Kręcenie kołami w miejscu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez AgaG » środa 10 września 2008, 21:42

dem0n napisał(a):przeciez nie musi na 3 razy, moze sobie na 7 zawrocic ;)


Dokładnie,mi podczas pierwszego egzaminu egzaminator powiedział,że to zawracanie na 3 jest błędnie rozumiane bo można zawracać na ile się chce (oczywiście w granicach rozsądku).Tak naprawdę zawracania na 3 muszą umieć kierowcy samochodów cieżarowych jeżeli dobrze zapamiętałam :oops:

A jeśli chodzi o ruszanie kołami w miejscu to mnie instruktor uczły,że zawracać trzeba maksymalnie wolno i bardzo szybko kręcić kierownicą żeby właśnie nie stać w miejscu tylko bardzo powoli się toczyć.
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez disaster » środa 10 września 2008, 21:55

Ogólnie jeżdżenie samochodem powoduje jego zużywanie się tak więc najlepiej w ogóle nie wsiadać do auta.
Litości!
Kręć sobie jak chcesz!
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez Xsystoff » czwartek 11 września 2008, 10:46

Khay napisał(a):Ty robisz to świadomie, bo musisz. Ale zgodzisz się chyba, że jeśli konieczności nie ma, to dobrze jest tego unikać i że są ludzie, którzy są przekonani, że to normalne, "bo przecież mam wspomaganie i się da"? :>

No dobra, ale skoro w kilku samochodach robilo sie tak codziennie przez X lat, to wychodzi po kilka tysiecy 'krecen' w miejscu i zadnych problemow, wiec to taki przesad swiatlocmiacy? O ile jeszcze swoim wypierdkiem mieszcze sie generalnie pod hipermarketami i centrami handlowymi 'na raz', to 5 metrowym kombi ni chusteczki nie da sie zaparkowac inaczej niz krecac w miejscu na dwa razy, bo jest po prostu tak ciasno. Watpie zeby egzaminator moglby sie do tego faktu przyczepic, bo ani to nie niszczy samochodu, a w wiekszosci duzych samochod inaczej sie nie da zaparkowac. Mysle, ze wiekszosc zalezy od zdajacego, bo to na prawde widac czy robi to plynnie i szybko (parkuje czy zawaraca) czy walczy z kierownica i na sile kreci w miejscu mimo ze takiej potrzeby nie ma, tym bardziej ze samochody egzaminacyjne sa po prostu male.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Khay » czwartek 11 września 2008, 10:57

Xsystoff napisał(a):Watpie zeby egzaminator moglby sie do tego faktu przyczepic, bo ani to nie niszczy samochodu, a w wiekszosci duzych samochod inaczej sie nie da zaparkowac. Mysle, ze wiekszosc zalezy od zdajacego, bo to na prawde widac czy robi to plynnie i szybko (parkuje czy zawaraca) czy walczy z kierownica i na sile kreci w miejscu mimo ze takiej potrzeby nie ma, tym bardziej ze samochody egzaminacyjne sa po prostu male.


Odnośnie samego egzaminu - również w to wątpię. I na pewno nie jest to błąd skutkujący od razu N-ką. Odnośnie tego zużycia - całkiem możliwe, że jest to tylko urban legend jakich wiele, jednak dla samej wygody manewru (szczególnie w autach bez wspomagania) lepiej jest manewrować toczącym się autem, niż takim które stoi w miejscu. Wiem z autopsji. ;) A autka egzaminacyjne, jak sam piszesz, są tak małe, że naprawdę bardzo rzadko jest konieczność kręcenia w miejscu. Więc argumenty o kombiakach, skądinąd słuszne generalnie, raczej nie mają tu zastosowania...

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ButterflyEffect » czwartek 11 września 2008, 15:12

Ehh, sama nie wiem, po prostu wolę kręcić w miejscu, bo tak się uczyłam i boję się, że to 'toczenie się' może mi nie wyjść, cały manewr będzie trwał długo i zrobi się problem..
A z kręceniem w miejscu, to wiem, że zrobię to szybko i sprawnie..
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Khay » czwartek 11 września 2008, 15:49

ButterflyEffect napisał(a):A z kręceniem w miejscu, to wiem, że zrobię to szybko i sprawnie..


Generalnie ważniejsze jest to, niż takie drobiazgi jak to nieszczęsne kręcenie. Na Twoim miejscu nie zaprzątałbym sobie tym głowy, szczególnie na egzaminie, na którym i tak jest człowiek dostatecznie zestresowany. A manewrowania w ruchu zawsze możesz nauczyć się już później, na spokojnie. Albo nie nauczyć się wcale, skoro - jak widzisz - ludzie z większym doświadczeniem nie widzą w tym większego sensu. ;)

pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ButterflyEffect » czwartek 11 września 2008, 16:10

Nie no później, to już nie ma problemu, mogę sobie ćwiczyć mając prawko. Tylko przed egzaminem nie mam już możliwości sprawdzenia, czy by mi to dobrze wyszło, a nie chcę pierwszy raz próbować na egzaminie, bo różnie może się to skończyć..
Wiadomo, że najwięcej człowiek się uczy już PO otrzymaniu prawka ;)

A teraz konkretnie i na temat: czy na pewno 2krotne kręcenie kołami w miejscu nie zaskutkuje dwoma N na arkuszu? A jeśli tak, to z jakiego tytułu?
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości
cron