sprzęgło w pojazdach egzaminacyjnych

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

sprzęgło w pojazdach egzaminacyjnych

Postprzez pralka » wtorek 22 lipca 2008, 22:31

Mam takie pytanie: czy z Wami też sprzęgło egzaminacyjnego samochodu nie chciało współpracować? Ja miałam z tym ogromny problem, ponieważ zupełnie inaczej "łapało" niż w samochodzie z kursu. Pierwsze co, to z miejsca mi zgasł i prawie oblałam przez to łuk (a może przez swoją nieumiejętność). Chciałabym wiedzieć, czy tylko ja mam takie problemy.
I czy w związku z tym nie uważacie, że przed egzaminem powinien być czas na zapoznanie się z działaniem sprzęgła? Nawet niecała minuta, wystarczyłoby że człowiek pojechałby autem do przodu i do tyłu, bez strachu, że jak zgaśnie, to ktoś się na niego nadrze.
pralka
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 22:23

Postprzez dem0n » wtorek 22 lipca 2008, 22:43

to dodaj sobie gazu zanim zaczniesz puszczac sprzeglo i nie zgasnie ;)
Prawo jazdy kategorii B
dem0n
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota 16 lutego 2008, 00:07

Postprzez Popek_ » wtorek 22 lipca 2008, 22:53

dokładnie, tak jak powiedział kolega wyżej. Raczej to brak umiejętności albo stres powoduje gaśnięcie. Samochody egzaminacyjne nie powinny mieć jakichkolwiek wad i moim zdaniem nie ma sensu zwalać winy na pojazd :) więcej pewności siebie i trochę gazu :)
Prawo Jazdy kat. B
30.04.08 - Praktyka (+)
09.05.08 Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
19.05.08 Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
Popek_
 
Posty: 28
Dołączył(a): czwartek 08 maja 2008, 13:38
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Postprzez annia » wtorek 22 lipca 2008, 23:05

w moim pojeździe egzaminacyjnym sprzęgło działało lepiej niż w samochodzie nauki jazdy, co mnie mocno zdziwiło ale oczywiście ucieszyło - zgasł mi samochód tylko jeden raz, a na nauce gasło mi co chwile.
Ale chyba to była wina samochodu, bo kiedy teraz jeżdżę taty samochodem, to wcale mi nie gaśnie.
annia
 
Posty: 10
Dołączył(a): sobota 19 stycznia 2008, 11:31

Postprzez Driver'ka » środa 23 lipca 2008, 08:49

W każdym samochodzie sprzęgło inaczej łapie. W żadnym nie działa tak samo. Kwestia wyczucia.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez Nevy » środa 23 lipca 2008, 08:59

Ja pamiętam sprzęgło w Micrze w której miałem egzamin.
Łapało dopiero pod sam koniec podnoszenia nogi ....
Jedyny moment jaki ma się na wyczucie sprzęgła do start na łuku.
Mi na szczęście się udało :)
Nevy
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 07 lipca 2008, 22:02

Postprzez ButterflyEffect » środa 23 lipca 2008, 11:52

Nie zauważyłam jakiejś znacznej różnicy między sprzęgłem w samochodzie egzaminacyjnym, a w samochodzie |L|.
Może to ze stresu? :P Jakoś nie zwracałam szczególnie uwagi na różnice, najważniejsze było tylko, żeby ruszyć, jechać i żeby nie zgasł :]
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez martunqa » środa 23 lipca 2008, 13:08

ja też nie zauważyłam żadnej różnicy pomiędzy samochodem egzaminacyjnym a tym z kursu..... było git ani mi nie gasł i łapał mi idealnie;)
07.06.2008:
teoria (+)
placyk (-) łuk- słupek... ;(
22.07.2008: placyk (+)
miasto (+) ZDAłAM LUDZIE!! :D;D;D

05.08.2008r- prawo jazdy w kieszeni;)


Obrazek
martunqa
 
Posty: 23
Dołączył(a): czwartek 05 czerwca 2008, 19:32

Re: sprzęgło w pojazdach egzaminacyjnych

Postprzez scorpio44 » środa 23 lipca 2008, 13:13

pralka napisał(a):nie uważacie, że przed egzaminem powinien być czas na zapoznanie się z działaniem sprzęgła? Nawet niecała minuta, wystarczyłoby że człowiek pojechałby autem do przodu i do tyłu, bez strachu, że jak zgaśnie, to ktoś się na niego nadrze.

Jak najbardziej się zgadzam.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Karbar » środa 23 lipca 2008, 13:51

W mojej szkole jazdy był samochód z bardzo dobrym sprzegłem świetnie łapało i nie było problemów, na egzaminie było zupełnie inaczej bo jakoś dziwnie piszczało i stukało i trzeba było bardzo mocno i uważnie je ciągnąć, wolno i spokojnie....

Na jazadach przez moment dostałem samochód z podobnym sprzegłem był to nissan ale starszy model na któym przejeździłem 4 godzinki. Celowo dostałem takie autko bo instruktor mnie uczulał, że klka wraków jest na egzaminie i na taki własnie trafiłem i jazda na nissanie mi bardzo pomogła. ale jak ruszysz na tym to i na innym dasz sobie rade :)
Karbar
 
Posty: 115
Dołączył(a): środa 14 maja 2008, 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez gizof » środa 23 lipca 2008, 16:10

Dlatego dodaje sie gazu.Lepiej dodac wiecej niz ma ci zgasnac i nei ma co sie ac ze jak za mocno przycisniesz to za szybko i za mocno ruszy bo to zalezy tylko od operowania sprzęgłem
gizof
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa 09 lipca 2008, 15:01

Postprzez Duszek » środa 23 lipca 2008, 18:26

Czy sa jakies przepisy regulujace to jak wiekowe moga byc samochody egzaminacyjne i jak czesto WORD musi je wymieniac na nowe?
Avatar użytkownika
Duszek
 
Posty: 534
Dołączył(a): piątek 04 lipca 2008, 21:06
Lokalizacja: Bielsko-Biala

Postprzez Stuku » środa 23 lipca 2008, 21:11

Driver'ka napisał(a):W każdym samochodzie sprzęgło inaczej łapie. W żadnym nie działa tak samo. Kwestia wyczucia.


Dokładnie + plus kwestia umiejętności no i co ważne opanowania stresu na egzaminie. Sam byłem bardzo zdziwiony jak kiedyś na egzaminie odrazu po wyjechaniu na miasto samochód mi zgasł. Powód ? sprzegło łapało o wiele szybciej niż w samochodzie na którym się uczyłem.
http://www.fmt.com.pl
Egzamin na kat. B
10 lipiec 2008 - egzamin - wynik pozytywny
16 lipiec 2008 - przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
24 lipiec 2008 - dokument odebrano :D
Avatar użytkownika
Stuku
 
Posty: 67
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez ble » środa 23 lipca 2008, 21:55

u mnie na egzaminie calkiem inaczej to sprzeglo dzialalo niz w elce ktorej jedzilem ale mi nie zgasl co prawda raz bylo blisko ale nie zgasl:p
ble
 
Posty: 86
Dołączył(a): wtorek 20 listopada 2007, 19:08

Postprzez iwona20 » piątek 25 lipca 2008, 13:49

jak to mówiła moja koleżanka której cały czas gasł samochód, lepiej dać więcej gazu niech wyje bo nie wyje twój, niż masz nie zdać przez gaśnięcie silnika.
iwona20
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 15 lipca 2008, 19:46

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości