Blokowanie skrzyzowania czy blokowanie ruchu?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Blokowanie skrzyzowania czy blokowanie ruchu?

Postprzez ellsworth » środa 22 października 2008, 08:56

Obrazek

Jak zachowac się w takiej sytuacji na egzaminie?
Czerwoni stoją w korku, zieloni skręcają w lewo.

Czy powinienem się zatrzymac przed skrzyżowaniem? Wtedy zieloni natychmiast wjadą w tą luke powstałą miedzy czerwonymi a mną i skrzyżowanie się zapełni, samochody podciagna kawałek do przodu, a ja znowu nie będe maiłą miejsca by przejechać skrzyżowania, a zieloni zowu wjadą i tak mogę stać do śmeirci! A egzaminator powe, że blokuje ruch.

Czy moze mam przejechac tak jak wszyscy inni, ale wtedy znowu się przyczepi, że wjechałem na skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia go.
ellsworth
 
Posty: 21
Dołączył(a): środa 02 lipca 2008, 10:44

Postprzez lupus » środa 22 października 2008, 09:18

Możesz sobie podjechać spokojnie o jeszcze jedną długość samochodu, ci z prawego pasa podporządkowanej skręcają w prawo więc i tak ich nie będziesz blokować. Więc zostawiasz lukę na jeden samochód, więcej zielonych i tak nie pojedzie. A potem czekasz na odpowiedni moment by przeskoczyć do przodu. Zapewne będą jechały pojazdy z góry drogą główną uniemożliwiając wyjazd zielonym i wtedy podjeżdżasz.
Avatar użytkownika
lupus
 
Posty: 102
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 11:05
Lokalizacja: Kraków

Re: Blokowanie skrzyzowania czy blokowanie ruchu?

Postprzez tristan » środa 22 października 2008, 11:54

ellsworth napisał(a):Obrazek

Jak zachowac się w takiej sytuacji na egzaminie?
Czerwoni stoją w korku, zieloni skręcają w lewo.

Czy powinienem się zatrzymac przed skrzyżowaniem? Wtedy zieloni natychmiast wjadą w tą luke powstałą miedzy czerwonymi a mną i skrzyżowanie się zapełni, samochody podciagna kawałek do przodu, a ja znowu nie będe maiłą miejsca by przejechać skrzyżowania, a zieloni zowu wjadą i tak mogę stać do śmeirci! A egzaminator powe, że blokuje ruch.



Oficjalnie powinno być tak: Czerwoni nie blokują skrzyżowania i nie wjeżdżają na nie bez możliwości zjechania. Zieloni również! więc zieloni wjeżdżają co jakiś czas w liczbie jednego! na suwak! Czyli czerwony zatrzymuje się przed skrzyżowaniem, zielony sztuk 1 wjeżdża. Potem korek rusza, znów jedzie czerwony. Kolejny czerwony czeka przed skrzyżowaniem....

Tylko niestety z kulturą kierowców jest różnie. Zielone często się wpychają na chama wszystkie na raz. Wtedy w czerwonych gotuje się krew i blokują skrzyżowanie.

ellsworth napisał(a):Czy moze mam przejechac tak jak wszyscy inni, ale wtedy znowu się przyczepi, że wjechałem na skrzyżowanie bez możliwości opuszcenia go.


Niestety o podejściu egzaminatorów za dużo nie wiem :(
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Re: Blokowanie skrzyzowania czy blokowanie ruchu?

Postprzez scorpio44 » środa 22 października 2008, 13:23

Najgorsze jest to, że wśród tych czerwonych ze świecą szukać takiego, który ma w ogóle świadomość tego, że w takiej sytuacji formalnie stoi na środku skrzyżowania. :)

tristan napisał(a):Zielone często się wpychają na chama wszystkie na raz. Wtedy w czerwonych gotuje się krew i blokują skrzyżowanie.

Z moich obserwacji wynika, że z reguły jest jednak na odwrót - to "czerwoni" stoją jak stoją, uniemożliwiając "zielonym" wyjazd, więc "zieloni" zaczynają się (i trudno im się dziwić) gotować.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tristan » środa 22 października 2008, 14:17

Tak, to prawda. Ale czerwone tak często robią, bo się boją, że im zielone zablokują. Tak samo, jak boi się kursantka, która rozpoczęła wątek. Że zielone będę jechały i jechały i ona nigdy nie wyjedzie.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez turecki » środa 22 października 2008, 14:35

i tu muszę się zgodzić i z jednym i z drugim...za słaba koordynacja świateł.A unia ciągle o ekologii-tyle ,że nie widzi problemu korków.
turecki
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 17 sierpnia 2008, 21:14

Postprzez Hazel » środa 22 października 2008, 16:37

Ciężka sprawa, jeśli miałbym coś poradzić, to zagadałbym egzaminatora tekstem typu "puszczę jednego, żeby ruchu nie utrudniać", wpuścił tego jednego zielonego i po kłopocie. To chyba najlepsze wyjście, bo jeśli nic nie powiem, a zrobię cokolwiek, to rzeczywiście może się przyczepić, a jak wytłumaczę, dlaczego robię tak a nie inaczej (że to z kultury), to będzie widział, że kumam bazę :P

Ale to takie teoretyczne rozważanie, jest możliwość że rozmawiając z egzaminatorem popełniłbym błąd, nie wiem... Przynajmniej ja tak bym właśnie zrobił, bo to intuicyjnie najlepsze - tak bym zrobił również poza egzaminem, wpuścił jednego "na suwak". A podobno jazda na egzaminie nie powinna się różnić od tej poza egzaminem. :P
26.08.2008 Zapis na kurs
(...)
2.12.2008 Egzamin praktyczny (+)
Hazel
 
Posty: 80
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 12:21

Re: Blokowanie skrzyzowania czy blokowanie ruchu?

Postprzez cman » środa 22 października 2008, 17:37

tristan napisał(a):Oficjalnie powinno być tak: Czerwoni nie blokują skrzyżowania i nie wjeżdżają na nie bez możliwości zjechania. Zieloni również! więc zieloni wjeżdżają co jakiś czas w liczbie jednego! na suwak! Czyli czerwony zatrzymuje się przed skrzyżowaniem, zielony sztuk 1 wjeżdża. Potem korek rusza, znów jedzie czerwony. Kolejny czerwony czeka przed skrzyżowaniem....

Nic dodać, nic ująć. Tak powinno być, nic by się w nikim nie gotowało, wszyscy jechaliby spokojnie. Ale... no właśnie, nasi "bardzo dobrzy kierowcy" wiedzą lepiej, jak jeździć...

Na egzaminie stosowałbym się do przepisów, egzaminator w końcu powie, żeby wjechać i nie ma problemu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez scorpio44 » piątek 24 października 2008, 19:26

turecki napisał(a):i tu muszę się zgodzić i z jednym i z drugim...za słaba koordynacja świateł.

A co ma do tego koordynacja świateł? :shock:
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » piątek 24 października 2008, 20:21

A co ma do tego koordynacja świateł?

Chyba tylko tyle, że ich tam nie było :D Bo gdyby były to nie byłoby problemu i pewnie tego watku.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości