przez Nadzienie » niedziela 13 kwietnia 2008, 07:47
Jak zostać taksówkarzem? 9 czerwca 2007
Tak, muszę się pochwalić: od ponad tygodnia jestem kierowcą zawodowym :) a czas wolny spędzam za kierownicą taksówki osobowej. Możecie mi mówić „złotówa” ;). Pierwsze wrażenia i te mniej pierwsze na pewno będę dość regularnie opisywał na blogu. Dziś wspomnę jak można zostać taksówkarzem.
Generalnie jest to dość proste, ale jest kilka trudniejszych momentów:
Najpierw trzeba się zapisać na odpowiedni kurs. W moim przypadku trwał on 2-3 godziny lekcyjne, codziennie przez 1,5 tygodnia. Kurs obejmuje podstawy prawa podatkowego, prawa pracy – oczywiście w zakresie nas interesującym, a nie całości. Ponadto przepisy dotyczące taksówki oraz bezpieczeństwa ruchu i topografia miasta. Ciekawostka: po zapłaceniu za kurs otrzymałem mapę miasta i atlas, bardzo wygodny w użyciu w samochodzie. Taki mały gadżet a cieszy :)
W międzyczasie można wykonać badania lekarskie i psychotechniczne. Te pierwsze powinny wyglądać mniej więcej tak jak badania na prawo jazdy. W moim przypadku polegało to na odpowiedzi na kilka pytań typu: jak długo mam prawo jazdy, czy były wypadki, czy pogorszył się stan zdrowia. Generalnie można było to sprowadzić do zdania: czy ma pan 50zł na badania lekarskie? Bez komentarza.
Badania psychotechniczne były przeprowadzone, dla odmiany, rzetelnie. Obowiązują one kierowców zawodowych co kilka lat. Część „teoretyczna”, ta z długopisem w ręku, przypomina nieco test na inteligencje. Mnóstwo zadań obrazkowych, polegających na wyszukiwaniu zależności logicznych między symbolami graficznymi i uzupełnieniu brakującego elementu. Ponadto „100 pytań do” czyli ankieta na osobowość i testy na pamięć i spostrzegawczość, czyli znajdź odpowiednie liczby w chaosie. Część „praktyczna” to między innymi test na czas reakcji i jej prawidłowość albo na sprawność widzenia na podstawie perspektywy, bez dodatkowych punktów odniesienia. Całość trwa prawie 3 godziny i nie jest specjalnie trudna. Ale kiedy robi się to nie pierwszy raz (tak jak ja) to trochę się nudzi.
Egzamin. Tu mogą pojawić się problemy. Egzamin jest ustny i składa się on z 3 części. Właściwie to z 3 kategorii pytań, z każdej z nich losuje się po jednym zestawie:
-kategoria „inne”: tu może się pojawić wszystko co było na kursie i nie jest związane z bezpieczeństwem ruchu i topografią miasta. Loteria – może być banalnie ale można też polec.
-kategoria „bezpieczeństwo ruchu”: jedno pytanie, dokładnie jak z testu teoretycznego na prawo jazdy kategorii B. Jak ktoś zna przepisy to banalne.
-kategoria „topografia”: najtrudniejsza część. Występuje kilka rodzajów pytań.
1.Trasa: egzaminator mówi jedziemy z miejsca X do Y i należy opowiedzieć z pamięci najkrótszą trasę wymieniając nazwy ulic. Oczywiście trzeba też wiedzieć gdzie X i Y są.
2.Lokalizacja ulic: dość trudne – mamy podane nazwy ulic (np. Brzoskwiniowa) i trzeba określić na jakim osiedlu one są (Gaj) i ewentualnie która to część miasta (na południe od centrum).
3.Lokalizacja obiektów: jak wyżej ale mamy podaną nazwę obiektu (np. Hotel Sofitel) i trzeba powiedzieć na jakiej ulicy on jest (ul. św. Mikołaja).
Na egzaminie można liczyć na podpowiedzi życzliwego egzaminatora, ale często zdarzają się też koła ratunkowe w postaci cegły.
Licencja. Jeśli ktoś chce pracować na własny rachunek musi wyrobić licencję na przewóz osób. Z kursu się dowiedziałem, że trzeba mieć do tego trochę cierpliwości do biurokracji, chodzenia po urzędach i tym podobne. Ja skorzystałem z drugiej opcji: zostałem zatrudniony jako kierowca w zaprzyjaźnionej firmie taksówkowej. Licencji w takiej sytuacji nie muszę mieć, a w przyszłości zawsze mogę ją wyrobić.
O egzaminie to tyle. Orientacyjne koszty to: 400zł za kurs, 200zł za egzamin, 70zł badanie psychotechniczne i 50zł badanie lekarskie. Do tego koszty licencji. Oczywiście tak to wygląda we Wrocławiu. W innym mieście może być nieco inaczej. Pierwsze wrażenia będą wkrótce, a na razie: do zobaczenia na ulicach Wrocławia :)
Tekst napisał człowiek o psełdonimie albo imieniu :) "Lukas" ja tylko skopiowałem.