w moim kierunku czesto padało hasło że jestem gargamelm <lol> :D :D
na samym poczatku mialam tak ze nie potrafiłam przerzucac biegów na wyczucie kiedys tak sprobowałam <szpan> :D i w tym momencie instruktor do mnie:
In: tylko mnie za kolano nie chwyc
Ja: niech pan sobie nie schlebia
In: co ty powiedzialas?!.... wysiada z auta (bylismy na placu) i bierze tyczke od słupka i idzie w moim kierunku :D
Ja: powiedziałam że dzisiaj pan przystojnie wygląda :D
czesto tez mi biegi nie wchodzilo to juz tradycją stał sie tekst
Ja: nie weszło znowu
In: pokarz... proboje wbic bieg i pyta a teraz??
Ja: no teraz klasa bo weszło
In: a co poczułas?:D
Ja:noo :D
czesto mi mowi ze mam patrzec na pieszych bo łażą bo ulicy jak dzikie mrówki :D
jak wział mnie na droge szybkiego ruchu gdzie po raz pierwszy wbiła 5tke i jechalam dosc szybko to otworzyl okno i wrzeszczal ze Lka wyprzedza :D
piekne czasy :) ja jestem zadowolona ze sowjego instruktora pocucie humoru ma ale kiedy trzeba potrafi byc stanowczy i dobrze wytlumaczyc :)
pozdrawiam