Pas kierunkowy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Pas kierunkowy

Postprzez niunia » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 09:44

Jest sobie jezdnia, 4 pasy, skrzyżowanie, i na każdym z tych pasów jest elegancko wymalowana strzałka, określająca dopuszczalny kierunek jazdy z niego. Dla pewności strzałki te są też na znaku pionowym stojącym przed skrzyżowaniem. Zewnętrzny prawy pas służy do skręcania w prawo, a ten obok - w prawo i do jazdy na wprost.
No i teraz pytanie: czy jadąc PRAWYM pasem (z którego nie można pojechać inaczej jak tylko skręcając) muszę włączyć kierunkowskaz??? Bo moi znajomi kierowcy twierdzą, że nie, i stosują się do tego stwierdzenia, natomiast instruktor upiera się, że koniecznie tak.
Przykład, jeżeli ktoś zna Warszawę: przy wyjeździe z Placu Narutowicza, na łuku w Grójecką, zawnętrzny prawy to pas dla autobusów, a obok leci równolegle kierunkowy w prawo. No i kiedyś jadąc tym kierunkowym włączyłam migacz, za co dostałam opieprz, bo podobno to oznacza chęć zmiany pasa, bo z tego pasa nie mogę pojechać inaczej itp. (obok są jeszcze pasy dla jadących na wprost i zakręcających w prawo). A nie dalej jak wczoraj w podobnej sytuacji, jadąc zewnętrznym prawym ze strzałką w prawo, NIE włączyłam migacza, za co również dostałam opieprz, że nie sygnalizuję zmiany kierunku jazdy. Od tego samego instruktora.
Jak to w końcu jest? Włączać czy nie? Na egzaminie włączę, na wszelki wypadek, ale tak naprawdę powinnam czy nie?
Avatar użytkownika
niunia
 
Posty: 129
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2004, 09:51

Postprzez Inga » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 10:03

czy jadąc PRAWYM pasem (z którego nie można pojechać inaczej jak tylko skręcając) muszę włączyć kierunkowskaz???


Moim zdaniem trzeba, przynajmniej tak mówił mój instruktor i raczej na egzaminie nie będzie błędem włączenie go w takiej sytuacji.
Ale może wypowiedzą się inni...
Inga
 
Posty: 80
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2004, 11:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 11:28

Ja migam chociaż tak do końca nie jestem przekonana o konieczności.
Na egzaminie miałam taką sytuację, że skręcałam w lewo, oczywiście stałam na pasie dla lewoskretów oznaczonym i wymalowanym i musiałam mrygać. Zgasł mi kierunkowskaz i mi egzaminator zwrócił uwagę.Więc robie do do tej pory i będe robiła.
Co do tej sytuacji gdzie masz dwa pasy idące w prawo to...? Czy między nimi nie ma ciągłej bo jeden jest dla autobusów?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 12:44

ciezka sprawa, bo w sumie jak jedziesz pasem ktory jest tylko do skretu w prawo to nie mozesz nic zrobic poza skreceniem, wiec migacz jest raczej zbedny. najlepszym rozwiazaniem bedzie jak sie spytasz dokladnie instruktora. tylko tak do konca zeby ci to wyjasnil. jak sie dowiesz to daj moze znac na forum jak to dokladnie wyglada.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Slawek » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 15:36

Nawet jak jest obowiązek skrętu w którąś stronę, to i tak należy to sygnalizować (zresztą tak mówią przepisy). Skąd ja mam wiedzieć, że komuś się pasy nie pomyliły i nie chce jechać prosto z pasa służącego do jazdy w prawo?
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez to ja » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 17:31

Również miała podobną sytuację na kursie i intruktor powiedział mi,że mimo wszystko muszę włączyć kierunkowskaz, bo tak jak powiedział Sławek, może komuś coś się pomyli i co wtedy?
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Snuj ze Szczecina » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 17:56

Rzeczywiście ciężka.Tu się ma sytuacja chyba podobnie jak do RONDA - gdzie tor jazdy jest już z góry ustalony - zatem przy wjeżdzie na RONDO nie sygnalizujemy kierunkowskazem, zmiany kierunku jazdy.Ale tutaj wykonujemy manewr skrętu, co prawda ustalony, ale na skrzyżowaniu, więc raczej powinniśmy.Jaki przepis mówi że w takich przypadkach nie należy sygnalizować manewru skrętu NA SKRZYZOWANIU, przy ustalonym kierunku jazdy ? - szczerze mówiąc nie wiem.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez bulo » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 19:04

Wrzucę kontrowersyjny link http://www.bpj.pl/z16/z16.html......
:P
Avatar użytkownika
bulo
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 19 kwietnia 2004, 10:35
Lokalizacja: Bytom

Postprzez ella » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 23:15

bulo napisał(a):Wrzucę kontrowersyjny link http://www.bpj.pl/z16/z16.html......
:P

Link nie działa :cry:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » poniedziałek 19 kwietnia 2004, 23:17

Bo to jest prawidłowy link: http://www.bpj.pl/z16/z16.html :)

P.S. Na coś jednak przydaje mi się rozszerzona informatyka :)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Tola » wtorek 20 kwietnia 2004, 18:44

na drugim moim egzaminie pan powiedział zaraz na początku, że będzie szczególna uwagę zwracał na miganie. Zaznaczył ze powinno się to robić tylko wtedy gdy ewidentnie zmieniamy tor jazdy. zrozumiałąm go tak, tam gdzie jest pas ruchu do skręcania w prawo to nie migam, żeby nie mylić kogoś ze na przykład chcę zjechać na bok drogi czy na parking jakiś.
:oops: Ale instruktor uczył mnie, że mam migac wszędzie gdzie skręcam kierownicą - chociaz ja się z nim nie zgadzałam i się kłóciłam o to. Bo jezeli jestem na pasie który skręca w lewo no to gdzie ja moge pojechac jak nie w lewo?????? :roll: :roll:
chyba to zrozumiałe jest??? jestem wykonczona po pracy i ledwo myślę.
Avatar użytkownika
Tola
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2003, 18:56

Postprzez miros » wtorek 20 kwietnia 2004, 18:46

no tak, zeby skasowac kilka kropek to trzeba znac sie troche na informatyce :)
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bulo » wtorek 20 kwietnia 2004, 20:36

Tola napisał(a):na drugim moim egzaminie pan powiedział zaraz na początku, że będzie szczególna uwagę zwracał na miganie. Zaznaczył ze powinno się to robić tylko wtedy gdy ewidentnie zmieniamy tor jazdy. zrozumiałąm go tak, tam gdzie jest pas ruchu do skręcania w prawo to nie migam, żeby nie mylić kogoś ze na przykład chcę zjechać na bok drogi czy na parking jakiś.
:oops: Ale instruktor uczył mnie, że mam migac wszędzie gdzie skręcam kierownicą - chociaz ja się z nim nie zgadzałam i się kłóciłam o to. Bo jezeli jestem na pasie który skręca w lewo no to gdzie ja moge pojechac jak nie w lewo?????? :roll: :roll:
chyba to zrozumiałe jest??? jestem wykonczona po pracy i ledwo myślę.


Taaaaa..... Bardzo logiczne.....
Szczególnie nie lubię gdy wieczorem, szczególnie zimą stoję dłuuuuuugo na skrzyżowaniu na np. pasie do skrętu w tylko lewo a przede mną palant: kierunkowskaz lewy włączony: migające 20W, noga na hamulcu 2x20W + trzeci stop 10X2W, niekiedy nawet przeciwmgielne 20W i pozycyjne 2 x 5W i tak bezmyślnie 100 W światła prosto w oczy..... Te świecące, czerwone 80 W można wytrzymać ale tego pomarańczowego migacza za żadne skarby nie..... Wyłączajcie kierunkowskazy kiedy nie są one do niczego potrzebne.... Dziękuję. :idea: :idea: :idea:
Avatar użytkownika
bulo
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 19 kwietnia 2004, 10:35
Lokalizacja: Bytom

Postprzez dorsio » wtorek 20 kwietnia 2004, 21:33

Proponuje używać ręki zamiast kierunkowskazów tak wyjdzie taniej i nic w oczy nie będzie świecić. A najlepiej to w ogóle nie syganlizować swoich zamiarów podczas jazdy, bo przecież dobrze wiemy gdzie chcemy jechać.
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez miros » środa 21 kwietnia 2004, 00:12

wlasnie bulo, po co te wszystkie lampki, przeciez kazdy wie, kiedy hamujemy, kiedy skrecamy, w nocy wcale nie potrzebne sa nam swiatla mijania, a juz to przeciwmgielne (tylko nie wiem gdzie ty widziales samochod w dzien z wlaczonym swiatlem przeciwmgielnym, bo to chyba czesto sie nie zdarza)

jesli twoj post mial byc smieszny to sorry ale jakos tego nie wyczulem, jesli napisales to wszystko serio to moge cie jedynie pozdrowic i zalecic ci odlaczenia wszystkich lampek z tylu, zeby ludziom w oczy nie swiecic.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości