nie zdalam 6 razy...:( jak to pokonac?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez gof » sobota 17 maja 2008, 01:44

abarth napisał(a):moze rzeczywiscie wezme cos na uspokojenie.

Tylko zwróć uwagę na to czy można po tym prowadzić, niektóre leki uspokajające powodują ogólne "zmulenie", a to nie sprzyja szybkiemu reagowaniu.

Co do problemów lękowo-nerwicowych (editt tu pisała miesiąc temu - dzieciństwo, lęki), to rzeczywiście warto je rozwiązać przed prawkiem, da się to zrobić, tylko potrzeba dobrego psychoterapeuty (najlepiej pracującego behawioralnie-poznawczo). Wtedy i egzamin będzie z normalnym poziomem stresu i reszta życia, w tym normalna jazda już po zdaniu prawka.
Avatar użytkownika
gof
 
Posty: 65
Dołączył(a): piątek 16 maja 2008, 21:30
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez worldwar » czwartek 22 maja 2008, 11:37

Jak tam na to wszystko spojrze.. to egzamin na prawko byl chyba najbardziej stresującym egzaminem w moim życiu :D.

Sam egzamin itd jest banalnie prosty, pewnie że prosty - przecież umiemy się zachować, jezdzimy rozważnie, powoli i z głową. Problemy stwarza ta cała otoczka egzaminu, to czekanie, ten cały bałagan, gadki szmatki egzaminatorów itd.

W innych krajach egzamin na prawko to tylko formalność, a wcale nie mają więcej wypadków ( być może dlatego, że mają lepsze drogi ).


Każdy prędzej czy później zda - wiem po sobie :) Zmieniłem sobie WORD, zjadłem snicersa i podszedłem na luzie... 30 minut i już miałem plastik w drodze :D Piękne uczucie, bez kitu... ;]
worldwar
 
Posty: 40
Dołączył(a): wtorek 08 kwietnia 2008, 11:17
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez 4leafclover » czwartek 22 maja 2008, 13:41

Nie mam jeszcze doswiadczenia ze stresem na egzaminie, bo takowy dopiero czeka mnie za miesiac..

Ale od kilku dni czytam to froum i sama proba wyobrazenia sobie mojego egzaminu konczy sie łzami w oczach (w wyobrazni widze jak oblewam na najbanalniejszym zadaniu :().. takze domyslam sie i rozumiem, ze stres podczas egzaminu moze wykonczyc czlowieka.. w panice w koncu nie dziala sie racjonalnie. Wlasciwie mam wyjezdzone dopiero 14 h, ale nie wiem sobie poradze bez mojego instruktora obok mnie, ktory zawsze podpowie co i kiedy mam robic! Zaczyna mnie to obsesyjnie martwic, ze tak rzadko na moich jazdach wykonuje manewry bez slowka od instruktora. :( Na pewno jesli przy 30 godzinie bede sie czuc niepewnie za kolkiem wezme dodatkowe h, o ile bedzie mial moj instruktor czas! Jesli nie on, coz, poszukam takiego w moim miescie, ktory bedzie mial... Na pewno nie pojde na exam, czujac, ze nie opanowałam wszystkiego...
4leafclover
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 20 maja 2008, 21:23

Postprzez knq » czwartek 22 maja 2008, 14:56

Musisz sobie powtarzac ciagle, ze jestes swietnym kierowca i ze na pewno zdasz za 1 razem. Na egzamin idziesz, aby go zdac, a nie oblac.
Gdzież są mechanicy i elektromechanicy w moim kochanym mieście?
------------------------------------------------------------
Renault Megane I '97r. 1.6 90 KM (LPG)
knq
 
Posty: 53
Dołączył(a): sobota 08 marca 2008, 18:54

Postprzez pwnsoon » środa 28 maja 2008, 18:32

Słuchajcie żeby zdać trzeba umieć "kopertę" :
http://www.youtube.com/watch?v=15XQx6PMv0U

A tak na poważnie kurs robiłem w 2005 roku jeszcze na starych zasadach, a zdałem dopiero trzy dni temu ( za 6 razem ).
I muszę stwierdzić kilka rzeczy a przedewszystkim stres jest wywołany tym że osoba nie czuje sie "pewnie", jeżeli się stresujesz to czegoś się boisz, a boisz się bo wiesz że coś do końca ci "nie leży".
Ja podchodziłem tyle razy , brałem jazdy dodatkowe itd, ale zawsze wiedziałem że czegoś nie wiem i to działo ujemnie.
A dodam że jeździłem dosyć dobrze , w moim przypadku była zawsze wina nie znajomości przepisów od deski do deski ( kucie na testy - perfekcyjne zdawanie ale 0 nauczenia się kodeksu ).
Przed podejściem za szóstym razem nie zdążyłem wziąść
dodatkowych jazd ale sobie pomyślałem że przecież jeżdzić umiem w stopniu wystarczającym do zdania egzaminu.
Postanowiłem od deski do deski sie podszkolić z kodeksu ruchu drogowego.Wszystko kiedy można zawracać kiedy nie , wszystkie mozliwe typy skrzyżowań, poczytałem o różnych sytuacjach na drodze itd.
W dzień egzaminu ściągnałem z internetu opis samochodu egzamnacyjnego , gdzie co i jak pod maską i jak i jakie światła należy włączać itd.
Na Egzamin poszedłem pewnie , w drodze zjadłem batona.
I EFEKTY MOICH ZABIEGÓW :
0 stresu, mimo że w samochodzie nie siedziałem ponad 4 miesiące.

TERAZ PODSUMOWANIE i kilka rad :
Czujesz się niepewnie w jakiejś sytuacji związanej z jazdą samochodem ?? , odpuść sobie egzamin doszkol się.
Nie znasz jakiegoś przepisu , koniecznie się dokształć.

Jak już wszystko umiesz i czujesz się pewnie to
czekając na swoją kolejkę do egzaminowania
odejdź z dala od osób i czekaj w samotności , osoby w poczekalni
potrafią skutecznie zniszczyć twoje skupienie i pewność.
Ale pamiętaj zbyt pewnym też nie można iść " A jestem tak już <&%#$@>...ie wyszkolony i wszystko znam że na pewno zdam" a to jest błąd bo często idąc tak oblewa się na jakiejś błachostce, bo z tego dowartościowania zapominasz o skupieniu.

Podczas jazdy jedź wolno olej licznik i inne pierdoły łącznie z egzaminatorem , pamiętaj jesteś tylko ty , przepisy i samochód
a egzaminator to taki bezpiecznik.

Przed jazdą poświęć nawet kilka minut na odpowiednie ustawienie fotela, chociaż przepisy tego nie wymagają poznaj wszystkie możliwe jego sposoby ustawienia i ustaw tak żeby ci było wygodnie , a co jest szczególnie ważne dla niskich osób ustaw fotel wysoko - lepiej jest siedzieć i patrzyć "z góry" niż się schować.
TO JEST WAŻNY PUNKT nawet jak zajmie ci to 2 minuty to egzaminator niema prawa nic protestować.

I NA KONIEC PAMIĘTAJ jak czujesz się pewnie to NIE MA PRAWa WYSTĄPIĆ STRES !!! a uczucie niepewności występuje jak czegoś nie umiesz ....

Stosując się do moich rad , prawdopodobieństwo zdania jest wysokie :)
Myślę że komuś to pomoże.
Większość wniosków wyciągam z moijego doświadczenia jak i doświadczenia kolegów.
pozdrowienia :)
pwnsoon
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 28 maja 2008, 18:03
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez ButterflyEffect » środa 28 maja 2008, 23:33

Podczas jazdy jedź wolno olej licznik
No nie wiem, czy to jest takie wskazane..
A jak będę mieć ograniczenie do 70km/h a będę jechać 30?
Albo zamiast 50 będę jechać 20?
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » środa 28 maja 2008, 23:42

A jak będę mieć ograniczenie do 70km/h a będę jechać 30?
Albo zamiast 50 będę jechać 20?

To oblejesz za złą dynamikę.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ButterflyEffect » czwartek 29 maja 2008, 00:08

Wiem :]
Dlatego piszę, że takie rady to niekoniecznie są pomocne ;]
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez pwnsoon » czwartek 29 maja 2008, 09:21

Chodziło mi o to żeby nie zerkać na licznik co 10 sekund ...
widocznie źle się wyraziłem, a jechać wolno miałem na myśli [ myślałem że to oczywiste ale jednak nie dokońca jak widać ;| ] wolno ale dynamicznie ...
pospiech na granicy maksymalnej dozwolonej prędkości nic nieda a jedynie może wpłynąć że się czegoś niezauważy.
:)
pwnsoon
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 28 maja 2008, 18:03
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez hipis » piątek 30 maja 2008, 19:27

"pwnsoon" dokladnie zaczalem wtedy co ty 2004 rok przez te kilka lat nazbieralo mi sie juz 5 razy!! Teraz 6 w lipcu. Wyjazd przyjazd na chwile egzamin i powrot. Moge teraz sobie powiedziec ze calkowicie przez swoje nieprzygotowanie oblalem. Kurcze opamietanie troche za pozno przyszlo bo az wstyd mi jest isc do WORDU i kolejny termin zamawiac. :oops: :oops: :oops:

Najchetniej wzialbym ta karte egzminacyjna i nowy kurs zrobil jest taka mozliwość??
hipis
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 21 września 2007, 10:00

Postprzez pwnsoon » piątek 30 maja 2008, 22:54

hipis ale po co ?? ... żeby wymazać z karty niezdane egzaminy ??
to i tak chyba w systemie zostaje nawet jakbyś papiery wybrał.
Weź przed 6 egzaminem przygotuj się solidnie i zdasz :)
2008-05-26 Zdana praktyka
2008-05-30 Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
2008-06-06 Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
pwnsoon
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 28 maja 2008, 18:03
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez ulala » piątek 30 maja 2008, 23:54

Pinhead napisał(a): Gdybyś jeździła dobrze to byś zdała. Bo chyba nie myślisz że oblałaś bez powodu ? :)
Ile godzin wyjeździłaś na kursie i w jakim czasie ? Na czym oblewałaś ?
czyzby? chyba niewiele wiesz na temat egz na prawo jazdy.., owszem umiejetnosci trzeba miec ale i duzo szczescia i moge tu mnozyc przyklady wielu wielu znajomych u ktorych bylo bardzo roznie - takie sobie umiejetnosci a zdane za pierwszym razem i niedowierzanie oraz osoby ktore oblewały mimo doswiadczenia w jezdzie przed kursem ... tak wiec nie jest to taka oczywista kwestia
Ktoś powiedział, że kochanie
się jest teraz nieomal tak trudne
technicznie jak pilotowanie helikoptera.
Tymczasem pilotowanie helikoptera jest
nieco łatwiejsze, bo drążki sterownicze
nie wiotczeją nagle w najmniej
spodziewanym momencie
Avatar użytkownika
ulala
 
Posty: 77
Dołączył(a): poniedziałek 14 maja 2007, 21:09

Postprzez lordwest » sobota 31 maja 2008, 06:48

Po pierwsze to olej prawo jazdy nawet o tym nie myśl. Jak nie masz egzaminu np za tydzien to po co sie stresowac i szarpac nerwy :) Prawo jazdy to taki badziew który mozna sobie zdac. Ja tez sie mecze z prawkiem:-D Wiem jak Ci instruktorzy potrafia nametlac w glowie:PP Ze prawo jazdy to najwazniejsza zecz na swiecie. A egzaminator oblewa bo chce pokazac jaki on to jest dobry w swoim fachu i lepszych nie ma :P. Ostatnio doszlismy nawet do wniosku ze nic nie potrafia oprocz jezdzenia i staraja sie pokazac jacy to sa oni dobrzy i oblewaja. Trzymaj sie i nie mysl o prawo jazdy bo to takie gowno ktore mozna zdac ale nie trzeba tzn mozna zdawac w koncu ile sie chce hehe :D A np. klasy powtarzac tak sie nie da bo np w szkole sredniej sie po 2 latach wylatuje ze szkoly a na studiach odrazu jak sie nie pozalicza :) Wiec to by dopiero byl powod do stresu i zalamki :/ Powodzenia zycze i olej tych jak my to z kolega okreslili "bogów" z malej litery bo jak sie zlituja to ten ktos kto zdaje to dostanie prawo jazdy a jak nie to nie dostanie:) Duzo tez robi swoje jak sie wsiada do auta aparycja i to mnie wkurza:/
lordwest
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 29 kwietnia 2008, 16:53

Postprzez Hania » niedziela 01 czerwca 2008, 09:30

4leafclover napisał(a):Nie mam jeszcze doswiadczenia ze stresem na egzaminie, bo takowy dopiero czeka mnie za miesiac..

od kilku dni czytam to froum i sama proba wyobrazenia sobie mojego egzaminu konczy sie łzami w oczach (w wyobrazni widze jak oblewam na najbanalniejszym zadaniu :().. takze domyslam sie i rozumiem, ze stres podczas egzaminu moze wykonczyc czlowieka.. w panice w koncu nie dziala sie racjonalnie. Wlasciwie mam wyjezdzone dopiero 14 h, ale nie wiem sobie poradze bez mojego instruktora obok mnie, ktory zawsze podpowie co i kiedy mam robic!

Skup się tymczasem na jazdach bo masz dużo czasu, na egzamin przyjdze pora. Po co teraz się nad tym tak bardzo zastanawiasz. Teraz korzystaj, że masz obok instruktora - on jest po to żeby nauczyć Cię jeździć. Po co Ci instruktor na egzamin? Potrzebny Ci będzie egzaminator, żeby sprawdzić czego się nauczyłaś. Nie róbcie z egzaminatorów takich straszydeł. Czytając opowieści z egzaminów mam wrażenie, że za niepowodzenia odpowiedzialni są wyłącznie egzaminatorzy. Może jest łatwiej, jeśli całą winę zwali się na kogoś innego. "To nie ja - to ON" Zdałam niestety za drugim razem a nie za pierwszym i nie winię za to egzaminatora - choć też mogłabym.
Hania
 
Posty: 44
Dołączył(a): niedziela 16 marca 2008, 10:03

Postprzez blue_warsaw » poniedziałek 02 czerwca 2008, 19:39

u mnie to było tak ze zawsze sie bardzo stresowalem. przed 3 podejsciem zjadłem całą czekolade i wzialem jakies ziolowe tabletki na uspokojenie ktore i tak mi nic nie dały. (serducho lomotalo i w ogole)
za 4 czekalem na egzamin 1 godz 40 min i po jakiejs godzinie stres zamieil sie w zlosc (ILE MOZNA TAK SIEDZIEC I CZEKAC) i na drodze juz w ogole sie potem nie stresowalem.

moze to komus pomoze ;)
blue_warsaw
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 02 czerwca 2008, 18:37

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości
cron