Wyprzedzanie/omijanie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez kamiles » wtorek 03 czerwca 2008, 22:02

And1@ napisał(a):A ja ci mówię i nawet rysuję sytuację z jednym szerokim pasem, nie widac tego... To że jeden jest standardowy a drugi prawie dwa razy szerszy nie oznacza że na tym szerszym są dwa niewyznaczone pasy...

Na Twoim rysunku są dwa niewyznaczone pasy i omijając zaparkowane auto zmieniasz pas. Jak widać nie rozumiesz pojęcia niewyznaczonych pasów ruchu - proponuję doczytać.
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez franciszek » środa 04 czerwca 2008, 13:55

Czyli jaka jest odpowiedz na moje pytanie zawarte w pierwszym poscie, klikamy lewym czy nie?
franciszek
 
Posty: 15
Dołączył(a): czwartek 08 maja 2008, 19:05
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez dariex » środa 04 czerwca 2008, 19:45

No przecież odpowiedz już padła :roll:
Nie ma znaczenia czy pasy są wyznaczone,czy też nie- jesli je zmieniasz,włączasz kierunkowskaz.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bambi » niedziela 08 czerwca 2008, 23:09

Jeśli już poruszamy temat wyprzedzania to wtrące swoje trzy grosze.
Panicznie boję się wyprzedzać i to od całkiem niedawna. Podczas kursu i przez pierwszy okres jak zdobyłam prawko było ok., natomiast teraz mam pietra jak cholerka a najśmieszniejsze jest to, że boję się kierowców, którzy jadą za mną.
Jeżeli nic za mną nie jedzie to jest ok. a jak widzę, że jedzie zamną jakis narwniec, który tylko czeka na to aby sie przecisnąć do przodu, to normalnie panikuję. Bo zdarzyło mi sie raz jak taki właśnie wariat postanowił sobie mnie wyprzedzić podczas gdy ja już rozpoczynałam manewr wyprzedzania.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez tom9 » poniedziałek 09 czerwca 2008, 01:10

jedziesz nie zdecydowanie i to jest prawdopodobnie powod ze czesto Cie ktos chce wyprzedzic. Pokaz temu za toba, ze to Ty bedziesz wyprzedzac, wychylaj sie, nie zostawiaj miejsca przed pojazdem poprzedzajacym. Skoro jedziesz sobie normalnie, nie pokazujesz ze masz ochote kogos wyprzedzic, wtedy ten za Toba chce wyprzedzic Ciebie.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez bambi » poniedziałek 09 czerwca 2008, 12:43

kurcze Tom to może ja trafiłam na kogoś ułomnego dla którego włączony migacz nie jest wystarczającym znakiem, że mam zamiar wyprzedzać.
To powiedz mi proszę jak można wyprzedzać bez jak ty to nazwałeś wychylania się, ja naprzykład zawsze się "wychylam" bo inaczej skąd miałabym pewność, że nc nie jedzie z naprzeciwka?????????

Poprostu trafiłam na wariata, który głęboko w posiadaniu miał moje zamiary i cholernie mnie tym wystraszył. I boję się, że jak znowu zdarzy mi się taka sytuacja to nie będe wiedziała jak mam sie zachować.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez tom9 » poniedziałek 09 czerwca 2008, 23:21

sory, zle zrozumialem Twój post. Myslalem, że masz takie sytuacje dość czesto i dlatego masz obawy podczas wyprzedzania.
Nie ma co sobie zaprzatac glowy jedna sytuacja. Pomysl ilu pijanych wsiada pod zakladami pracy, badz z barów i co ? boisz sie jezdzic ? ja jakos nie...
Głowa do góry.... :wink:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Michaleki » wtorek 10 czerwca 2008, 11:47

bambi napisał(a):To powiedz mi proszę jak można wyprzedzać bez jak ty to nazwałeś wychylania się, ja naprzykład zawsze się "wychylam" bo inaczej skąd miałabym pewność, że nc nie jedzie z naprzeciwka?????????


Chyba nie odkryje Ameryki jesli tak Ci poradze - poprostu nie siedz na zderzaku. W momencie kiedy podejmujesz decyzej o wyprzedzaniu to zwolnij nieznacznie i daj odjechac gosciowi ktory jedzie przed Toba (ale nie zadaleko aby ktos przed Ciebie sie nie wbil) Wowczas bedziesz miala lepsza widocznosc co sie dzieje przed autem ktore zamierzasz wyprzedzic i nie bedziesz musiala sie az tak bardzo wychylac. Gdy widzisz ze nie jedzie nic z naprzeciwka to rozpedzasz auto jeszcze na swoim pasie (masz miejsce bo jedziesz w pewnym odstepie od auta ktora wyprzedzasz), upewniesz sie ze nikt nie rozpoczal juz Ciebie wyprzedzac, dajesz kierunek i rura. Menewr wykonany w ten sposob skraca do minium czas potrzebny na wyprzedzenie. Wedlug mnie taki sposob jest lepszy i bezpieczniejszy niz sposob gdy siedzisz komus na zdzerzaku. Wtedy popierwsze masz gorsza widocznosc a w momencie wyprzedzania auta, Twoja predksoc tylko nieznacznie rozni sie od predksoci auta ktore wyprzedzasz. No chyba ze jezdzisz subaru STI lub innym autkiem ktore ma pieronujace odejscie z miejsca.
A tak mnie jeszcze naszlo - pamietaj ze wlaczony kierunek oznacza zamiar wykonania manewru. JEsli jedziesz z wlaczonym kierunkiem przez 500 m i nie zabierasz sie za wyprzedzanie to Ci z tylu moga sie troche z irytowac i nie dziwie sie ze moga Cie wyprzedzac mimo tego ze Ty juz mrugasz.
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez scorpio44 » wtorek 10 czerwca 2008, 13:19

tom9 napisał(a):Pomysl ilu pijanych wsiada pod zakladami pracy, badz z barów i co ? boisz sie jezdzic ? ja jakos nie...

Zazdroszczę Ci. Bo ja, kiedy sobie o tym pomyślę, to się boję i to bardzo.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez bambi » środa 11 czerwca 2008, 13:10

niema sprawy Tom, tylko że strach pozostanie strachem a jak się jeździ z dwójka malutkich dzieci na tylnim siedzeniu to naprawdę jest sie czego obawiać.
kto powiedział, że 13-sty jest pechowy???
egzamin zdany 13,02,2008
prawko w kieszeni!!!!!!!!
Avatar użytkownika
bambi
 
Posty: 111
Dołączył(a): czwartek 18 października 2007, 09:24
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez wsx82 » środa 11 czerwca 2008, 13:21

mam takie pytanie do wyprzedzenia. czy w kodeksie istnieje wzmianka o przekroczeniu dopuszczalnej predkosci podczas wyprzedzania?
wsx82
 

Postprzez scorpio44 » środa 11 czerwca 2008, 13:26

Wsx82 ---> mógłbyś sprecyzować swoje pytanie? Chodzi Ci o to, czy podczas wyprzedzania można przekroczyć dopuszczalną prędkość? Nie ma żadnej "wzmianki" na ten temat, a więc nie można. ;) Od strony formalnej jeżeli podczas wyprzedzania będziesz zmuszony ją przekroczyć (fakt, że czasami może być trudno to jednoznacznie przewidzieć, no ale niestety to nigdy nie będzie wytłumaczeniem), tzn., że nie powinieneś się podejmować tego manewru.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości