Hawajski znak na szczęście

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez adalberthus » sobota 11 października 2008, 22:56

Któregoś dnia poszłam do miejscowej księgarni katolickiej i ujrzałam
naklejkę na zderzak z napisem: "ZATRĄB, JEŚLI KOCHASZ JEZUSA".
Akurat byłam w szczególnym nastroju, ponieważ właśnie wróciłam ze
wstrząsającego występu chóru, po którym odbyły się gromkie, wspólne
modlitwy - więc kupiłam naklejkę i założyłam na zderzak.
Jak dobrze, że to zrobiłam!!!
Co za podniosłe doświadczenie nastąpiło później! Zatrzymałam się na
czerwonych światłach na zatłoczonym skrzyżowaniu
i pogrążyłam się w myślach o Bogu i o tym, jaki jest dobry...
Nie zauważyłam, że światła się zmieniły. Jak to dobrze, że ktoś również
kocha Jezusa, bo gdyby nie zatrąbił, nie zauważyłabym... a tak odkryłam,
że MNÓSTWO ludzi kocha Jezusa! Więc gdy tam siedziałam,
gość za mną zaczął trąbić, jak oszalały, potem otworzył okno i krzyknął:
"Na miłość Boską! Naprzód! Naprzód! Jezu Chryste, naprzód!"
Jakim że oddanym chwalcą Jezusa był ten człowiek!
Potem każdy zaczął trąbić! Wychyliłam się przez okno i zaczęłam
machać i uśmiechać się do tych wszystkich, pełnych miłości ludzi.
Sama też kilkakrotnie nacisnęłam klakson, by dzielić z nimi tę miłość!
Gdzieś z tyłu musiał być ktoś z Florydy, bo usłyszałam, jak krzyczał
coś o "sunnybeach".
Ujrzałam innego człowieka, który w zabawny sposób wymachiwał dłonią,
że środkowym palcem uniesionym do góry. Gdy zapytałam nastoletniego
wnuka, siedzącego z tyłu, co to może znaczyć, odpowiedział, że to chyba
jest jakiś hawajski znak na szczęście, czy coś takiego. No cóż, nigdy nie
spotkałam nikogo z Hawajów, więc wychyliłam się z okna i też pokazałam
mu hawajski znak na szczęście.Wnuk wybuchnął śmiechem...
Nawet jemu podobało się to religijne doświadczenie!
Paru ludzi było tak ujętych radością tej chwili, że wysiedli z samochodów i
zaczęli iść w moim kierunku. Z pewnością chcieli się wspólnie pomodlić, lub
może zapytać, do jakiego Kościoła należę, ale właśnie zobaczyłam, że mam
zielone światła. Pomachałam więc do wszystkich sióstr i braci z miłym
uśmiechem, po czym przejechałam przez skrzyżowanie. Zauważyłam, że
tylko mój samochód zdążył to robić, bo znowu zmieniły się światła i
poczułam smutek, że muszę już opuścić tych ludzi, po okazaniu sobie
nawzajem tak pięknej miłości; otworzyłam więc okno i po raz ostatni
pokazałam im
wszystkim hawajski znak na szczęście, a potem odjechałam.
Niech Bogu będzie chwała za tych cudownych ludzi!!!
Miłego dnia
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez złomek » niedziela 12 października 2008, 08:54

Powiedz jeszcze, że to wszystko Ci się przyśniło ;)
złomek
 
Posty: 43
Dołączył(a): środa 09 lipca 2008, 19:37
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Neurot » niedziela 12 października 2008, 11:12

złomek napisał(a):Powiedz jeszcze, że to wszystko Ci się przyśniło ;)

Ten tekst krąży od jakiegoś czasu po sieci (w oryginale jest made in USA)
Pozdrawiam i życzę szczęśliwej podróży
Obrazek
Avatar użytkownika
Neurot
 
Posty: 308
Dołączył(a): wtorek 08 lipca 2008, 07:37
Lokalizacja: Białystok

Postprzez złomek » niedziela 12 października 2008, 13:44

Wiem ze adalberthus tego nie wymyslił i to jest skąds skopiowane. Napisałem tak dla żartu. A tak apropo to ktos miał nieźle zrytą banie zeby coś takiego napisać...Ach ci Amerykanie ;)
złomek
 
Posty: 43
Dołączył(a): środa 09 lipca 2008, 19:37
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez adalberthus » niedziela 12 października 2008, 18:52

07. Styczeń
Zdałam egzamin na Prawo Jazdy! Nareszcie mogę jeździć własnym samochodem bez wiecznego wysłuchiwania gderań instruktora: „tam nie wolno wjeżdżać" albo „jedziemy pasem przeciwnego kierunku jazdy!", „starsza kobieta, uważaj, hamuj, hamuj!" i innych podobnych uwag. Nie wiem, jak mogłam w ogóle te ostatnie 2 ½ roku wytrzymać.....
08.Stycznia
Szkoła Jazdy zorganizowała mi pożegnanie. Instruktorzy odwołali dziś wszystkie wykłady. Jeden instruktor powiedział, że pójdzie do kościoła, u innego – zdawało mi się, że widziałam łzy w oczach, a wszyscy inni powiedzieli, że pójdą do knajpy się upić, aby uczcić ten dzień! To było bardzo miłe pożegnanie, ale uważam, że to zbyt wiele szumu z okazji mojego Prawa Jazdy.
15. stycznia
Dziś kupiłam samochód. Na nieszczęście, musiałam go zostawić u handlarza do wymiany tylnego zderzaka. Kiedy próbowałam wyjechać, wrzuciłam bieg wsteczny zamiast pierwszego.To pewnie dlatego, że już tydzień nie jeździłam, po prostu wyszłam z wprawy!
17. stycznia
Mam samochód. Byłam taaak szczęśliwa, że udalo mi się cało wyjechać z parkingu, iż postanowiłam zrobić sobie rundę. Najwyraźniej, wielu innych kierowców wpadło na ten sam pomysł. Niezliczone samochody jechały za mną i trąbiły jak na weselu. Aby nie okazać się niegrzeczną, zmniejszyłam prędkość z 10 Km/h na 5 Km/h, innym bardzo się to spodobało, bo zaczęli trąbić jeszcze mocniej.
22. Stycznia
Mam wspaniałych sąsiadów. Porozwieszali wszędzie plakaty z super wielkimi literami „Uwaga, początkująca”. Zamarkowali też białą farbą ogromny parking. Tylko dla mnie! Swoim dzieciom zabronili wychodzić, dopóki ja nie zakończę manewru. Myślę, że zrobili to, aby nie utrudniać mi jazdy! Są jeszcze dobrzy ludzie na świecie!
31. Stycznia
Inni kierowcy trąbią i machają mi ciągle, co uważam za bardzo miłe, choć może być niebezpieczne! Jeden kierowca wskazał mi podniesionym palcem na niebo. Kiedy chciałam sprawdzić do kogo ten palec należy, o mało co kogoś nie najechałam. Na szczęście jestem wierna swej prędkości 10 Km/h!
10. Luty
Niektórzy kierowcy mają dziwne przyzwyczajenia. Pomijając, że dużo trąbią, to jeszcze krzyczą. Niestety, nie słyszę tego, bo mam zamknięte okna. Myślę, że chcą mi udzielić jakichś pożytecznych informacji. Mówię tak, bo wydaje mi się, że zrozumiałam, jak jeden powiedział „idź do domu". Prawdę mówiąc, to jest bardzo ekscytujące. Pytam się, jak on to zgadł, że ja chciałam do domu. Uh! W każdym razie, kiedy wpadnę na to, jak się otwiera okna, to moja ciekawość zostanie zaspokojona.
19. Luty
To miasto jest jednak fatalnie oświetlone. Dziś po raz pierwszy jechałam nocą i musiałam mieć przez cały czas włączone długie światła, aby cokolwiek widzieć. Inni kierowcy byli widocznie mojego zdania, bo też włączyli długie i wszystkie inne światła i jeszcze migacze do tego! Czego nie mogłam zrozumieć, to tego wiecznego trąbienia. Może chcieli przestraszyć jakiegoś psa, czy kota, nie mam pojęcia.
26. Luty\
Dzisiaj miałam wypadek. Wjechałam w rondo, a ponieważ było w ruchu wiele, wiele samochodów (nie chcę przesadzać, ale było ich co najmniej 4), nie mogłam z tego ronda wyjechać. Kręciłam wiele, wiele rund, ciągle po wewnętrznej stronie i czekałam na okazję, aby wyjechać. W każdym razie, od tej jazdy w kółko, zakręciło mi się w głowie i wyrżnęłam w monument stojący w środku ronda. Byłoby lepiej, gdyby wprowadzono na rondzie limit na jeden samochód
03.Marzec
Mam złą passę. Odebrałam właśnie auto z warsztatu. Zaraz przy wyjeździe pomyliłam pedały, zamiast hamować, wcisnęłam pedał gazu. Wpadłam na samochód i wgniotłam mu cały bok. Kierowcą był – co za przypadek – mój egzaminator nauki jazdy. Dobry człowiek, bez wątpliwości. Powiedziałam mu, że to moja wina, nawet przy tym obstawałam, ale on nie przestawał powtarzać
" Och Boże, wybacz mi! Boże wybacz mi"
jak chceta to jedźta, ale nie jedźta jak chceta
Avatar użytkownika
adalberthus
 
Posty: 512
Dołączył(a): czwartek 11 sierpnia 2005, 14:04
Lokalizacja: toruń

Postprzez Kozak237 » niedziela 12 października 2008, 19:40

gr8 :D
Kozak237
 
Posty: 9
Dołączył(a): czwartek 09 października 2008, 07:56


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości