Jak siedzicie przed kierownica...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez karolina1 » środa 13 sierpnia 2008, 20:33

scorpio44 napisał(a):O co chodzi z tym kijem od szczotki? :D

Właśnie też mnie to ciekawiło, ale nie śmiałam zapytać :wink:
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez maly_zioom » środa 13 sierpnia 2008, 23:03

karolina1 napisał(a):
scorpio44 napisał(a):O co chodzi z tym kijem od szczotki? :D

Właśnie też mnie to ciekawiło, ale nie śmiałam zapytać :wink:

hehe nie chce mi sie tego tlumaczyc...;)
Prawo jazdy odebrane w dniu 03.10.2007.
Ford escort mk7 1.3
maly_zioom
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 października 2007, 18:28

Postprzez Hirama » czwartek 14 sierpnia 2008, 14:47

Khay napisał(a):Można oczywiście ignorować fakt, że pozycja prawidłowa zdecydowanie zwiększa pewność wykonywania manewrów, pole widzenia, bezpieczeństwo i tłumaczyć swą niechęć jakimiś traumatycznymi wspomnieniami związanymi z własnym siedzeniem i szczotkami :P Tego nikt nie broni przecież.

(...) siedząc w ten sposób na własne życzenie zmniejszasz, ograniczasz swój potencjał.


No pewnie, że jest tak jak mówisz. Generalnie. Tylko problem jest taki, że jeśli ktoś z jakiegoś powodu nie może usiedzieć w pozycji prawidłowej, bo np. jest za wysoki albo ma krzywy kręgosłup lub bolą go kolana od uderzania o kierownicę, to wtedy dyskomfort i tak ogranicza tej osobie potencjał, bo po prostu nie można się skupić, kiedy drętwieje komuś grzbiet. Już lepiej żeby nauczył się wtedy maksymalizować potencjał w bardziej naturalnej pozycji niż gdyby miał jechać wściekły utrzymując niewygodną pozycję dla zasady.

Zwłaszcza że wtedy pewnie by docisnął żeby jak najprędzej wysiąść i prowokował dodatkowe zagrożenie, jadąc szybciej niż trzeba.
Avatar użytkownika
Hirama
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 11 sierpnia 2008, 18:37

Postprzez Dżony Bi » piątek 15 sierpnia 2008, 17:05

Piszecie że jak ktoś jest za wysoki to nie może usiedzieć w prawidłowej pozycji... a to ciekawe. Ja sam jestem dość wysoki (187 cm) i akurat widoczność i jak i pozycję mam wręcz idealną :) Prawko mam od 2 lat (zdane za 2 razem) i NIGDY nie miałem żadnych problemów z ustawieniem fotela ani z samą jazdą.

Myślę że jak już to osoby niższe prędzej mają gorzej z dopasowaniem prawidłowej pozycji niż wysocy. Mam kuzyna który jest dość niski (ma może ze 167 cm) i ciężko mu prowadzić. Prawko co prawda ma od niedawna, ale zawsze bardzo ciężko mu zaparkować albo zrobić jakiekolwiek inne manewry...
Dżony Bi
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 15 sierpnia 2008, 16:56
Lokalizacja: Stolica

Postprzez karolina1 » piątek 15 sierpnia 2008, 17:14

Dżony Bi napisał(a):Myślę że jak już to osoby niższe prędzej mają gorzej z dopasowaniem prawidłowej pozycji niż wysocy. Mam kuzyna który jest dość niski (ma może ze 167 cm) i ciężko mu prowadzić. Prawko co prawda ma od niedawna, ale zawsze bardzo ciężko mu zaparkować albo zrobić jakiekolwiek inne manewry...

No bez przesady, ja mam jeszcze mniej i prowadzi mi się dobrze :)
A i znam gościa, który jest bardzo niski (160?), a na drodze wymiata jak mało kto :wink:
Dużo pewnie zależy od samochodu.
Obrazek
karolina1
 
Posty: 312
Dołączył(a): piątek 24 listopada 2006, 14:17
Lokalizacja: Lublin

Postprzez mat4u » piątek 15 sierpnia 2008, 17:18

ale to zalezy od wielkosci samochodu..... u siebie w fordzie to ja ustawiam sobie fotel o ząbek od najdalszego wysuniecia (nie wiem jak to blizej wyjasnic i mam nadzieje ze wiadomo ocb :P) w rodzicow samochodzie 2 zabki..... a w kuzyna starym mercedesie jak tak wezme to ledwo dotykam pedalow...........
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Dżony Bi » piątek 15 sierpnia 2008, 17:36

Zgadza się, od wielkości samochodu to przede wszystkim zależy. Przy moim wzroście idealnie się czuję w Omedze która jest wręcz idealnie dopasowana wielkością dla wielkoludów :D Człowiek niskiego wzrostu w takim aucie zawsze będzie ledwo wystawał zza fotela i tym samym widoczność będzie miał okrojoną. Ale np ja w maluchu bym się czuł równie niekonfortowo raczej :lol:
Dżony Bi
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 15 sierpnia 2008, 16:56
Lokalizacja: Stolica

Postprzez Ania8228 » niedziela 17 sierpnia 2008, 10:03

Ja tam siedzę w pozycji prawie przepisowej :) Tak czy siak mam na tyle pokręcony kręgosłup że po służszym czasie siedzienia w 1 pozycji mnie boli :roll:
Ale muszę mieć fotel ustawiony jak krzesło = z kątem prostym

Nawet inaczej mi się prowadzi w zależności od ustawienia oparcia.
Jak mam odchylone to mam słabszy chwyt :evil:
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez Hirama » poniedziałek 18 sierpnia 2008, 17:51

Dżony Bi napisał(a):Zgadza się, od wielkości samochodu to przede wszystkim zależy. Przy moim wzroście idealnie się czuję w Omedze która jest wręcz idealnie dopasowana wielkością dla wielkoludów :D Człowiek niskiego wzrostu w takim aucie zawsze będzie ledwo wystawał zza fotela i tym samym widoczność będzie miał okrojoną. Ale np ja w maluchu bym się czuł równie niekonfortowo raczej :lol:


Święta prawda! W każdym aucie jedzie się inaczej. Inaczej jest w maluszku, inaczej w Fiacie Doblo, który jest bardzo wysoki i ma kabinę wysoko, jeszcze inaczej w kłapciatym BMW, w kompaktowym Renault, inaczej w sportowym aucie, a jeszcze inaczej w zrobionej na sportową Mazdzie 6. Każdy samochód ma swoje prawa odnośnie pozycji
Avatar użytkownika
Hirama
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 11 sierpnia 2008, 18:37

Postprzez De_Tal » środa 20 sierpnia 2008, 13:11

Jeśli chodzi o moją pozycję za kółkiem, to przyznaję że jest ona trochę nietypowa. Najlepiej się czuję jak najbliżej kierownicy, z oparciem możliwie jak najbardziej zbliżonym do pozycji kąta prostego. Im więcej dyskomfortu tym lepiej, jakoś wychodzę z założenia że jak za bardzo się rozluźnię siedząc tym bardziej się rozluźnię na drodze, czego bym nie chciał. Taki nawyk :wink:
Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1.
De_Tal
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 20 sierpnia 2008, 12:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez mat4u » poniedziałek 25 sierpnia 2008, 15:26

kurde.... bez obrazy.... ale w tej pozycji (z tego co wykminilem) to nosem o przednia szybe sie zachacza??? prawda?? bo jesli tak to takich kierowcow nienawidze..... nie dostosowuja sie do natezenia ruchu i hamuja wszystkich jadac 60-70 na trasie gdzie mozna 90..... i sa to albo starsze dzieteczki albo babunie lub inne tym podobne..... wedlug mnie..... to takim sie powinno odrazu zabierac prawo jazdy..... (boze, niech tylko nie dostaje teraz reprymendy ze lepiej tak niz....) jbc to to jest moje zdanie na temat osob tak ustawiajacych sobie siedzenie.....
____
Ford Escort 1.8 16V

auto wartości ok. 2000 zł.... kupione 2 lata temu za 3000 zł..... władowane jakieś 10000 zł przez 2 lata....... po prostu świetna inwestycja.....
Avatar użytkownika
mat4u
 
Posty: 673
Dołączył(a): poniedziałek 10 grudnia 2007, 17:01
Lokalizacja: Poznań

Postprzez BOReK » poniedziałek 25 sierpnia 2008, 16:46

Wyszło ci takie "bez obrazy, ale &*^$%#". Wszystko zależy od tego jaki ma samochód. Ostatnio jechałem starszym Avensisem i też siedziałem niemal prosto - taka budowa, zresztą o dziwo nawet wygodna. Jakbym u siebie tak w ogóle mógł ustawić oparcie, to chyba bym kierował klatką, a nie rękoma.

Wracając do buractwa na drodze i tamowania ruchu - widziałem sporo rajdowców siedzących jak na krzesełku i niedzielnych jadących na leżąco. Nie ma co uogólniać. 8)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez De_Tal » piątek 29 sierpnia 2008, 00:49

mat4u napisał(a):kurde.... bez obrazy.... ale w tej pozycji (z tego co wykminilem) to nosem o przednia szybe sie zachacza??? prawda?? bo jesli tak to takich kierowcow nienawidze..... nie dostosowuja sie do natezenia ruchu i hamuja wszystkich jadac 60-70 na trasie gdzie mozna 90..... i sa to albo starsze dzieteczki albo babunie lub inne tym podobne..... wedlug mnie..... to takim sie powinno odrazu zabierac prawo jazdy..... (boze, niech tylko nie dostaje teraz reprymendy ze lepiej tak niz....) jbc to to jest moje zdanie na temat osob tak ustawiajacych sobie siedzenie.....

Domyślam się, co sobie wyobrażasz, bo faktycznie nietrudno o to żeby taki obrazek od razu stanął przed oczami, ale bez przesady. Swoją drogą, ciekawie dochodzisz od kwestii ustawienia siedzenia do kwestii odebrania prawa jazdy :P
Prawo Godwina: Podczas przeciągającej się dyskusji w Internecie, prawdopodobieństwo przyrównania czegoś lub kogoś do nazizmu bądź Hitlera dąży do 1.
De_Tal
 
Posty: 17
Dołączył(a): środa 20 sierpnia 2008, 12:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Ania8228 » czwartek 04 września 2008, 12:16

De_Tal napisał(a):Jeśli chodzi o moją pozycję za kółkiem, to przyznaję że jest ona trochę nietypowa. Najlepiej się czuję jak najbliżej kierownicy, z oparciem możliwie jak najbardziej zbliżonym do pozycji kąta prostego. Im więcej dyskomfortu tym lepiej, jakoś wychodzę z założenia że jak za bardzo się rozluźnię siedząc tym bardziej się rozluźnię na drodze, czego bym nie chciał. Taki nawyk :wink:


Mnie właśnie taka pozycja odpowiada najbardziej. Jak są takie siedzenia kubełkowe- profilowane
to mnie kręgosłup boli już jak tylko usiądę.
Obrazek
Avatar użytkownika
Ania8228
 
Posty: 105
Dołączył(a): piątek 08 sierpnia 2008, 11:57
Lokalizacja: ze wsi :)

Postprzez lled3 » czwartek 04 września 2008, 13:00

Najlepiej się czuję jak najbliżej kierownicy


tak ?
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości
cron