skrzyżowanie z okrągła wysepką (nie rondo)

[vinson]

cześć, mam kilka pytań:
1. kto w takiej sytuacji ma pierwszeństwo samochód niebieski czy zielony (analogicznie B czy A) i
2. i czy takie skrzyżowania upraszcza się jak na rysunku po prawej ?
3. i gdyby zamiast znaków "stop" stały ustąp pierwszeństwa coś by się zmieniło ?

(niebieski skręca w swoje lewo, a zielony jedzie prosto albo w prawo)
więc jak :roll: :?:

[zbigi30]

Przykład 1 Pojazd niebieski po uprzednim zatrzymaniu się wjedzie na drogę z pierwszeństwem a zielony ma znak stop więc czeka droga z pierwszeństwem przebiega wzdłuż ulicy Wyszyńskiego i tej powyżej zahaczając o wysepkę, podobnie ze znakiem ustąp pierwszeństwa... jeśli chodzi o rysunek to przy tak uproszczonym skrzyżowaniu gdzie drogi podrzędne są równolegle do siebie na skrzyżowaniu pierwszy przejechałby pojazd zielony skręcający w prawo lub prosto jadąc, a potem niebieski skręcający w lewo.

Przykład 2 droga wzdłuż ulicy Wyszyńskiego i ta powyżej nie są drogami z pierwszeństwem a znaki stop służą tutaj ostrzeżeniu np. przed słabą widocznością wtedy stosujemy zasadę prawej strony i pojazd niebieski ustępuje pierwszeństwa pojazdowi zielonemu wjeżdżającemu na drogę wokół wysepki i jadącemu na wprost lub w prawo w tej sytuacji nie dopuszczam umieszczenia znaku ustąp pierwszeństwa gdyż pojazd niebieski ustępowałby pierwszeństwa z reguły prawej strony a zielony miał przed sobą znak ustąp pierwszeństwa

[DEXiu]

Zależy co rozumiesz pod pojęciem "kto ma pierwszeństwo". Bo wg mnie w tej sytuacji zanim niebieski dojedzie do miejsca przecięcia jego toru ruchu z zielonym, to zielony już dawno zdąży przejechać czyli mogą jechać równocześnie. Jeśli natomiast zielony nadjechał nieco później (gdy niebieski już zdążył wjechać na ul. Wyszyńskiego) to powinien ustąpić niebieskiemu.

[Ad_aM]

W pierwszym przypadku to nie jest 1 wielkie skrzyżowanie, tylko 4 mniejsze :wink:

[vinson]

tylko w rzeczywistości to wysepka trochę mniejsza jest w porównaniu z ulicami i odległość między niebieskim a zielonym też i się zastanawiam jak niebieski szybko ruszy a zielony trochę wolnej i się zderzą to czyja będzie wina?
jak obaj ruszali z podporządkowanych?

:arrow: ale z tego co piszecie to chyba zielonego bo niebieski był już na drodze z pierwszeństwem, a ja jak dotąd myślałem że byłaby niebieskiego bo zielonego miał po swojej prawej...

[nmc_zmc]

znam to skrzyżowanie (Zamość)

zielony może pojechać przed niebieskim jeśli ten dopiero dojeżdża do linii stopu i będzie się zatrzymywał(wtedy zdążysz) ale w innym przypadku lepiej czekać. w rzeczywistości wcale nie jest tak daleko więc trzeba naprawdę szybko ruszać. zielony ma 2 pasy więc jak jedziesz w prawo to masz łatwiej bo jesteś dalej od niebieskiego.

poza tym na egzaminie jak ruszysz i w tym samym czasie ruszy niebieski to możesz dostać po hamulcach albo po prostu dostaniesz komendę żeby się zatrzymać po zjechaniu ze skrzyżowania.

warto też popatrzeć czy niebieski to np eLka (któregoś dnia w jednej chwili na tej krzyżowce widziałem 8 :D:D) elki zawsze będą robiły stop a jak ktoś już ma prawko i ma wolne z prawej to często jedzie od razu i się nie zatrzymuje :P

poza tym jak Wyszyńskiego jada jakieś samochody to najpierw miną niebieskiego więc zapewne ruszy pierwszy, a jak ruszy to będzie na drodze z pierwszeństwem więc trzeba go puścić

[moniaska]

masz rację to skrzyżowanie jest bardzo podobne do naszego w Zamościu (nawet ulice się zgadzają, czyżby o nie chodzilo :?: ).

Ja powiem jak to wychodzi mi w praktyce:\

- otóż jeżeli ktoś będzie jechał z prawej strony to niebieski samochód będzie miał ją wczesniej wolno i wcześniej niż zielony wjedzie na skrzyżowanie, więc zielony będzie musiał go przepuscić bo niebieski będzie już na drodze z pierwszeństwem

- jeżeli z prawej nic nie jedzie, to ja gdy jadę i jestem zielonym to zawsze patrzę co robi ten niebieski i jeżeli już widzę ze rusza to nie wjeżdżam mu pod koła. Ale będąc na miejscu niebieskiego nie zawsze ten zielony poczeka, jeżeli już wyjedę i widzę że tamten też ruszył to staram sie zająć środkowy pas (tam są chyba 3 jak się nie mylę :roll: ), i po zjeździe ze skrzyżowania zajmuję prawy pas, lepiej chwilę jechać środkowym pasem niż uderzyć w zielony :wink:

[nmc_zmc]

masz rację to skrzyżowanie jest bardzo podobne do naszego w Zamościu (nawet ulice się zgadzają, czyżby o nie chodzilo :?: ).

o nie chodzi :P podejrzewam że z tej mapki wzięty screen :P http://www.mapa.szukacz.pl

[vinson]

tak tu chodzi o skrzyżowanie w Zamościu, a mapka jest z:
http://mapy.google.pl/

jak praktycznie to wygląda to ja wiem (kto pierwszy ten lepszy :wink: )
tylko chciałem wiedzieć dlaczego "niebieski" skoro skręca w lewo ma pierwszeństwo przed jadącym z naprzeciwka prosto(albo w prawo) "zielonym"

dzięki wszystkim i szerokości :wink:

[scorpio44]

droga wzdłuż ulicy Wyszyńskiego i ta powyżej nie są drogami z pierwszeństwem a znaki stop służą tutaj ostrzeżeniu np. przed słabą widocznością wtedy stosujemy zasadę prawej strony i pojazd niebieski ustępuje pierwszeństwa pojazdowi zielonemu wjeżdżającemu na drogę wokół wysepki i jadącemu na wprost lub w prawo w tej sytuacji nie dopuszczam umieszczenia znaku ustąp pierwszeństwa gdyż pojazd niebieski ustępowałby pierwszeństwa z reguły prawej strony a zielony miał przed sobą znak ustąp pierwszeństwa

Przyznam, że bardzo zaintrygował mnie Twój wywód... Znak "stop", poza nałożeniem dodatkowego obowiązku zatrzymania się, ma identyczne znaczenie, jak "ustąp". W związku z tym droga, przy której wylocie stoi, jest podporządkowana, a w związku z tym z kolei droga poprzeczna jest z pierwszeństwem. Sugerowana przez Ciebie ewentualność, jakoby mimo znaku "stop" drogi miały być wobec siebie równorzędne (bo tak rozumiem z Twojej wypowiedzi), jest niemożliwa.

Ogólnie co do tematu - kwestią problematyczną jest to, jak to potraktować w kwestii liczby znajdujących się tam skrzyżowań - jeżeli jest to jedno skrzyżowanie, to niebieski skręcając w lewo musi ustąpić zielonemu (fakt, że przez chwilę jedzie już de facto drogą z pierwszeństwem, nie ma żadnego znaczenia).

[vinson]

Ogólnie co do tematu - kwestią problematyczną jest to, jak to potraktować w kwestii liczby znajdujących się tam skrzyżowań - jeżeli jest to jedno skrzyżowanie, to niebieski skręcając w lewo musi ustąpić zielonemu (fakt, że przez chwilę jedzie już de facto drogą z pierwszeństwem, nie ma żadnego znaczenia).

a to można gdzieś jakoś sprawdzić albo coś? bo jak dla mnie to jest nie doprecyzowane :? trochę głupio jak każdy to traktuje inaczej. Dodam że ten rysunek co na początku dodałem jest trochę mylący bo w rzeczywistości odległości są mniejsze i mi się zdaję że to zielony ma pierwszeństwo :/