przesiadka egzaminacyjna

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Czy byliście kiedykolwiek świadkami przesiadki egzaminacyjnej

tak
142
72%
nie
53
27%
nie pamiętam
2
1%
 
Liczba głosów : 197

Postprzez Gosiek0019 » środa 05 marca 2008, 16:40

oczywiscie ze jest :) jakby nie bylo to jest to sygnalizator S-2 jesli dobrze zrozumialam. Czyli skret warunkowy w prawo. Powinno przed tym sygnalizatorem ,pomimo zapalenia zielonej strzalki,nastapic zatrzymanie do 0 km/h ( zupelne zatrzymanie pojazdu) i ruszenie z jedynki. wiem ze tego nikt w zasadzie procz L-ek i egzaminow nie praktykuje ale co zrobic. Do egzaminu ( zdanego) trzeba tak jezdzic. :P potem zycie chyba szybko nas samo zweryfikuje ;) jesli sie myle czy ktos barzdziej obeznany w przepisach moglby skorygowac moja odpowiedz?
3.12.2007 - piersza jazda w L-ce
25.02.2008 - teoria 0 błędów
25.02.2008 - jazda po mieście nie zdana
03.03.2008 - plac i miasto ok :)
11.03.2008 - odebrane prawko
13.03.2008 - pierwsza jazda bez L na dachu
Gosiek0019
 
Posty: 29
Dołączył(a): wtorek 04 marca 2008, 19:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamiles » środa 05 marca 2008, 18:06

Gosiek0019 napisał(a):oczywiscie ze jest :) (...) jesli sie myle czy ktos barzdziej obeznany w przepisach moglby skorygowac moja odpowiedz?

sorry, ale jeśli odpowiadasz na jakiś wcześniejszy post, to go zacytuj, bo w tej chwili to nie wiadomo, o co Ci chodzi

a tak poza tym, trzymajmy się tematu
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Grosio » środa 05 marca 2008, 20:43

Gosiek0019 napisał(a):Do egzaminu ( zdanego) trzeba tak jezdzic. :P


Mój instruktor kiedyś do mnie rzekł:

"... ze mną i na egzaminie masz jeździć tak jak ja chcę, jak zdasz - jeździj nawet po chodniku ale potem nie miej pretensji że straciłeś prawko ;) ..."


A co do tematu to często widzę przesiadki, zarówno na mieście jak i na parkingu WORD kilka razy widziałem. Niestety nie znam ich przyczyny bo zawsze widzę samą 'przesiadkę' a zdarzenia powodującego ją nie ;)
Obrazek
12.12.07r - Zakończenie kursu
15.01.08r - 1p. Egz. Teoretyczny - Zdany (1 błąd) ;p
25.02.08r - 1p. Egz. Praktyczny - Zdany :)
(2008-03-07) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Avatar użytkownika
Grosio
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 03 marca 2008, 11:41
Lokalizacja: Radom

Postprzez Dolores » niedziela 23 marca 2008, 21:05

widziałam w tamtym tygodniu przesiadkę :?

egzaminator przesiadał sie ze zdajacym na środku drogi, a ruch był spory nie wiem co kursant zawinił, że nie mogli gdzies zjechac i tam sie spokojnie przesiaść, tylko robić takie zamieszanie :roll:
Dolores
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 22 lutego 2008, 22:04

Postprzez erwinam » wtorek 01 kwietnia 2008, 16:03

Ja bardzo sporo widziałm przesiadek egzaminacyjnych. Ostatnio jedna mi utkwiła w pamięci. Chłopak zdający egzamin , miał skręcić w lewo w drogę gdzie po obu stronach tej drogi jest obszar wyłączony z ruchu , w dodatku skręcając powinien przepuścić samochody z prawej i te które jadą na wprost , niestety tego nie zrobił , Egzaminator odrazu dał po hamulcach i samochód zgasł, w dodatku to jest pod górke , to nie mało się stoczył , kiedy chłopak ruszył , odrazu się zatrzymali i wiadomo co było dalej...
Avatar użytkownika
erwinam
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 03 grudnia 2007, 20:44
Lokalizacja: Chełm

Postprzez asiura » czwartek 03 kwietnia 2008, 08:37

Ja widziałam dwie przesiadki egzaminacyjne... jedna bo koleś nie zatrzymał się na czerwonym świetle i druga bo dziewczyna nie zatrzymała się na skręcie warunkowym :)
asiura
 
Posty: 31
Dołączył(a): środa 02 kwietnia 2008, 09:28

Postprzez Boster » piątek 04 kwietnia 2008, 18:56

Dwa dni temu starsza Pani wpakowała sie pod zakaz...
Boster
 
Posty: 8
Dołączył(a): sobota 26 stycznia 2008, 03:21

Postprzez qbus » sobota 05 kwietnia 2008, 00:01

Ja słyszałem, o dość popularnej historii w Częstochowie, która po prostu zaprała mi dech w piersiach.
Jedzie sobie egzamin. Po prawej zatoczka autobusowa. Egzaminowany nie ustępuje pierwszeństwa autobusowi. Na następnej zatoczce przesiadka. Egzaminator rusza z zatoczki, nie zauważa autobusu ruszającego z zatoczki i ... bum ... kraksa z autobusem. Niegroźna, ale kraksa.
qbus
 
Posty: 25
Dołączył(a): środa 20 lutego 2008, 18:26

Postprzez ewkatal » niedziela 06 kwietnia 2008, 16:31

A propos machania na egzaminacyjne eLki, to jeśli nie wolno egzaminowanym korzystać z takiej pomocy, to po co na tej fajnej karteczce, która dostałam na egzaminie, jest rubryka "zmiana kierunku jazdy: f) uwzględnianie zachowania innych kierujących pojazdami i reagowanie na dawane przez nich sygnały"? Domyślałam się, że te znaki to raczej kierunkowskazy, ale czy tylko?

A moja przesiadka to idiotyczne wymuszenie pierwszeństwa na pierwszeństwie łamanym. Skręcałam w lewo, pierwszeństwo miałam ja i gość po prawej. Widziałam, że jedzie, spojrzałam sobie elegancko, ale puszczać nie wiadomo czemu chciałam gościa z przodu. Taki mój mały prywatny bezsens... Oczywiście było to 4 skrzyżowania od WORDu. ;>
Heble. "Niestety egzamin zostaje przerwany, wymusiła pani pierwszeństwo." "No... wieeem, wiiidzęęę. Gdzie mam zjechać?" "Tutaj, pani stanie." Stanęłam kilka metrów od skrzyżowanka. Potem zadziwiająco miła rozmowa po drodze do ośrodka.

Jutro poprawka! ;D
Jestem o 3 oblane egzaminy lepszym kierowcą.

(2008-06-12 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2008-06-18 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

http://www.photoblog.pl/inacoto
Avatar użytkownika
ewkatal
 
Posty: 128
Dołączył(a): piątek 04 kwietnia 2008, 21:25
Lokalizacja: WORD w Bdg

Postprzez Patsy » niedziela 06 kwietnia 2008, 19:50

Byłam dziś świadkiem takiej przesiadki :? Chłopak nie przepuścił pieszego na przejściu dla pieszych, jechał po prostu za gościem przed nim, gościu zdążył śmignąć przed pieszym, egzamin też zdażył przejechać, z tym że słono za to zapłacił :?

A swoją drogą to zastanawiam się nad ludzką głupotą, widzi taki człowiek, że zbiża się egzamin i jeszcze się pcha na pasy, choćby nie mógł tych paru sekund poczekać.
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez tom634 » poniedziałek 07 kwietnia 2008, 13:53

fiona napisał(a): A swoją drogą to zastanawiam się nad ludzką głupotą, widzi taki człowiek, że zbiża się egzamin i jeszcze się pcha na pasy, choćby nie mógł tych paru sekund poczekać.

Przeczytaj Prawo o ruchu drogowym.
Weteran dróg
Na co dzień jeżdżę GL500 V8 388KM
tom634
 
Posty: 546
Dołączył(a): wtorek 29 maja 2007, 21:55

Postprzez yahoo234 » poniedziałek 07 kwietnia 2008, 14:27

fiona napisał(a): A swoją drogą to zastanawiam się nad ludzką głupotą, widzi taki człowiek, że zbiża się egzamin i jeszcze się pcha na pasy, choćby nie mógł tych paru sekund poczekać.


Czy egzamin ma jakieś specjalne prawa, że pieszy nie ma prawa wejść na pasy, gdy ten się zbliża? Nie słyszałam nic o tym :?:
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Postprzez Patsy » poniedziałek 07 kwietnia 2008, 19:31

Ale jak zbiża się egzamin nie powinni ludzie się specjalnie ładować na pasy, tylko poczekać aż sobie spokojnie przejedzie. Ludzie cały czas stoją a jak zliża się jakaś elka to ładują się na przeście :?
A przypominam, że ten temat to przesiadka egzaminacyjna :wink:
Prawdziwy przyjaciel to ktoś, do kogo możesz zadzwonić o trzeciej w nocy i powiedzieć:"Jestem w więzieniu w Meksyku"a on na to odpowie:"nic się nie martw, zaraz tam będe".
Avatar użytkownika
Patsy
 
Posty: 251
Dołączył(a): niedziela 01 kwietnia 2007, 19:17
Lokalizacja: śląsk

Postprzez knq » poniedziałek 07 kwietnia 2008, 20:11

To jest pol biedy - najgorsi sa piesi ktorzy trzymaja noge w powietrzu nad jezdnia i stawiaja ja raz na chodnik i znowu w powietrze a na koniec sie odwracaja i ida gdzies indziej.
Gdzież są mechanicy i elektromechanicy w moim kochanym mieście?
------------------------------------------------------------
Renault Megane I '97r. 1.6 90 KM (LPG)
knq
 
Posty: 53
Dołączył(a): sobota 08 marca 2008, 18:54

Postprzez yahoo234 » poniedziałek 07 kwietnia 2008, 20:12

fiona napisał(a):Ale jak zbiża się egzamin nie powinni ludzie się specjalnie ładować na pasy, tylko poczekać aż sobie spokojnie przejedzie. Ludzie cały czas stoją a jak zliża się jakaś elka to ładują się na przeście :?


a czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałam :roll: i nie sądzę, żeby było te regułą :roll: nieżyczliwi na pewno się znajdą, bywa wszędzie jak to w życiu. ale nie uwierzę w to, że jest sporo ludzi, którzy widząc egzamin specjalnie wchodzą w ostatniej chwili na pasy :shock:

fiona napisał(a):A przypominam, że ten temat to przesiadka egzaminacyjna :wink:


co bezpośrednio łączy się z oblewaniem za wymuszenie pierwszeństwa na pieszym
Avatar użytkownika
yahoo234
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 22 grudnia 2007, 13:55

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości