Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **chorwat** » piątek 11 kwietnia 2008, 14:03

Ja nigdy w Łodzi nie musiałem hamować awaryjnie, ani na kursie ani na egzaminie. Ale słyszałem, że egzaminator ma prawo umówić się z kursantem na taki manewr. Jednak słyszałem też, że już się tego nie praktykuje, ponieważ samochód, który 20 razy dziennie przez 6 dni w tygodniu hamuje awaryjnie, szybciej się psuje :)

Na kursie instruktor kazał dbać o dynamikę jazdy, ale nie przekraczać dozwolonych prędkości. Maksymalnie szybko jechałem na autostradzie A2 na odcinku Stryków - Zgierz, 112 kmh. Na więcej instruktor nie pozwolił, bo się bał, że L-ka z dachu odleci.

Na pierwszej mojej godzinie jazdy (pierwszy raz w życiu za kółkiem) jechałem przez pół miasta i od razu jak wyjechałem na drogę to mi 60 na liczniku wyskoczyło, a było do 50 :) Po jakimś czasie jak się trochę ściemniło to dał maksymalnie 35 kmh ale wcale mu się nie dziwiłem, bo droga ciasna, samochodów dużo, a ja pierwszy raz za sterem.

przez **Burst** » czwartek 01 maja 2008, 20:26

Ja miałem dość ciekawą sytację, bo podczas jazdy na mieście ktoś zatelefonował do mojego instruktora. Nie znałem dokładnej treści rozmowy, ale po rozłączeniu, instruktor troszkę zdenerwowany, powiedział " Cholera, musimy być jak najszybciej na placu" ( potem się dowiedziałem, że kursantka nagle zmieniła termin swojej jazdy.) Jechaliśmy potem prostą drogą, gdzie ograniczenie było do 80 km/h, a instruktor cały czas nerwowo spoglądał na zegarek. Nagle wypalił do mnie "dodaj więcej gazu". Takim oto sposobem, na liczniku stunęło mi 130 km/h :) i to już na 2 godzinie jazdy.

przez **mkbdc** » czwartek 01 maja 2008, 23:40

115 na Szosie gdańskiej/Bydgoszcz, 3 lub 4 godzina, jazda wieczorem :)

przez **Hakuo** » sobota 03 maja 2008, 16:47

dariex napisał(a):
aniaaa napisał(a):Poza tym znam sporo osób, które na początkowych godzinach wyjeżdżały poza miasto i jeździły dużo szybciej niż miejskie 50 km/h.

no bo poza miastem nie ma ograniczenia do 50 ;)
i ja nie twierdzę,ze należy jechac 20 na godz ale prawie setka to moim skromnym zdaniem trochę byt dużo jak na kogos kto ledwo umie zmieniać biegi ;)

To dziwne. Bo 15 km ode mnie jest taki odcinek gdzie droga sie lekko zapada i te 100m "trzeba" przejechac z zawrotna predkoscia 50km/h.

Co do tematu. W miescie niewiele. 50. Na przemyslowych uliczkach 60. Poza miastem zaleznie od sytuacji. Gdy warunki na to pozwalaly to ile fabryka dala czyli z punciaka 135.

przez **prob** » wtorek 27 maja 2008, 14:54

Moją najwyższą prędkością na eLce było 120 km/h - wylotówka z Wawy na Gdańsk i wyprzedzanie pojazdu na kawałku drogi ekspresowej

przez **ufo669** » wtorek 27 maja 2008, 15:12

ja na razie 105km/h przy wyprzedzaniu tira- a to dopiero 1 ( tak tak JEDNA) godzina jazdy za mną, zostało jeszcze tylko 29 :P

przez **And1@** » środa 28 maja 2008, 00:14

ufo669 napisał(a):ja na razie 105km/h przy wyprzedzaniu tira- a to dopiero 1 ( tak tak JEDNA) godzina jazdy za mną, zostało jeszcze tylko 29 :P

Nic tylko pogratulowac instruktorowi :roll:

przez **ufo669** » środa 28 maja 2008, 07:19

jakby co potrafię jeździć od 6lat ale dopiero za miesiąc kończe 18latek

przez **ewkatal** » środa 28 maja 2008, 15:56

Hehe, przypomniał mi się dziś ten temat, jak siedziałam z tyłu w "eLce", a instruktor powiedział gościowi, że nie wolno mu jechać szybciej niż 40 km/h, bo nie panuje nad samochodem. Gościu ma w piątek drugi egzamin, pierwszy oblał na łuku... :roll: :shock: :?

przez **ButterflyEffect** » czwartek 29 maja 2008, 16:58

Maksymalna prędkość na kursie?
130km/h :] :lol:

przez **she** » czwartek 29 maja 2008, 17:10

ButterflyEffect napisał(a):Maksymalna prędkość na kursie?
130km/h :] :lol:

a na zakrętach 100 km/h co by nie było, że nie zwalnia sie i nie redukuje biegu :wink:

przez **Karbar** » czwartek 29 maja 2008, 17:24

Bydgoszcz

Niech ktoś mi powie czy nie zdał też egzaminu tylko i wyłącznie! za szybkość? Czy ja jestem przypadkiem odosobnionym? :roll:

I mam jeszcze pytanie do ludzi z Bydgoszczy, bo ja teraz nie mogę sobie przypomnieć czy ulica kamienna ma oznakowanie max. prędkości 50 km/h czy też nie. Jesli nie ma to jakoś sobie ten błąd wybaczę, ale jeśli ma to jak mogłem nie zauważyć tego nie wiem...

W sumie wiedziałem, że coś jest nie tak bo dwa razy jechałem kamienną ale nie mogłem zaczaić o co może chodzić.

Jeszcze jedna sugestia. Nawet jak się nie przesiądziesz z egzaminatorem w samochodzie nie znaczy, że zdałeś. Ja się tak dziś przeliczyłem! :cry:

przez **she** » czwartek 29 maja 2008, 17:27

Karbar napisał(a):Bydgoszcz

Niech ktoś mi powie czy nie zdał też egzaminu tylko i wyłącznie! za szybkość? Czy ja jestem przypadkiem odosobnionym? :roll:

I mam jeszcze pytanie do ludzi z Bydgoszczy, bo ja teraz nie mogę sobie przypomnieć czy ulica kamienna ma oznakowanie max. prędkości 50 km/h czy też nie. Jesli nie ma to jakoś sobie ten błąd wybaczę, ale jeśli ma to jak mogłem nie zauważyć tego nie wiem...

W sumie wiedziałem, że coś jest nie tak bo dwa razy jechałem kamienną ale nie mogłem zaczaić o co może chodzić.

Jeszcze jedna sugestia. Nawet jak się nie przesiądziesz z egzaminatorem w samochodzie nie znaczy, że zdałeś. Ja się tak dziś przeliczyłem! :cry:

spoko nie jesteś odosobnionym przypadkiem, mój pierwszy protokół brzmiał : zła dynamika jazdy :roll:

przez **ewkatal** » czwartek 29 maja 2008, 17:30

Nie pamiętam czy na Kamiennej jest ograniczenie, ale dziś pierwszy raz przeleciałam skrzyżowanie Kamienna/Wyszyńskiego i Pułaskiego/Wyszyńskiego z prędkością 70km/h... ale żeby nie było: lewym pasem i na zielonym :oops:

przez **Karbar** » czwartek 29 maja 2008, 17:33

Na egzaminie tak zrobiłaś? :wink:

Maksymalna prędkość na kursie

Kto przegląda forum