Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - [mandat] Zakaz zatrzymywania, proszę o pomoc !!!

przez **cwaniakzpekaesu** » niedziela 16 marca 2008, 00:51

Kamiles, powiedzmy, że tak... Aczkolwiek mogło byc inaczej... niech więc w tej sprawie wypowie sie sam zainteresowany... On wie najlepiej :D

przez **kamiles** » niedziela 16 marca 2008, 01:11

Sorry, ale logiczna jest tylko taka implikacja: jesli znak zakazu zatrzymywania dotyczył miejsca, w którym stał maluch, to kierujący powinien dostać stówę mandatu. A w tym wątku spór toczy się o to, czy przesłanka jest prawdziwa...

przez **cwaniakzpekaesu** » niedziela 16 marca 2008, 01:16

Kamiles, więc dostał "stówę" ale jej nie przyjął... Teraz dostanie co najmniej stówę plus koszty postępowania... prawie drugie tyle (sądy też z czegoś żyć muszą :D ). No chyba, ze mu się uda... acz sądząc po wypowiedziach nie byłbym takim niepoprawnym optymistą.

przez **looki** » poniedziałek 17 marca 2008, 21:17

chyba nie tylko Ciebie to spotkalo :D
http://poboczem.pl/galerie/0/galeria/zdjecie/duze,714293,10
czyzby to samo miejsce? ten mial gorzej

Looki, aleś to wylookał :D W każdym razie ta fota wszystko wyjaśnia... a miejsce jak widać na załączonym obrazku jest pod szczególnym nadzorem... ciekawe dlaczego :D :D :D

przez **Mirekch** » środa 07 maja 2008, 18:05

No ten czerwony samochód wyraźnie stoi na trawniku a to już inna bajka. Wracając do postawowego wątku - moim zdaniem samochód stoi poza drogą (a droga to jezdnia, chodnik, pobocze i jeszcze parę innych rzeczy np torowisko) . Czy pojazd stał przed wjazdem na posesję? też z mojego punktu widzenia NIE. Ciekawy jestem rozstrzygnięcia tej sprawy ale ja w tej sytuacji również nie przyjąłbym mandatu

przez **sinus0** » sobota 26 lipca 2008, 15:44

Witam!

Pierwsza rozprawa odbyła się bez mojej obecności. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, nie zostałem o niej powiadomiony. Sąd Grodzki orzekł, że jestem winien i wymierzył grzywnę w wysokości 350zł plus kwotę 50zł kosztów postępowania. Z przysługującego mi prawa odwołania od tego wyroku skwapliwie skorzystałem i druga sprawa, już w mojej obecności odbędzie się we wtorek 29.07.2008r.

Co ciekawe Straż Miejska w swoim wniosku o ukaranie nie przedstawiła zdjęć wykonanych cyfrówką przez jednego ze Strażników. Czyżby bali się, że robiąc to tylko się ośmieszą?? W każdym razie wystąpiłem o dołączenie do akt sprawy dowodów rzeczowych w formie moich zdjęć, powołanie na świadka strażnika prowadzącego interwencję, poprosiłem sąd aby wymusił na SM udostępnienie swoich zdjęć.

Sprawa, tak ja napisałem wyżej, za dwa dni, o werdykcie oczywiście Was poinformuję. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś przemyślenia związane z tą sytuacją to bardzo proszę o wpisy. Właśnie przygotowuję się do rozprawy, drukuję przepisy itp.

Pozdrawiam,
kierowca_malucha

przez **MaturruS** » czwartek 31 lipca 2008, 10:42

A ja z niecierpliwością czekam na Twój opis jej przebiegu i wynik.
Sledze watek od początku i nie chce stracić koncówki :P

przez **bruno666** » czwartek 31 lipca 2008, 20:48

I jak tam wynik?

cwaniakzpekaesu napisał(a):[...] plus koszty postępowania... prawie drugie tyle (sądy też z czegoś żyć muszą :D )

Może z naszych podatków? :?

przez **sinus0** » wtorek 16 września 2008, 17:42

Witam!

Na pierwszej rozprawie z moim udziałem sąd wysłuchał obydwu stron. Ja twierdziłem, że stałem na zupełnie innej drodze, strażnicy upierali się, że tak nie jest i obstawali przy swoim. Sąd zlecił Zarządowi Dróg i Komunikacji (czy jakoś tak;) ustalenie jaką szerokość ma w tym miejscu pobocze i wyznaczył następny termin sprawy.

