przez BOReK » wtorek 14 października 2008, 01:00
Jak już japończyki, to ja bym dorzucił Nissana Almerę, w sumie taki jakby ucywilizowany Civic :D. Na pewno wygodniejszy. A z Hond to za taką kwotę dostaniesz również Prelude albo Accord, jeśli chciałbyś pójść bardziej sportowo lub elegancko. Accord na pewno wygodniejszy od Civica, Prelude za to ma lepsze osiągi (choć zależy którą Prelude i którego Civica porównamy) i linię nadwozia, koszta utrzymania nie są właściwie większe poza OC. No i za tę cenę spokojnie można wyrwać egzemplarz z tych samych lat co Civica V, czyli do 95/96 włącznie. Oczywiście trzeba sie troche bardziej naszukać. ;)
Francuskie autka też nie są aż tak awaryjne jak się mówi, miałem do czynienia z Peugeotem 206, 207 i 306 i jeździły bez problemu, Tak samo Citroen kumpla śmiga aż miło, a już pełnoletni. Tylko zależy jak kto traktuje samochód. Jak to mówią - się dba, się ma, wystarczy trzymać się instrukcji i zdrowego rozsądku, żeby każde auto służyło długie lata. Chyba że się już kupi takie wymagające generalnego remontu, czego nie życzę. ;)