Włączanie się do ruchu i wyprzedzanie na podwójnej ciągłej

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez dariex » sobota 09 sierpnia 2008, 15:51

a jak ten motor miałby wyprzedzic samochód znajdujący sie z przodu na tym samym pasie,bez najeżdzania na ową linię?Przefrunąć?
No chyba,że nie zrozumiałam i owy motor znajdował się na pasie obok,to już w ogole nie rozumiem co tu rozstrzygać o czyjejś winie?
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez DEXiu » sobota 09 sierpnia 2008, 16:18

scorpio44 ==> Wybacz drobną uszczypliwość ale czy Ty też tak jak cman i bodajże kopan "migasz" kierunkowskazami przy każdym drgnięciu kierownicy? :roll:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez scorpio44 » sobota 09 sierpnia 2008, 16:37

dariex napisał(a):a jak ten motor miałby wyprzedzic samochód znajdujący sie z przodu na tym samym pasie,bez najeżdzania na ową linię?Przefrunąć?

Ale ja pisałem ogólnie! Że nieprawdą jest stwierdzenie, że kiedy jest linia ciągła, to nie wolno wyprzedzać.

DEXiu ==> a co ma piernik do wiatraka? :shock:
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Koszmarek » sobota 09 sierpnia 2008, 16:49

DEXiu napisał(a):scorpio44 ==> Wybacz drobną uszczypliwość ale czy Ty też tak jak cman i bodajże kopan "migasz" kierunkowskazami przy każdym drgnięciu kierownicy? :roll:


przy każdym to może nie, ale jeżeli zaznaczają "większe" manewry kierunkowskazami to znaczy, że jeżdżą poprawnie, w porównaniu do Ciebie, co można wnioskować po twojej uszczypliwości.
Śląsk - Małopolska - Szwecja.
_____
"Nikt jeszcze nie wie czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
Coma
Koszmarek
 
Posty: 92
Dołączył(a): środa 02 lipca 2008, 16:15
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez dariex » sobota 09 sierpnia 2008, 17:22

scorpio44 napisał(a):Ale ja pisałem ogólnie! Że nieprawdą jest stwierdzenie, że kiedy jest linia ciągła, to nie wolno wyprzedzać.



No racja,źle ujęłam to wyprzedzanie :)
Więc wyprzedzać na ciągłej można ale wówczas kiedy oddziela ona dwa pasy ruchu w tym samym kierunku i nie wiąże się to z najeżdzaniem,bądz przekraczaniem owej linii ;)
Czy tak jest ok?:)
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » sobota 09 sierpnia 2008, 18:19

DEXiu napisał(a):...tak jak cman i bodajże kopan "migasz" kierunkowskazami przy każdym drgnięciu kierownicy? :roll:

Gdzie ja tak napisałem?

Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że motocykl z bocznym wózkiem jest pojazdem wielośladowym?
Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że pas ruchu to podłużny pas jezdni, wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów jednośladowych?
Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że dwa motocykle z bocznymi wózkami, jadące obok siebie wyznaczają dwa pasy ruchu?
Jeżeli wszystkie odpowiedzi są twierdzące, to o co chodzi? Co jest takiego dziwnego w moim rozumowaniu?
Jeżeli, któraś z odpowiedzi nie jest prawidłowa, to która i dlaczego?

dariex napisał(a):No chyba,że nie zrozumiałam i owy motor znajdował się na pasie obok,to już w ogole nie rozumiem co tu rozstrzygać o czyjejś winie?

Tzn. sugerujesz winę motocyklisty?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dariex » sobota 09 sierpnia 2008, 18:42

Nie
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez scorpio44 » sobota 09 sierpnia 2008, 18:55

dariex napisał(a):Więc wyprzedzać na ciągłej można ale wówczas kiedy oddziela ona dwa pasy ruchu w tym samym kierunku i nie wiąże się to z najeżdzaniem,bądz przekraczaniem owej linii ;)
Czy tak jest ok?:)

Jest OK, ale dlaczego tylko wtedy, co pogrubiłem? :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez DEXiu » sobota 09 sierpnia 2008, 18:57

scorpio44 napisał(a):
dariex napisał(a):a jak ten motor miałby wyprzedzic samochód znajdujący sie z przodu na tym samym pasie,bez najeżdzania na ową linię?Przefrunąć?

Ale ja pisałem ogólnie! Że nieprawdą jest stwierdzenie, że kiedy jest linia ciągła, to nie wolno wyprzedzać.

DEXiu ==> a co ma piernik do wiatraka? :shock:

Wybacz, troszkę źle zinterpretowałem Twoją wypowiedź. Już wyjaśniam o co mi chodziło...

cman napisał(a):
DEXiu napisał(a):...tak jak cman i bodajże kopan "migasz" kierunkowskazami przy każdym drgnięciu kierownicy? :roll:

Gdzie ja tak napisałem?

Tak w sumie to nigdzie, ale oboje się zgadzamy, że zmianę pasa ruchu należy sygnalizować, tak? I w związku z tym - patrz niżej.

cman napisał(a):Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że motocykl z bocznym wózkiem jest pojazdem wielośladowym?

Tak.
cman napisał(a):Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że pas ruchu to podłużny pas jezdni, wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów jednośladowych?

Tak, chociaż...
cman napisał(a):Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że dwa motocykle z bocznymi wózkami, jadące obok siebie wyznaczają dwa pasy ruchu?

Niezupełnie. Tzn. zgodzę się, że jeśli sobie jadą obok siebie po jednym szerokim wyznaczonym pasie, to niech sobie jadą - można przyjąć, że mają takie "swoje dwa pasy ruchu". Ale gdy mowa o samochodzie (czy jeszcze szerszym pojeździe wielośladowym) i motocyklu jednośladowym (no bo z wózkiem to i na pasach "autostradowych" by się raczej nie zmieścił obok szerszego samochodu), to chyba nieco zmienia sytuację? Bo nawet idąc tropem zacytowanych przez Ciebie przepisów motocykl taki nie jest pojazdem wielośladowym, więc w tym momencie tam już tych dwóch pasów (po których sobie jechały motocykle z wózkami bocznymi) nie ma. Więc takie wyprzedzanie uważam za co najmniej bardzo nierozsądne. W sytuacji, gdy obok samochodu nie ma miejsca na pojazd wielośladowy (czyli nie może być mowy aby był tam jakiś "dodatkowy" pas ruchu) kierowca nie ma żadnego obowiązku upewniać się, że w obrębie wyznaczonego pasa, po którym jedzie, nie wyprzedza go właśnie jakiś motocyklista - i tragedia gotowa. Tylko proszę mnie nie besztać że "należy cały czas orientować się co się dzieje przed jak i za autem i wiedzieć kto i kiedy nas wyprzedza", bo każdy sobie zdaje sprawę, że czasami zorientowanie się że jakiś motocyklista właśnie nadjechał z prędkością strzały i przejeżdża obok nas (bo wyprzedzaniem tego nie nazwę) jest nierealne. Może to zabrzmi trochę egoistycznie, ale w sytuacji gdy na drodze będzie wyrwa albo inne zagrożenie, to motocykl zasuwający obok mnie na moim pasie będzie ostatnią rzeczą (czy raczej osobą), o której będę myślał starając się ominąć niebezpieczeństwo.

Koszmarek ==> To chyba nie czytałeś pewnego wątku w którym pewien użytkownik udowadniał, że na jezdni jest nieskończenie wiele pasów ruchu i należałoby każde drgnięcie kierownicy sygnalizować. I właśnie o to mi chodziło, że cman zaczął argumentować nieco podobnie.
Ja rozumiem i zdaję sobie sprawę, że nasze prawo nie jest doskonałe i zdarzają się w nim luki - tak logiczne jak i merytoryczne. Ale doszukiwanie się tych luk nieco na siłę i udawanie, że nie wie się "co autor miał na myśli" to lekka przesada :roll: (mowa tutaj o PoRD-owej definicji pasa ruchu)
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez dariex » sobota 09 sierpnia 2008, 19:11

scorpio44 napisał(a):
dariex napisał(a):Więc wyprzedzać na ciągłej można ale wówczas kiedy oddziela ona dwa pasy ruchu w tym samym kierunku i nie wiąże się to z najeżdzaniem,bądz przekraczaniem owej linii ;)
Czy tak jest ok?:)

Jest OK, ale dlaczego tylko wtedy, co pogrubiłem? :)


czepialski :lol:
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » sobota 09 sierpnia 2008, 19:25

DEXiu napisał(a):W sytuacji, gdy obok samochodu nie ma miejsca na pojazd wielośladowy (czyli nie może być mowy aby był tam jakiś "dodatkowy" pas ruchu)...

Bardzo wąski rower trójkołowy (wielośladowy) - zawsze się zmieści.

Skoro twierdzisz, że motocykl na pasie ruchu nic nie znaczy, bo jest mowa o pojazdach wielośladowych, to powiedz mi, jak określisz taką sytuację:
Jest jezdnia jednokierunkowa bez wyznaczonych pasów ruchu, o szerokości 5 metrów, jedzie nią czterech motocyklistów obok siebie. Ile jest pasów ruchu i dlaczego?

DEXiu napisał(a):Może to zabrzmi trochę egoistycznie, ale w sytuacji gdy na drodze będzie wyrwa albo inne zagrożenie, to motocykl zasuwający obok mnie na moim pasie będzie ostatnią rzeczą (czy raczej osobą), o której będę myślał starając się ominąć niebezpieczeństwo.

Ja napiszę tak, jeżeli w takiej sytuacji ja byłbym tym motocyklistą i przeżyłbym, to ostatnią rzeczą, o której bym myślał, byłoby piąte przykazanie...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez AgnieszkaL » sobota 09 sierpnia 2008, 19:34

dariex napisał(a):
scorpio44 napisał(a):No racja,źle ujęłam to wyprzedzanie :)
Więc wyprzedzać na ciągłej można ale wówczas kiedy oddziela ona dwa pasy ruchu w tym samym kierunku i nie wiąże się to z najeżdzaniem,bądz przekraczaniem owej linii ;)
Czy tak jest ok?:)


Rowerzysty tez nie? :D
AgnieszkaL
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 18:40

Postprzez cman » sobota 09 sierpnia 2008, 19:37

A rowerzysta jest jakimś wyjątkiem, przy którym linia podwójna ciągła traci swoją moc?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez AgnieszkaL » sobota 09 sierpnia 2008, 19:46

Pytam, bo mnie uczono, ze o ile nie najadę na linie, dostatecznie zwolnię i zachowam szczególną ostrożność to mogę wyprzedzać rowerzystę. Przynajmniej tak robiłam z instruktorką :hmm:

mitring napisał(a):na wyjeździe / wjeździe ze stacji benz. byłem już w połowie na swoim pasie i nagle jakiś super bystry motocyklista wyprzedza golfa. Zauważyłem go więc przyśpieszyłem a on zahamował. Pisk i dym spod opony u motocyklisty... Facet lekko walnął tylni prawy kołpak i mi odpadł. Wywalił się (delikatnie).

Znawca ze mnie żaden, ale wydaje mi się, ze choć obaj nie upewniliście się dostatecznie czy możecie wykonać manewr, to jednak wina jest bardziej po Twojej stronie.
Bo włączałeś się do ruchu, więc musiałeś przepuścić wszystkich i być absolutnie pewnym, ze komuś nagle nie wyjedziesz i nie wymusisz pierwszeństwa.
Po drugie gdy zobaczyłeś, ze gość wyprzedza - dodatkowo przyspieszyłeś i wtargnąłeś mu pod same koła...
AgnieszkaL
 
Posty: 37
Dołączył(a): wtorek 22 lipca 2008, 18:40

Postprzez DEXiu » sobota 09 sierpnia 2008, 20:25

cman napisał(a):Jest jezdnia jednokierunkowa bez wyznaczonych pasów ruchu, o szerokości 5 metrów, jedzie nią czterech motocyklistów obok siebie. Ile jest pasów ruchu i dlaczego?

W tej sytuacji - jeden. Nie widzę podstaw aby uznać, że jest tam więcej pasów ruchu (przynajmniej w opisywanej sytuacji, bo dwa samochody pewnie by się zmieściły na upartego). Po prostu jadą obok siebie. W dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego tak uparcie trzymasz się swojej tezy. I jeszcze piszesz coś takiego:
cman napisał(a):Ja napiszę tak, jeżeli w takiej sytuacji ja byłbym tym motocyklistą i przeżyłbym, to ostatnią rzeczą, o której bym myślał, byłoby piąte przykazanie...

A ja tylko zapytałem, czy uważasz, że kierujący samochodem jadąc po wyznaczonym pasie ruchu ma uważać na wszystko przy każdym minimalnym odchyleniu toru jazdy od prostej?
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości