpisać ;).
Thomaszek
 
Posty: 27
Dołączył(a): wtorek 28 sierpnia 2007, 20:52
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez polasati » poniedziałek 10 grudnia 2007, 20:27

mnie denerwuje( rozprasza)... ale to juz tak maksymalnie jak pasazer cos je... i mi okruszki zostawia :|
polasati
 
Posty: 72
Dołączył(a): czwartek 30 sierpnia 2007, 13:43
Lokalizacja: Monachium

Postprzez Robik » czwartek 13 grudnia 2007, 00:23

Thomaszek napisał(a):Mnie chyba telefon. Gadać mi się nie zdarzyło, ale czasem odbieram SMSy na światłach :P. Oczywiście na takich co zdążę przeczytać i odpisać ;).


Mi też czasem zdarza się przeczytać i odpisać na smsa stojąc na światłach. Ale staram i tego się unikać. Rozmowa przez telefon- też unikam, a jeśli już to tylko stojąc na światłach, w korku. Natomiast największą głupotą z telefonami, jaką obserwuję, jest pisanie smsów w czasie jazdy. O ile prowadząc rozmowę głosową, można chociaż obserwować drogę, o tyle pisanie smsa zmusza do kierowania wzroku na ekran telefonu. Zdarzyło mi się chyba tylko ponad rok temu pisać smsa jadąc rowerem(bo się spieszyłem), ale później stwierdziłem, że tak nie można i więcej nie zamierzam tak robić- nawet jadąc 20 km/h stwarza się niebezpieczeństwo przez pisanie smsa.

Ostatnio zauważam, że rozprasza mnie zbyt częste zmienianie stacji radiowych: nie mogąc znaleźć fajnej piosenki latam po wszystkich kanałach i zbyt długo odrywam wzrok od drogi.

A poza tym, jak kilku panów już pisało, bardzo łatwo mój wzrok wędruje w stronę kobiet w krótkich spódnicach idących chodnikiem czy stojących na przystanku :) Też czasem jeszcze potem w lusterko wsteczne zerkam ;) W sumie najlepiej i najbezpieczniej, jeśli piękna kobieta przechodzi przez przejście dla pieszych. Wtedy można się zatrzymać, żeby ją przepuścić i korzyść będzie trojaka:
1) ona spokojnie przejdzie sobie przez ulicę,
2) można dłużej z bliska na nią popatrzeć- a nawet uśmiechnać się do niej :) ,
3) będzie to bezpieczniejsze niż zagapienie się na dziewczynę podczas gdy samochód jest w ruchu.
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Adex » czwartek 13 grudnia 2007, 23:34

Jeśli chodzi o rozmowę przez telefon to nigdy mi to nie przeszkadzało. Być może dlatego, że jako zaopatrzeniowiec często muszę być w stałym kontakcie z klientami i gdybym zatrzymywał się przy każdej rozmowie to byłbym w pracy chyba 24 godziny na dobę. od pewnego czasu ok pół roku często rozmawiam na gadu-gadu w telefonie jadąc. Niekiedy były bardzo dziwne sytuacje, gdyż w jednej ręce był papieros, w drugiej telefon a kierownicą sterowały moje kolana.Niestety kilka razy zdarzyło mi się to nawet podczas wyprzedzania, ale lepiej się do tego nie przyznawać.

A jedyne co mnie rozprasza to wiadomo, że w lato krótkie spódniczki i duże dekolty.
Już niejednokrotnie było bardzo blisko stuknięcia, ale na szczęście zawsze udawało mi się w porę opamiętać :D
Adex
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 11 grudnia 2007, 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Robik » czwartek 13 grudnia 2007, 23:57

gdyż w jednej ręce był papieros, w drugiej telefon


Swoją drogą nielogiczne moim zdaniem jest, że zabronione jest rozmawianie w czasie jazdy przez telefon a dozwolone palenie papierosa. Ktoś powie: rozmowa przez telefon rozprasza nie tylko przez zajęcie jednej dłoni, ale i przez skupienie uwagi kierowcy na rozmówcy. Tyle że ustawodawcy jednak nie chodzi o to chyba, skoro rozmowa przez zestaw głośnomówiący jest dozwolona.
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » piątek 14 grudnia 2007, 00:15

Ja już dawno mówiłem swoje zdanie na ten temat - że obecny przepis o telefonie jest dosyć nielogiczny. Jeżeli co do obecnie obowiązującego zakazu rozmawiania przez telefon intencją ustawodawcy było to, żeby kierowcy nie rozpraszała rozmowa, to powinien być zakaz rozmawiania w ogóle (również przez głośnomówiący/słuchawkowy). Natomiast jeżeli intencją było niepowodowanie zagrożenia poprzez trzymanie telefonu w dłoni podczas jazdy, to zakaz ten powinien obejmować również inne czynności, a przynajmniej jedzenie i palenie (i ja byłbym za tym drugim wariantem - pierwszy w 21 wieku nie wchodziłby już w grę).

A tak ogólnie to nie wyobrażam sobie rozmawiania przez komórkę (bez zestawu) podczas jazdy, i to wcale nie dlatego, że jest to zabronione. Po prostu mam świadomość zagrożenia, jakie to powoduje.

PS: Adex, codziennie modlę się, żeby takich jak Ty nie spotkać na drodze......
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Robik » piątek 14 grudnia 2007, 00:39

Jeżeli co do obecnie obowiązującego zakazu rozmawiania przez telefon intencją ustawodawcy było to, żeby kierowcy nie rozpraszała rozmowa, to powinien być zakaz rozmawiania w ogóle (również przez głośnomówiący/słuchawkowy)


A wtedy konsekwentnie trzeba by wprowadzić także zakaz rozmowy z pasażerem :D
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Adex » piątek 14 grudnia 2007, 16:33

scorpio44 napisał(a): Adex, codziennie modlę się, żeby takich jak Ty nie spotkać na drodze......


W moim przekonaniu to, iż jadąc rozmawiam przez telefon zważając na rodzaj pracy jaki wykonuję nie jest niczym złym. A patrząc na te 7 lat i kilometry które przejechałem bez żadnej kolizji świadczy chyba o tym, że jednak nie jest z tym tak źle. Po drugie osobiście wolę rozmawiać przez telefon jadąc, niż jak miałbym się zatrzymywać przy każdej rozmowie a później gnać autem jak szalony, żeby tylko zdążyć do klienta. Czy nie uważasz, że jest to jednak bezpieczniejszy sposób? Ja wybrałem pomiędzy rozmową przez telefon a szaleńczą jazdą- telefon.
Adex
 
Posty: 70
Dołączył(a): wtorek 11 grudnia 2007, 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez scorpio44 » piątek 14 grudnia 2007, 18:35

Adex, naprawdę nie jest dla Ciebie oczywiste, że pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić (wiedząc, że z takiego czy innego względu niezbędne będzie częste rozmawianie podczas jazdy), to sprawienie sobie zestawu/słuchawki? Nikt nie mówi, że masz się zatrzymywać albo wcale nie rozmawiać.
Poza tym to, że 7 lat nie miałeś żadnej kolizji, nie oznacza wcale, że w ósmym roku Ci się nie przydarzy takowa i to właśnie spowodowana tym nieszczęsnym telefonem. Zdarzy się dajmy na to sytuacja, w których konieczna będzie szybka reakcja kierownicą, i do uniknięcia katastrofy zabraknie Ci tej drugiej ręki.


Poza tym to, co napisałeś na temat wyprzedzania... No po prostu ręce opadają. Zresztą ogólnie przeraża mnie świadomość wielu ludzi, że "umiejętność" prowadzenia pojazdu z telefonem w ręku, czy ogólnie z jedną ręką (albo - o zgrozo - dwiema!) zajętą czymś innym świadczy o wyższym kunszcie jazdy. W moim odczuciu jest dokładnie odwrotnie - dlatego że prawdziwy dobry kierowca po prostu nigdy tego nie robi.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez slayer17 » sobota 15 grudnia 2007, 12:15

Najgorsze - Kierowca z tylnego siedzenia, najczęściej a prawo jazdy od 20 lat ale nie jeździ bo się boi, a wszystkich krytykuje.

Ja jeżdżę na bocznym fotelu w charakterze pilota - komentarze typu uwaga, prawa wolna według mojego taty troszkę się przydają :wink:
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości