Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **scorpio44** » sobota 05 kwietnia 2008, 00:42

Taaaaaaa, co tam ustawowa definicja drogi, skoro Tom9 stworzył swoją. :D Najsmutniejsze jest to, że czytając Twoje posty, widać, że masz takie podejście do chyba większości przepisów.

Ale jeżeli jednak zechcesz zapoznać się z ową definicją, to dowiesz się z niej, że np. chodnik również do drogi należy. ;) O to mi konkretnie chodziło - o uświadomienie Ci nieprawdziwości stwierdzenia, że droga jest dla pojazdów, a nie dla pieszych.

przez **kamiles** » sobota 05 kwietnia 2008, 00:52

tom9 napisał(a):znaki pionowe są ? są

Są! A wśród nich znak D-40. Zauważasz inne, a tego nie? No, ale na podstawie Twoich wypowiedzi wcale mnie to nie dziwi. W końcu znak D-42 o podobnych gabarytach (i także zmuszający do ograniczenia predkości) też Cię nie przekonuje... więc o czym tu rozmawiać :roll:

przez **tom9** » sobota 05 kwietnia 2008, 11:16

zauwazam, ale uwazam ze w niektorych miejscach te znaki sa glupota. Co innego gdy sa one stawiane naprawde w jakis ciasnych osiedlowych uliczkach gdzie nawet strach jechac wiecej niz te 20 km/h bo nie ma do tego warunkow, ani wymalowanych pasow ruchu itp. Dodam ze o miejsach ktore mam w pamieci nie przypominam sobie by ktos jechal magiczna predkoscia 20 km/h hm pewnie piraci mieszkaja na tym osiedlu i to dlatego.

widać, że masz takie podejście do chyba większości przepisów.

przepisy przepisami, zycie zyciem...

chodnik również do drogi należy.

o ja głupi całe zycie po ulicy jezdze zamiast chodniku :wink:
uwazam ze chodnik jest dla ludzi, nie samochodow.
nie przypominam sobie sytuacji bym jezdzil po chodniku...

edit: chociaz... hmm czasem parkuje na chodniku. :?

przez **ella** » sobota 05 kwietnia 2008, 19:34

tom9 napisał(a):
chodnik również do drogi należy.

o ja głupi całe zycie po ulicy jezdze zamiast chodniku :wink:
uwazam ze chodnik jest dla ludzi, nie samochodow.
nie przypominam sobie sytuacji bym jezdzil po chodniku...

edit: chociaz... hmm czasem parkuje na chodniku. :?

Choć raz byś sprawdził zanim coś napiszesz. Straszne braki posiadzasz :shock: .

droga = jezdna, pobocze, chodnik, droga dla pieszych lub droga dla rowerów,

Kiepski będzie z ciebie instruktor. Jak się nie podszkolisz to i za 20 razem egzaminu nie zdasz :D

przez **tom9** » sobota 05 kwietnia 2008, 21:34

Kiepski będzie z ciebie instruktor.

jeszcze sie w tym kierunku nie szkole to i braki miec moge.

Jak się nie podszkolisz to i za 20 razem egzaminu nie zdasz

jak sie za cos zabieram to zaliczam za pierwszym razem :lol:

w tym przypadku chcialem to jakos rozdzielic tj.
droga - ulica, asfalt, pasy ruchu, oraz chodnik, a nie i chodnik.
Jadac po chodniku nie powiem ze jade po drodze, a w rozumowaniu ustawodawacy tak powiedziec moge.

namieszalem strasznie :lol:

przez **ella** » sobota 05 kwietnia 2008, 21:48

Pownieneś stworzyć nowe prawo o ruchu drogowym :D A ludzie zamiast źródła "według wikipendii" będą pisać "według toma9"

i to byłoby tyle bo szkoda mi palców, klawiatury i czasu :D :D

przez **tom9** » sobota 05 kwietnia 2008, 21:54

ella napisał(a):Pownieneś stworzyć nowe prawo o ruchu drogowym :D A ludzie zamiast źródła "według wikipendii" będą pisać "według toma9"

to nawet ma sens :wink:

ella napisał(a):i to byłoby tyle bo szkoda mi palców, klawiatury i czasu :D :D

rozumie... czas jest bardzo cenny... nie wolno go marnowac...

przez **kamiles** » niedziela 06 kwietnia 2008, 01:29

tom9 napisał(a):jeszcze sie w tym kierunku nie szkole to i braki miec moge.

niestety, to są braki w szkoleniu na kategorię B (a może nawet na kartę rowerową :wink:), no ale Ciebie to pewnie nie zmartwi, bo przecież przepisy i definicje są dla innych...

Dopiszę się do tego wątku, żeby nowego nie zakładać. Mam pytanie. Chodzi o strefę zamieszkania (w zasadzie kilka stref) na jednym z osiedli w moim mieście. Wjeżdżam do takiej strefy i zbliżam sie do skrzyżowania. Kierujący pojazdem jest z mojej prawej strony ale widzi znak D-41 (wyjeżdża ze strefy zamieszkania innej spółdzielni mieszkaniowej do strefy, w której ja jestem). Czy powinien ustąpic mi pierwszeństwa przejazdu (gdyż opuszcza strefę zamieszkania) czy jedzie pierwszy bo znajduje się na skrzyżowaniu równorzędnym? wg. mnie pierwsza opcja jest prawidłowa ale pytam bo mamy tu małą różnicę zdań ze znajomym.

przez **dariex** » niedziela 06 kwietnia 2008, 11:40

Jeśli Ty wjeżdzasz dopiero do strefy zamieszkania a ktoś inny ją opuszcza,to pierwszeństwo masz Ty.
Tyle zrozumiałam z Twojej wypowiedzi ;) Jeśli się mylę-niech mnie ktoś poprawi ;)

przez **scorpio44** » niedziela 06 kwietnia 2008, 20:01

tom9 napisał(a):
Kiepski będzie z ciebie instruktor.

jeszcze sie w tym kierunku nie szkole to i braki miec moge.

Chłopie, to są podstawy, które powinno się mieć opanowane po kursie teoretycznym, przed pierwszą w życiu jazdą samochodem!

I przyczepiłeś się do tego jeżdżenia po chodniku, a ja miałem głównie na myśli pieszych - którzy również są uczestnikami ruchu (tak jak kierujący). A zatem pieszy idący po chodniku również idzie po drodze. Co prowadzi do ogólnego wniosku - że droga jest i dla samochodów, i dla pieszych. Bo Ty starałeś się wmówić, że tylko dla samochodów.

Hypodermabovis --> Ty jesteś w strefie i z prawej jest uliczka, przy której wylocie stoi znak D-41? :shock: A cóż to za potworek? Nie ma prawa być takiego oznakowania.

Temat powstał przy okazji spotkania ze znajomymi. Dzisiaj pojadę na to osiedle i sam obadam jakie jest tam oznakowanie, może nawet zrobie fotkę i wstawię.

Strefa Zamieszkania a zatrzymanie ??!

Kto przegląda forum