Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **to ja** » czwartek 06 maja 2004, 16:49

A w razie spowodowania niebezpieczeństwa, całą odpowiedzialność ponosi egzaminator.

przez **bialy** » czwartek 06 maja 2004, 17:01

janek napisał(a):Wystarczy szybko wsisnąc hamulec do oporu a na samym końcu sprzegło, zeby nie zgasł i tyle :lol: :lol:

Zima chyba troche inaczej....

Dobra ale w hamowaniu awaryjnym liczy sie czas reakcji [ile czasu minie od momentu kiedy egzaminator powidzial stop do zatrzymania kol] - tego nie mozna zmierzyc "na oko", a szybkosc reakcji bedzia zalezala od tego czy w praktyce zdazysz zatrzymac sie na czas.

przez **bialy** » czwartek 06 maja 2004, 17:49

Janek, my nie mozemy sie dogadac, kazdy odruchowo nacisnie hamulec do oporu gdy zobaczy wybiegajacego na ulice, prosto pod kola dzieciaka, sprwadzenie takiej rzeczy jak refleksu w takim miejscu ktorym jest egzamin pozbawione jest sensu, poniewaz jest to checha indywidualna ktora oczywiscie mozna wycwiczyc. Gwaltowne hamowanie bedzie doprowadzalo tylko do szbszego zuzycia podzespolow w samochdach, co automatycznie podniesie cene egazminu. Cwiczenie gwaltownego hamowania ma sens tylko wtedy gdy na drodze lezy snieg, jest niska przyczepnosc (sprawdzenie umiejetnosci hamowania pulsacyjnego i panowania nad samochodem w trudnych warunakach), latem mozna to sprawdzac na specjalnej nawierzchni. Przypadki pomylenia hamulaca z gazem zdazaja sie raz na sto lat.

przez **to ja** » środa 12 maja 2004, 21:30

I udało się!! Zdałam za czwartym razem!! Jestem bardzo szczęśliwa!! Na placu trafił mi się zestaw nr 2 czyli parkowanie skośne i koperta. Na początku nie byłam zadowolona, ale jakoś mi się udało. Gdy jechałam po łuku do przodu egzaminator się spytał czy skończyłam, więc zrozumiałam o co chodzi i jeszcze podjechałam. Skośne zaliczyłam bezbłędnie. Kopertę musiałam powtarzać, gdyż najechałam na linię, ale drugie podejście było ok. Szczęśliwa wyjechałam na miasto. Egzaminator był bardzo miły, sympatyczny. Poinformował mnie o tym, że będzie realizowany manewr hamowania awaryjnego. Gdy skręciłam w prawo pod ośrodkiem i później znowu w prawo - czyli jechałam już Annopolem wzdłuż torów tramwajowych rozpędziłam się do 50 km/h, wrzuciłam trójeczkę i usłyszałam STOP. Zatrzymałam się, samochód mi nie zgasł. Pan powiedział, że mam ten manewr zaliczony. Dalej jechałam w miarę spokojnie. Egzaminator często spoglądał na zegarek. Widocznie spieszyło mu się, bo wyjechałam na miasto ok. 19:18. W połowie trasy - tak po ok. 10 minutach , nie popełniwszy ani jednego błędu już się cieszyłam, bo spodziewałam się, że zdam. Później szło bardzo gładko, chwilkę porozmawiałam z panem i był zdziwiony, że to już czwarte podejście. Szczęśliwa zajechałam pod ośrodek, po drodze nie popełniłam żadnego błędu. Na koniec pan powiedział: Życzę powodzenia i zapraszam za 2-3 tygodnie po odbiór prawka w wydziale komunikacji. Z wrażenia idąc w stronę rodziców skakałam z radości! Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia! Wam też się uda, trzeba być dobrej myśli :) Dziękuję tym, co trzymali za mnie kciuki

przez **ella** » środa 12 maja 2004, 22:00

Równe trzy miesiące temu zakładałaś tego posta. Zapisywałaś sie wtedy na egzamin :wink: Po tak długim oczekiwaniu wreszcie upragniona chwila.
Gratulacje :!: :!: :!: Teraz mała chwila oczekiwania i w drogę :lol:

przez **to ja** » środa 12 maja 2004, 23:31

Dziękuję :!: Oby tata pożyczał mi swój samochód i będzie super :!: Już nie mogę się doczekać :)

przez **miros** » czwartek 13 maja 2004, 14:28

wiesz, jakbys potrzebowala doswiadczonego kierowcy i samochodu, to ja moge sluzyc pomoca :) :) :)

znajomi mi mowia ze mam naprawde duza cierpliwosc do mlodych kieorwcow za kolkiem mojego samochodu.
a ci co nigdy nie siedzili za kolkiem i dopiero proboja w moim samochodzie mowia ze naprawde potrafie wszystko wytlumaczyc i pomoc stawiac pierwsze kroki.

przez **Snuj ze Szczecina** » czwartek 13 maja 2004, 14:39

GRATULACJE :!:

przez **to ja** » czwartek 13 maja 2004, 17:29

Dzięki Miros za propozycję, ale na razie postaram się "gnębić" mojego tatę. Niby zdałam egzamin państwowy, ale czeka mnie jeszcze jeden - właśnie przed tatą, a ten będzie o wiele gorszy :) Liczę na to, że będzie dobrze.

przez **Sławek_18** » czwartek 13 maja 2004, 18:41

to ja napisał(a):Dzięki Miros za propozycję, ale na razie postaram się "gnębić" mojego tatę. Niby zdałam egzamin państwowy, ale czeka mnie jeszcze jeden - właśnie przed tatą, a ten będzie o wiele gorszy :) Liczę na to, że będzie dobrze.

Tylko nie jedz tak jakbys miala eLke na dachu :D

przez **to ja** » czwartek 13 maja 2004, 19:30

Postaram się, ale podejrzewam, że na początku będzie ciężko. Wydaje mi się, że jednak dosyć szybko zacznę jeździć troszkę inaczej niż z eLką na dachu, bo to ograniczenie do 50 km/h trochę mnie wkurza :) Ale powiem jedno - nie pozwolę nakleić sobie na szybie zielonego listka, na to kierowcy (oczywiście nie wszyscy) reagują chyba gorzej niż na eLkę. Poza tym tata nie pozwoliłby mi tego zrobić, bo chyba wstydziłby się jako zawodowy kierowca jeździć samochodem z naklejonym zielonym listkiem... :)

przez **Snuj ze Szczecina** » czwartek 13 maja 2004, 20:50

Hyihehe ... :D - Raz zdarzyło mi się widzieć niebieskiego golfa z naklejonym napisem " Uważaj! Baba za kierownicą"

przez **to ja** » czwartek 13 maja 2004, 21:26

Też widziałam kiedyś taką naklejkę, ale uwierz - nie dam sobie nakleić ani takiej naklejki ani napisu: Blondynka za kierownicą, bo takie też widziałam :)

przez **ezka** » piątek 14 maja 2004, 23:44

pozno ale rowineiz gratuluje!! czwarte podejscie - czyli srednia warszawska :wink:
a z naklejek to ja widzialam jeszcze: "tesciowa w samochodzie " na to kierowcy moga roznie reagowac zalezy jakie kto ma doswiadczenia :D

przez **Mmeva** » sobota 15 maja 2004, 15:09

hehe, ja takich fajnych naklejek jeszcze nie widzialam

Egzamin w Warszawie

Kto przegląda forum