W dniu dzisiejszym odbyła się druga sprawa, napłynęła odpowiedź ZDiK w której stwierdza się, że pobocze w tym miejscu ma 2m szerokości. Co Ciekawe straż miejska w świetle nowego materiału dowodowego (o ile można tak nazwać odpowiedź z ZDiK;) dalej wnosiła o ukaranie mnie mandatem w wysokości 350zł! Był to dla mnie szok, ale Pan strażuch jakby nie rozumiał co odpowiedź ZDiK wniosła do sprawy :shock:

SPRAWA SKOŃCZYŁA SIĘ UNIEWINNIENIEM MNIE !!! Sąd obciążył kosztami postępowania skarb państwa a w/g mnie powinien obciążyć strażników. Do spółki tego Pana który usiłował wlepić mi mandat i tego który na pierwszej rozprawie powinien się z tego jakoś wycofać. Straż miejska poległa na całej linii i nie ukrywam, że bardzo mnie ten fakt raduje !!!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę szerokiej drogi :-)
kierowca_malucha

przez **bruno666** » wtorek 16 września 2008, 17:57

Policja zna przepisy trochę powyżej średniej, straż miejską to zwykle zupełna żenada, o czym przekonałem się parę dni temu. Też chodziło parkowanie, ale zaproponowali pouczenie i dałem sobie spokój.

przez **kamiles** » wtorek 16 września 2008, 22:58

cwaniakzpekaesu napisał(a):Dla osób mniej obeznananych z prawem o ruchu drogowym - na drodze był znak B-36. Świadczy o tym chociażby stówa za naruszenie zakazu...

cwaniakzpekaesu napisał(a):(...) więc dostał "stówę" ale jej nie przyjął... Teraz dostanie co najmniej stówę plus koszty postępowania... prawie drugie tyle (...) No chyba, ze mu się uda... acz sądząc po wypowiedziach nie byłbym takim niepoprawnym optymistą.

Szkoda, że Cwaniak nam gdzieś przepadł. Taki był pewien swoich racji, a tymczasem sąd sprawił mu psikusa.

sinus0 napisał(a):Sąd obciążył kosztami postępowania skarb państwa a w/g mnie powinien obciążyć strażników.

Zgadzam się z tym całkowicie. Przecież, gdyby sąd orzekł Twoją winę, Ty poniósłbyś koszty. Dlaczego ciągle w naszym kraju to my wszyscy musimy płacić za niekompetencję (a może nawet głupotę) urzędników?

przez **bruno666** » środa 17 września 2008, 07:32

Funkcjonariusz publiczny (urzędnik) jest w tym kraju pod ochroną. Jak np. łoś... :wink:

przez **tristan** » środa 17 września 2008, 08:25

kamiles napisał(a):
sinus0 napisał(a):Sąd obciążył kosztami postępowania skarb państwa a w/g mnie powinien obciążyć strażników.

Zgadzam się z tym całkowicie. Przecież, gdyby sąd orzekł Twoją winę, Ty poniósłbyś koszty.

Ale strażacy działali w ramach swojej pracy. Gdyby on działał w ramach swojej pracy, to też koszty poniósłby pracodawca.

przez **karol11b** » środa 17 września 2008, 10:56

cwaniakzpekaesu napisał(a):Dylek, pojazd stoi na poboczu... a pobocze to:

art. 2 pkt. 8) pobocze – część drogi przyległą do jezdni, która może być przeznaczona do ruchu pieszych lub niektórych pojazdów, postoju pojazdów, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;

Pojazd nie stoi na poboczu. Niestety takich szerokich poboczy w Polsce nie ma :D
Srednia szerokośc pobocza z jednej strony to 2 metry.
A co do wystawienia wezwania to straznik powinien sie najpierw ustawą zająć a nie wypisuje 97§ 1 kw...
Przez niesubordynacje pracownika znajdującego sie na nieodpowiednim stanowisku jest wprowadzane zbędne zamieszanie :twisted:

[mandat] Zakaz zatrzymywania, proszę o pomoc !!!

Kto przegląda forum