Czas na placyku podczas egzaminu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Czas na placyku podczas egzaminu

Postprzez pumba45 » środa 10 września 2008, 16:44

Witam, czy jest gdzieś określona dokładna ilość czasu, jaką mam na pokazanie elementów auta pod maską oraz świateł? Czy egzaminator ma prawo ponaglać i wymagać abym szybciej pokazywał światła?

pozdrawiam
pumba45
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 10 września 2008, 16:38

Postprzez dem0n » środa 10 września 2008, 16:48

masz pokazac i tyle... no ale jak sie dlugo zastanawiasz i szukasz tego to egzaminator moze sie domyslic ze tego po prostu nie wiesz i da ci N...
Prawo jazdy kategorii B
dem0n
 
Posty: 32
Dołączył(a): sobota 16 lutego 2008, 00:07

Postprzez aska;) » środa 10 września 2008, 17:24

dem0n napisał(a):masz pokazac i tyle... no ale jak sie dlugo zastanawiasz i szukasz tego to egzaminator moze sie domyslic ze tego po prostu nie wiesz i da ci N...

Dokładnie,powinieneś możliwie szybko i sprawnie wszystko zaprezentować,bo przeciąganie i niepewna prezentacja nakreśła już egzaminatorowi twoje przygotowanie do egzaminu.

PS.Znam przypadki,że egzaminator nie wytrzymywał i poganiał zdającego :)
Szybka ale bezpieczna jazda-to jest to...
23.12.2008-Word Krosno,zdane...prawko w portfelu...
aska;)
 
Posty: 74
Dołączył(a): poniedziałek 25 sierpnia 2008, 12:20
Lokalizacja: podkarpacie

Postprzez ainesea » środa 10 września 2008, 17:37

Mnie egzaminator starał się pomóc przy etapie włączania świateł, a dokładnie chodziło o światła drogowe. Wstyd się przyznać, ale gdzieś mi umknęło jak się je załącza. Egzaminator naprowadzał " tak tutaj się je załącza, tylko proszę pokombinować jak". Strasznie się przy tym nastękał. Ale tak to jest jak się ich nigdy nie załączało.

Jak będziesz przygotowany to pokazywanie świateł trwa minute.
ainesea
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 31 sierpnia 2008, 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ButterflyEffect » środa 10 września 2008, 20:09

Czy egzaminator ma prawo ponaglać i wymagać abym szybciej pokazywał światła?
Pokazanie świateł powinno być szybkie i sprawne.
Jeśli nie wiesz, gdzie są jakie światła, to po prostu naucz się na pamięć. Prawidłowe i szybkie pokazanie świateł też kształtuje Twój wizerunek u egzaminatora. Jeśli się zniecierpliwi, to będziesz się stresować jadąc z nim później.
Egzaminator widząc, że się zastanawiasz domyśli się, że nie wiesz i, jak ktoś pisał: dostaniesz N.

Poza tym bądźmy szczerzy: czy pokazanie świateł to aż tak wielka sztuka?
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez DEXiu » środa 10 września 2008, 20:18

Właściwie już się inni wypowiedzieli i moje zdanie w większości pokrywa się z powyższymi. Wg mnie włączenie świateł powinno zajmować mniej więcej tyle, ile by zajęło kierowcy po wejściu do nowego dla niego samochodu znalezienie właściwej dźwigienki/przełącznika znajdującego się w typowym miejscu (obszarze poszukiwań :wink: ) i ewentualne szybkie obczajenie na podstawie piktogramów jak się nim posługiwać :) Czyli mniej więcej ile jedno długie "yyyyy" :D (na jednym wdechu - nie oszukiwać :P ) Natomiast pokazanie właściwych świateł powinno trwać tyle ile dojście do oczekiwanego miejsca ich świecenia (każde ze świateł ma to do siebie że spodziewamy się gdzieś je znaleźć - na początek np. decyzja "przód czy tył" :wink: ) i zorientowanie się gdzie te światła są. Czyli znowu czas na dojście + jedno długie "yyyyy" :D
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez AgaG » środa 10 września 2008, 20:21

Nie ma chyba nigdzie napisane ile ma trwać egzamin na placu manewrowym ważne żeby w miarę szybko i treściwie pokazać i zrobić to co każe egzaminator :wink: Napewno nie będzie cię ponaglał bo każdy mówi i pokazuje w swoim tempie.Czasem bywa przecież tak,że człowiek ma chwilową zaćmę :hmm: i nie może sobie czegoś przypomnieć ale są tacy egzaminatorzy co trochę pomagają :) Tak naprawdę to ja lubiłam tę część egzaminu bo jak egzaminator widzi,że wiesz co,gdzie i jak to trwa chwilkę nawet chyba niecałe 5 min.
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez Małgonia » środa 10 września 2008, 22:39

AgaG napisał(a):Czasem bywa przecież tak,że człowiek ma chwilową zaćmę

Mnie właśnie trafiła się taka chwilowa zaćma,miałam pozytywnie nastawionego egzaminatora od samego początku,mino tego stres był tak ogromny,że nie mogłam nad nim zapanować...Zaczęłam wymieniać i pokazywać światła,nie trwało to więcej niż 1 min (chyba) i amnezja! Pan egzaminator zapytał: "Jakich świateł jeszcze Pani mi nie pokazała?" Cisza...Trzy minuty siedziałam z egzaminatorem w aucie i myślałam sobie: do cholery jasnej przecież to już wszystkie...A awaryjne Pani włączała? Ja na to ,że tak! Egzaminator: A każde z osobna? O szlak, myślę sobie,a kierunkowskazy!!! Straszna gafa,to naprawdę była chwilowa zaćma :D
WORD Szczecin
03.09.2008 - za 1 razem! :lol::lol:
15.09.2008 - prawko odebrane! :lol::lol:
Avatar użytkownika
Małgonia
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 29 sierpnia 2008, 00:03
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Postprzez ButterflyEffect » czwartek 11 września 2008, 00:14

U mnie było tak, że egzaminator chciał żebym pokazała z tyłu światła pozycyjne, pokazał na lewe światło i się pyta jakie to, a ja, nie wiedzieć czemu, że stopu :P
A on - a wciska nam ktoś hamulec teraz? A ja - yyyy (:P ) no nie.
No to jakie to światła? No pozycyjne.

I w porządku. Całość trwała hmm.. nie wiem ile dokładnie, ale ogólnie na placu bardzo szybko poszło - szybciutko, co pod maską (zapomniałam otworzyć maski od środka, na co zwrócił mi uwagę :P ), światła w samochodzie: nazywać i włączać, światła na zewnątrz
Po pokazaniu wszystkich świateł pyta, czy na pewno wszystko sprawdziłam? A ja siedzę, myślę, myślę, po czym dumna stwierdzam: SYGNAŁ DŹWIĘKOWY! A on: brawo. Zapytałam się, czy mam nacisnąć, powiedział, że tak, nacisnęłam i tyle :]
Potem już tylkoć, łuk, górka i na miasto.
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez loser » piątek 12 września 2008, 23:04

Podstawowy błąd jaki popełniają ludzie na placu to się śpieszą.
Biegają wokół auta, pokazują szybko światła, płyny.
Później szybko jadą na łuk i szybko przejeżdżają przez linię lub rąbią w słupek.
Nawet jak szybko przejadą po łuku bez błędu, to potrafią szybko dwukrotnie obsunąć się na wzniesieniu.

NA EGZAMINIE NIE MASZ SIĘ ŚPIESZYĆ.

Pośpiech idealnie nakręca stres a także sprzyja głupim błędom na mieście.

Gadać to sobie Egzaminator może i ponaglać.
A Ty powoli włączaj światła, powoli wsiadaj i wysiadaj z auta, powoli pokazuj żarówki (o ile każe je pokazywać).
To Egzaminator ma się stresować, że Ty spokojnie, flegmatycznie, wszystko robisz na placu i w efekcie wyjedziesz na miasto, na przynajmniej 40 min.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez Stuku » sobota 13 września 2008, 19:07

Kolega loser bardzo dobrze podsumował cały temat. Na egzaminie najbardziej denerwują mnie goście którzy myślą że zjedli wszystkie umysły na świecie i pokazują swoją wiedze. Sam pamiętam jednego ziomka któremu prawko odebrali za %. Myślał że mimo wszystko wie co i jak. Na pierwszym egzaminie na którym się spotkaliśmy pomylił wszystkie światła, a na drugim zrobił powtórkę z rozrywki.
http://www.fmt.com.pl
Egzamin na kat. B
10 lipiec 2008 - egzamin - wynik pozytywny
16 lipiec 2008 - przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne
24 lipiec 2008 - dokument odebrano :D
Avatar użytkownika
Stuku
 
Posty: 67
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2008, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez spider865 » czwartek 18 września 2008, 18:02

czy jest określona jakaś prędkość minimalna jadąc po łuku? czy mogą mnie oblać za wolną jazdę na placu manewrowym?
spider865
 
Posty: 50
Dołączył(a): środa 09 lipca 2008, 12:44

Postprzez LucaS » czwartek 18 września 2008, 18:42

Nie ma określonej prędkości minimalnej. Po prostu musisz wolno i płynnie jechać do tyłu/przodu. Bez zatrzymywania. Jak się zatrzymasz to robisz od początku, a za drugim razem jak Ci się zatrzyma to oblewasz.
2.07.2008 - zapisanie na egzamin teoretyczny i praktyczny,
4.09.2008 - egzamin zdany pozytywnie za 1. razem,
17.09.2008 - plastik odebrany,
17.09.2008 - pierwsza jazda bez "L" na dachu.

/ Opel Vectra (Kombi) 1.6i 16V 100KM LPG 1997r. /
LucaS
 
Posty: 43
Dołączył(a): czwartek 03 lipca 2008, 22:11
Lokalizacja: zewsząd


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości