Prawko Usa

[Kratek]

Witam te pytanie dręczy mnie już od jakiegoś czasu a mianowicie.Za rok jadę do USA (wakacje) i chciał bym tam zdać prawko.(morze ktoś wiecej napisze na ten temat). Obecnie mam 16 lat za rok w wakacje skacze 17. i tu jest pytanie czy bede mogł jedzic na tamtym prawku w polsce ? Do zalozenia tematu skłonil mnie temat na głównej stronie a mianowicie "Tanio, szybko i bez stresu, czyli do Anglii po prawko - w Łódzkiem zdaje 32 procent, w Anglii 85 proc" i najbardziej zaciekawiło mnie zdanie "Aby wymienić zagraniczne prawo jazdy na polskie, wystarczy zgłosić się do wydziału komunikacji. - Nie ma z tym żadnego problemu. Trzeba się tylko zgłosić z zagranicznym dokumentem, a my wydajemy polski odpowiednik - przyznaje Rajmund Kądziela, dyrektor wydziału praw jazdy i rejestracji pojazdów w Łodzi." wiec z tad moje pytanie


Z góry dzieki

jest to pierwszy moj post na tym forum...

[lukker]

Już były takie tematy. Mając 17 lat nie możesz wymienić prawka z USA na nasze.

[Kratek]

a co grozi mi za jazde z prawkiem z usa majac 17 lat...?

[lukker]

Jest u nas takie nieważne czyli to tak jakbyś jechał bez prawka.

[modzel]

a za rok??

[scorpio44]

A za rok (tzn. rozumiem, że masz na myśli ukończenie 18 lat) będziesz mógł je wymienić, zgodnie z tym, co zacytowałeś.

[Kratek]

a majac skaczone 18 lat prawko z za oceanu jest wazne na naszych drogach ?

[papjerz]

Zależy na czym zdajesz. W Polsce, zdając na automacie, masz uprawnienia tylko na automat, tzn nie możesz jeździć autem z manualną skrzynią biegów. Kolega z liceum miał taką sytuację, że zdał prawko w USA przed "osiemnastką" na automacie właśnie, przed urodzinami zapisał się na egzamin praktyczny i zdał go na manualu, więc dostał dokument bez żadnych ograniczeń. On siedział w Stanach rok, więc tam pojeździł, a w Polsce i tak czekał jakiś rok na urodziny i, co za tym idzie, egzamin. W związku z tym nie wiem, czy jest sens bawić się w takie coś, jeśli spędzisz tam tylko wakacje, a amerykański plastik będzie leżał w szufladzie czekając nawet nie na jazdę, tylko na powtórny egzamin. Za taką opcją przemawia tylko to, że dolar nisko stoi i możesz oszczędzić kasę na kursie, jeśli taki kurs waluty się utrzyma :). Z tego co się orientuję to w Stanach są to symboliczne kwoty.

Ps.: Oczywiście możesz nie przejmować się większością mojego posta, jeśli tylko w Polsce będziesz jeździł jakimś diabelskim automatem :).