Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Sytuacja na skrzyżowaniu dróg równorzędnych przy 4 pojazdach

przez **BossmaN** » sobota 23 sierpnia 2008, 14:52

Witam... Mam mały problemik... Kto w tej sytuacji pojedzie pierwszy i dlaczego? Obrazek

przez **aniaaa** » sobota 23 sierpnia 2008, 15:44

ten kogo przepuści pojazd z jego prawej, ważny jest kontakt wzrokowy, ktoś wyraźnie musi puścić auto które ustępuje mu pierwszeństwa. chyba że któryś dojeżdża wyraźnie pierwszy...

przez **BossmaN** » sobota 23 sierpnia 2008, 15:45

czyli można powiedzieć, że ktoś musi wymusić pierwszeństwo... Bo każdy ma kogoś z prawej... kto pierwszy, ten lepszy?

przez **aniaaa** » sobota 23 sierpnia 2008, 15:48

nie kto pierwszy ten lepszy, tylko raczej kulturalnie ktoś musi ustąpić kierowcy po swojej lewej, bo inaczej to jest sytuacja patowa i nigdy się nie ruszą. :)

przez **BossmaN** » sobota 23 sierpnia 2008, 15:49

no tak, ale każdy wtedy przepuści pojazd z lewej i będzie bum...

przez **aniaaa** » sobota 23 sierpnia 2008, 15:51

dlatego kontakt wzrokowy jest bardzo ważny, szczególna ostrożność, ograniczone zaufanie i tak dalej...

przez **BossmaN** » sobota 23 sierpnia 2008, 15:54

no bo mój kolega ma problem, ponieważ sugeruje się numerami... i mówi coś takiego: "Jestesmy jedynką. 1 ma dwójke z prawej więc ją puszcza, a 3 i 4 mnie nie interesują" czy to dobre wytłumaczenie?

przez **aniaaa** » sobota 23 sierpnia 2008, 16:02

tak w ogóle to pytanie już było:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... ght=patowa

a tłumaczenie kolegi... jak mogą nie interesować go inne samochody? a co jeśli na skrzyżowaniu będą tylko 1, 2 i 4, przy czym 4 będzie jechał nieprzepisowo szybko jakiś wariat i nie będzie miała zamiaru nikogo przepuszczać? kolega przepuści 2 i nie zainteresuje się tym że 4 mu wjedzie w bok? na drodze wszystkim trzeba się interesować...
może trochę sie zdenerwowałam tym stwierdzeniem, ale na serio, trzeba zwracać uwagę na wszystko co dzieje się dookoła na drodze...

przez **BossmaN** » sobota 23 sierpnia 2008, 16:09

no dobrze, czyli musi być porozumienie pomiędzy kierowcami... nie moze byc sytuacji, że 1 puszcza 2, a 2 sobie jedzie... bo taka sytuacja moze być z każdej strony...

przez **przemq14** » sobota 23 sierpnia 2008, 17:19

Miałem taką sytuację na egzaminie, przez kilka sekund wszyscy stali i w końcu ktoś ruszył.

przez **BossmaN** » sobota 23 sierpnia 2008, 17:20

Czyli kto odważniejszy... Kto pierwszy, ten lepszy...

przez **scorpio44** » sobota 23 sierpnia 2008, 18:35

BossmaN napisał(a):"Jestesmy jedynką. 1 ma dwójke z prawej więc ją puszcza, a 3 i 4 mnie nie interesują" czy to dobre wytłumaczenie?

Może być i dobre, tyle że jeżeli 3 pozostałych kierowców pomyśli podobnie, to wrócimy do punktu wyjścia. :D

przez **krzysne** » niedziela 24 sierpnia 2008, 12:19

No cóż ktoś musi się okazać gentlemanem i kogoś przepuścić, nie ma innej rady

przez **BOReK** » niedziela 24 sierpnia 2008, 21:56

Scorpio44 - wtedy grają w "chicken". Wygra ten, kto będzie najtwardszy i nie da po hamulcach. XD

przez **Duszek** » poniedziałek 25 sierpnia 2008, 09:30

A ja wam powiem ze pierwszenstwo ma ten, kto ma wykupione Autocasco :D

Sytuacja na skrzyżowaniu dróg równorzędnych przy 4 pojazdach

Sytuacja na skrzyżowaniu dróg równorzędnych przy 4 pojazdach

Kto przegląda forum