Dwa pasy w jednym kierunku?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez kopan » wtorek 13 maja 2008, 17:30

No dobra niech wam chwilowo będzie że taka zasada jazdy prawym pasem istnieje.

To proszę mi odpowiedzieć na pytanie czemuż to stosując się do tej zasady jestem ciągle karany przez odbieranie mi pierwszeństwa na drodze z pierwszeństwem.
To proste.
Jadąc z tą niby zasadą wyjeżdżam na pas do prawo skrętu w maliny a chce mi się prosto drogą z pierwszeństwem.
Wjeżdżam na pas zanikający w nagrodę że się stosuje do słusznej zasady ruchu w bezruchu.
Co chwilę zwalniam bo zjeżdżają na parkingi, w przecznice po prawej.

Co ciekawe to znakami się mnie w maliny wpuszcza ale objaśnienie do znaków wyznaczony pas ruchu się nie dopuszcza.

Niby nie można dwoma naraz co według mnie znaczy że dowolnym mogę ale według słusznych interpretatorów to znaczy że prawym mam jeździć bo biższy krawędzi prawej.
No to bądźmy dokładni.
Kurde mało że prawym ale po prawej stornie prawego pasa bo to bliżej krawędzi prawej.
Co tego nie uczą ???
Przecież to proste że tak powinni uczyć przecież zasada ruchu blisko przykrawędziowego.

A tak w lewo to zgodnie z ta zasadą czy może od środka jezdni jak dwukierunkowa???
Jak pasów jest cztery trzy w jednym kierunku a ten z naprzeciwka jeden to Wy skręcacie w lewo z drugiego od prawej bo ten najbliżej środka jezdni i zasada ruchu prawostronnego.
Tak czy nie tak??
Znaki istnieją czy ich nie ma??
A tak w ogóle po co znaki??
Po co zasada nadrzędności znaków nad zasadami ogólnymi??

Lewym pasem ruchu - łamacze tego niby przepisu posuwają aż miło.
Za karę nie stosowania się do zasady ruchu przykrawędziowego dostają pierwszeństwo na drodze z pierwszeństwem - pasa ruchu zmieniać nie muszą i posuwają do przodu.

Nałuk jazdy na zasadzie zadowolenia egzaminatorów realizujących czyjeś widzi mi się jedzie jak g :wink: prawym pasem.
Ma dylemat czy już na lewy może czy jeszcze nie może bo może egzaminator być niezadowolony.
Paranoja.

Ps.
Cman
Równie dobrze możesz napisać Art. 14par17 tyle samo to wnosi. :wink:
Nic.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez scorpio44 » wtorek 13 maja 2008, 18:10

Kopan, kiedy zamierzasz odpowiedzieć na pytanie Kamiles? Bo przyznaję, że i ja czekam z niecierpliwością.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez kopan » wtorek 13 maja 2008, 18:43

Pytanie kamiles jest nieistotne w temacie.
Więc nie rozumiem na co z utęsknieniem czekasz/cie.

Ale jak tak tęsknicie to proszę.

Na pewno nie mówię że istnieje jakaś zasada jazdy prawym pasem (u nas) bo u nas nie istnieje.
W świecie istnieje taka zasada ale nie wszędzie u nas między innymi nie.

Kursantowi się mówi że będziemy jeździc prawym pasem bo takie są wymogi na egzaminie.
Choć nie do końca prawym pasem bo jak można na lewy skręcić
przy lewoskrecie to nie ma że ja muszem na prawy bo siem uduszem - jedziem z łaski egzaminatorów na lewy.
Hm a potem zgodnie z zasadą ruchu egzaminacyjno przykrawedziowego zmieniamy pas na prawy ale nie na siłe na jedynce czy dwójce. Nie ma ja już muszem bo siem uduszem.

Siem rozpedzamy i na okazje czekamy. :wink:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez skov » wtorek 13 maja 2008, 18:53

powinieneś za każdym razem jak twój kursant obleje za jazdę "lewym" proponować odwołanie się od decyzji egzaminatora.
Miałbyś kolekcję skarg bezzasadnych.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez kopan » wtorek 13 maja 2008, 19:19

Niestety siem to rzadko zdarza na razie jedna sztuka która oprócz tego dziwnego zarzutu ine sztuki powywijała.
A co do jakiegoś odwołania to egzaminatorzy mówią jak im mówić kazano.
W bezpośredniej rozmowie z tymi co im tak mówić każą się okazuje że ci specjaliści wobec tu przytoczonych argumentów do powiedzenia nic nie mają.
Wiją się jak piskorze.
I stosują uniki typu.
Jak tam panie w niemcach jeżdżą.
A niech se jeżdżą jak chcą - zgodnie z ich prawem.
My jeździmy jak nasze prawo pozwala a Niemcom nic do tego.

Ps. Podobno mamy tu na forum egzaminatorów.
To zgadnij ilu z nich odniosło się do tych argumentów.

-Prawidłowa odpowiedź brzmi ZERO.

Przecież to według nich herezyja czysta i jakoś nie widzę tu żadnego nawracacza z urzędu z urzędowym uzasadnieniem herezyjności tych wywodów.
Żeby ścisłość była teraz nie widzę i nie widziałem w innych watkach o tym zagadnieniu.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości