Kilka dni temu czytałem w jednym z archiwalnych numerów "Auto świata" o tym, jak dużo wody może się dostawać do wnętrza samochodu przy jego nieszczelności. Jak zwykle człowiek o czymś słysząc/czytając myśli sobie "mnie to nie dotyczy". W ostatnich dniach jednak dużo padało i otwierając bagażnik ujrzałem w nim małą kałużę. Potem zorientowałem się, że masa wody jest też pod dywanikami z tyłu. Ponieważ do wiosny daleko, nie mogę usunąć wody przez otwarcie samochodu w ciepły słoneczny dzień- trzeba będzie pewnie kupić tzw. koci żwirek i zebrać odkurzaczem.
Radzę więc Wam: zajrzyjcie pod dywaniki! Zwłaszcza jeśli parkujecie na dworze. Możecie być bardzo zaskoczeni, ile wody może się ukryć w samochodzie.