Rondo a redukcja biegów

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Rondo a redukcja biegów

Postprzez dziedzicu » sobota 02 sierpnia 2008, 01:10

Witam, z góry przepraszam, że zadaje prawdopodobnie głupie i banalne pytanie, ale dopiero zaczynam uczyć się jeździć i wolę się upewnić.

Otóż, gdy dojeżdżam do ronda na 3 lub 4 biegu wiadomo muszę zwolnić i upewnić się czy mogę na nie wjechać (w sytuacji gdy mam znak ustąp pierwszeństwa). Jeżeli nic nie jedzie to nie zatrzymuję się tylko wjeżdżam ba rondo. Mój problem polega na tym, że nie do końca wiem kiedy mam zredukować do drugiego biegu. Czy przed rondem, kiedy zaczynam zwalniać, na rondzie (raz tak próbowałem to się kompletnie pogubiłem), czy po zjechaniu z ronda.

Jeszcze raz przepraszam, na pewno to głupie pytanie, ale proszę nie śmiejcie się tylko wytłumaczcie proszę bo mam z tym kłopot.
dziedzicu
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 02 sierpnia 2008, 00:59

re: redukcja biegów

Postprzez dycha » sobota 02 sierpnia 2008, 07:46

Witam
A więc chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby zredukowanie biegu w momencie gdy wytracasz prędkość dojeżdżając do ronda. Wówczas jeśli istnieje możliwość wjechania na rondo, a prędkość i tak masz nie za wielką to masz od razu odpowiedni bieg zapięty...a jak się uczysz to Twój instruktor na pewno Ci nie pozwoli jechać po rondzie z prędkością adekwatną do "trójeczki". Natomiast jeśli będzie trzeba się zatrzymać i poczekać to zrobisz jedynkę i tyle.
dycha
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 02 sierpnia 2008, 07:38
Lokalizacja: Białystok

Postprzez DEXiu » sobota 02 sierpnia 2008, 11:38

Druga rzecz, że niektóre ronda (albo raczej większość) jest na tyle rozległa, że nie sposób przejechać ich "siłą rozpędu" - zwłaszcza przyhamowując znacznie przed wjazdem na nie - a katować samochód ślimaczeniem się na "trójce" albo "czwórce" to nienajlepszy pomysł :wink: Jeśli zredukujesz na dwójkę przed wjazdem na rondo będziesz mógł zarówno się zatrzymać (to chyba oczywiste) jak i w razie potrzeby dynamicznie przyspieszyć.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Re: re: redukcja biegów

Postprzez Xsystoff » sobota 02 sierpnia 2008, 14:34

dycha napisał(a):a jak się uczysz to Twój instruktor na pewno Ci nie pozwoli jechać po rondzie z prędkością adekwatną do "trójeczki".

Nawet jezeli rondo ma promien 100 metrow, ma sie wlec 30 km/h na dwojce ? Uogolniasz za bardzo.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Re: re: redukcja biegów

Postprzez dariex » sobota 02 sierpnia 2008, 14:40

dycha napisał(a): Twój instruktor na pewno Ci nie pozwoli jechać po rondzie z prędkością adekwatną do "trójeczki".

Dlaczego?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Driver'ka » sobota 02 sierpnia 2008, 17:13

Mnie uczono, że przez każde skrzyżowanie przejeżdża się na zredukowanym biegu, czyli głównie na 2. Dojeżdżając do skrzyżowań, czy to zwykłych czy o ruchu okrężnym, należy zawsze zachować szczególną ostrożność, a zatem między innymi zredukować prędkość.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez dariex » sobota 02 sierpnia 2008, 17:30

ok a z jaką prędkością jedzie się na 3cim biegu?
Minimum 50? 40?
To akurat dostosowujemy do samochodu ( temat rzeka na forum).
Oczywiście zachowując szczególną ostrozność,można takze pokonać rondo na 3cim biegu-jeśli warunki na to pozwalają,więc nie uogólniajmy ;)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Driver'ka » sobota 02 sierpnia 2008, 17:54

No chyba, że masz totalnie pustą ulicę z każdej strony, co raczej zdarza się rzadko... Zawsze istnieje ryzyko, że jakiś debil niespodziewanie wyskoczy Ci z boku. Mówiąc o rondzie (bo to o nim jest temat), bardzo często przy każdym wjeździe stoi znak ustąpienia pierwszeństwa, albo mówią nam o tym znaki poziome na jezdni. Może być też sam znak C-12 czyli rondo jest wtedy traktowane jako skrzyżowanie równorzędne. Bez względu na to nie można wjeżdżać na rondo z dużą prędkością, podobnie jak na inne skrzyżowania. 3 bieg jest moim zdaniem zbyt wysoki biorąc pod uwagę, że należy przyhamować, zdążyć się rozejrzeć itd. Moim zdaniem na 2 łatwiej jest po prostu zapanować nad autem.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez tom9 » sobota 02 sierpnia 2008, 18:33

Oczywiście zachowując szczególną ostrozność,można takze pokonać rondo na 3cim biegu-jeśli warunki na to pozwalają,więc nie uogólniajmy


jasne ze tak.
rondo w katowicach
http://www.prawodrogowe.pl/email/foto2006/179-5-2.jpg

oplem frontera pokonywalem rondo z predkoscia 70 km/h
seicentem okolo 60 km/h

wiec nie widze problemu by rondo pokonac na trzecim biegu.


edit: wjechac z predkoscia 50 km/h tez nie jest jakas wielka sztuka. widocznosc jest dosc dobra, nie ma nic to wjezdamy - proste.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez dariex » sobota 02 sierpnia 2008, 19:22

Driverka,nie wiem po jakich rondach poruszasz się Ty ale ja zwykle (99% przypadków) po rondach z sygnalizacją świetlną.
Nie pokonuję ich z prędkością światła i b.często redukuję do dwójki,natomiast nie jest również niczym zadziwiającym pokonanie ronda na biegu 3cim :)
To tyle :)
Resztę o dostosowywaniu prędkości do liczby obrotów tudzież biegu,wałkować można długo i namiętnie,tyleż po co ,jak zapewne każda z nas porusza sie innym autem? :)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Driver'ka » sobota 02 sierpnia 2008, 19:43

U mnie jest tylko jedno rondo z sygnalizacją i dzięki Bogu, że tylko jedno. W pozostałych przypadkach przydaje się redukcja do 2 :]

P.S. Ja póki co właściwie nie mam się czym poruszać ;) ale jeśli już mam chwilowo czym, to staram się jeździć na 2.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez dziedzicu » sobota 02 sierpnia 2008, 21:12

Wielkie dzięki za sensowne odpowiedzi. Czyli w zasadzie można dojść do wniosku, że bieg, na którym możemy poruszać się na rondzie, zależy przede wszystkim od jego wielkości. Ja jeżdżę po dość małym mieście (poniżej 100 tys. mieszk.) i tam są malutkie ronda, więc wjechanie na nie ze sporą prędkością jest dość niebezpieczne.

Tak więc jak tylko zobaczę, że zbliżam sie do ronda, zwalniam i redukuję do dwójki, i potem ewentualnie zatrzymuję się w razie potrzeby i redukcja na pierwszy bieg - wiadomo.
Mój instruktor jest mało wyrozumiały więc wolałem go o to nie pytać.

Jeszcze raz dzięki.
dziedzicu
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 02 sierpnia 2008, 00:59

Postprzez Driver'ka » sobota 02 sierpnia 2008, 21:46

On po to jest, żeby Ci pomóc i masz prawo pytać o wszystko. Jeśli robi z tego problemy to zmień instruktora.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez dycha » czwartek 07 sierpnia 2008, 13:14

Apropo uogólniania...to wiadomo wspomniana szczególna ostrożność. Oczywiście to co wcześniej napisałem tyczy się osoby uczącej się jeździć, co stanowi znaczącą różnicę.
A co do prędkości i biegu poruszania się po rondzie...oczywiście zleży od ronda, umiejętności kierowcy i samochodu, ale co do dojeżdżania i dohamowania przed rondem to jak najbardziej redukcja do 2 (OSOBA UCZĄCA SIĘ jazdy).
Zresztą nieduża prędkość + 2 = większy ciąg samochodu niż na 3
dycha
 
Posty: 3
Dołączył(a): sobota 02 sierpnia 2008, 07:38
Lokalizacja: Białystok


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości